Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz z Rybnika ciężko zachorował. Sławomir Dziuba pomagał innym, teraz sam prosi o pomoc. Trwa zbiórka pieniędzy

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Lekarz z Rybnika Sławomir Dziuba ciężko zachorował. Apeluje o pomoc.
Lekarz z Rybnika Sławomir Dziuba ciężko zachorował. Apeluje o pomoc. arc.
Obecnie porusza się na wózku inwalidzkim, ma całkowity niedowład rąk i nóg. Jego mowa stała się zupełnie niezrozumiała, gorzej oddycha i połyka. - Zdaję sobie sprawę , że zbliża się ostatni etap tej strasznej choroby. Pojawiła się jednak szansa, terapia immunologiczna w klinice w Berlinie - opowiada lekarz.

Lekarz z Rybnika ciężko zachorował. Apeluje o pomoc

Zwracam się o pomoc w sfinansowaniu mojego leczenia. Będę wdzięczny za każdą, nawet najmniejszą wpłatę. Choruję od ok. dwóch lat na bardzo ciężką chorobę neurologiczną – SLA (stwardnienie zanikowe boczne) Choroba ta nie jest leczona w Polsce i w czasie 2-3 lat prowadzi do całkowitego paraliżu i w końcu do śmierci przez uduszenie - apeluje w dramatycznym wpisie Sławomir Dziuba, który do niedawna sam ratował pacjentów z najcięższych przypadków onkologicznych. Pracował na Oddziale Laryngologii Dorosłych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku.

- Wykonałem tysiące zabiegów, w tym wiele ciężkich i skomplikowanych operacji onkologicznych. Operowałem pacjentów z rakami krtani, gardła, zatok, szyi. Praca w szpitalu i wdzięczność pacjentów przynosiła mi wielką satysfakcję. Przyjąłem też tysiące pacjentów ambulatoryjnych – dorosłych i dzieci – mówi Dziuba.

Niestety, w marcu 2018 roku poczuł się znacznie gorzej. Najpierw osłabienie nóg, potem obu rąk. Wraz z postępem choroby pojawiały się kolejne problemy, wypadające z rąk narzędzia, utrudnione poruszanie.

Nie przegapcie

- Od lipca 2018 r. byłem zmuszony przejść na rentę. Potem przyjąłem trzy przeszczepy komórek macierzystych – niestety choroba szybko postępowała, koniec roku to wózek inwalidzki. Od czerwca stosuje dwa bardzo drogie leki sprowadzane z zagranicy, wielokrotnie przekraczające wysokość mojej renty. Leki te spowolniły postęp choroby, ale niestety jej nie powstrzymały – opowiada.
Obecnie porusza się na wózku inwalidzkim, ma całkowity niedowład rąk i nóg. Jego mowa stała się zupełnie niezrozumiała, gorzej oddycha i połyka.

- Zdaję sobie sprawę , że zbliża się ostatni etap tej strasznej choroby. Pojawiła się jednak szansa, terapia immunologiczna w klinice w Berlinie. Udało nam się skontaktować z kilkoma chorymi z Polski, leczonymi w tej klinice – u wszystkich wystąpiła spektakularna poprawa. Terapia jest niestety bardzo droga, jej miesięczny koszt to ok 65 tysięcy złotych – informuje lekarz.
W styczniu chce rozpocząć terapię z własnych pieniędzy, ale na następne nie będzie go już stać.

- Mój dotychczasowy komfort życia zawdzięczam kochającej rodzinie , żonie, dwóm synom- lekarzom i córce – uczennicy liceum. W swoim życiu jako lekarz udzieliłem pomocy wielu chorym, teraz znalazłem się w sytuacji, w której to ja proszę o pomoc – apeluje.
Zbiórka trwa na stronie Link do zbiórki TUTAJ

Zobaczcie koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera