Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekkoatletyka: Rekordowa liczba Polaków zapewni medalowe żniwo

Jacek Sroka
Kamila Lićwinko 21 lutego skoczyła w hali wzwyż 202 cm. To najlepszy w tym roku wynik na świecie
Kamila Lićwinko 21 lutego skoczyła w hali wzwyż 202 cm. To najlepszy w tym roku wynik na świecie Pawel Skraba/REPORTER
W rozpoczynających się dzisiaj w Pradze 33. Halowych Mistrzostwach Europy wystąpi aż 45 reprezentantów Polski. Większą ekipę wystawią tylko Czesi.

To najliczniejsza w historii ekipa polskich lekkoatletów startująca w czempionacie Starego Kontynentu rozgrywanego pod dachem. Impreza w stolicy Czech pod względem ilości uczestników zapowiada się zresztą rekordowo, bo do udziału w HME zgłosiło się aż 643 zawodniczek i zawodników z 49 państw.

Jerzy Skucha, prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, liczy, że za ilością pójdzie też jakość i ma nadzieję, że nasi reprezentanci wywalczą w Pradze 5-6 medali. Wśród kandydatów do złota wymienia się Kamilę Lićwinko. Halowa mistrzyni świata w skoku wzwyż została uznana przez European Athletics najlepszą lekkoatletką stycznia, w lutym podczas mistrzostw Polski w Toruniu skoczyła 202 cm ustanawiając nie tylko nowy rekord kraju, ale też osiągając najlepszy w tym roku wynik na świecie.

Szef związku liczy także na naszych biegaczy. W biegu na 800 m zabraknie wprawdzie broniącego tytułu Adama Kszczota, który jest chory, ale na złoto stać Marcina Lewandowskiego. Miejsce na podium powinna zająć także męska sztafeta 4 x 400 m.

Wśród pań szanse na sukcesy mamy w tych samych konkurencjach. Do rywalizacji na 800 m z dużymi nadziejami przystąpią Joanna Jóźwik i Angelika Cichocka, natomiast w sztafecie 4 x 400 m zobaczymy dwie zawodniczki AZS AWF Katowice: Justynę Święty i Monikę Szczęsną. To jedyne reprezentantki klubu z naszego regionu w Pradze.

- Justyna ma olbrzymie szanse na finał na 400 m, a jak dobrze pójdzie to może nawet zdobyć medal. Jeśli natomiast chodzi o kobiecą sztafetę to jestem przekonany, że Polki staną na podium - stwierdził Krzysztof Nowak, sekretarz akademickiego klubu z Katowic.

Na liście naszych pretendentów do medali są także tyczkarze Robert Sobera i Paweł Lisek, który w sobotę w Niemczech skoczył 5,90 po raz drugi w tym sezonie bijąc halowy rekord Polski. Tym razem na starcie zabraknie Tomasza Majewskiego. Nasz dwukrotny mistrz olimpijski w kuli jest po operacji kręgosłupa.

Na medale biało-czerwonych przyjdzie nam pewnie czekać do soboty. Tego dnia zaplanowany finały skoku wzwyż kobiet (g. 16.30), tyczki mężczyzn (17) i biegu na 400 m kobiet (19.10). W niedzielę odbędą się natomiast finały biegów na 800 m kobiet (15.15) i mężczyzn (15.30), a całość zmagań zakończą sztafety 4 x 400 m (17.35 i 17.55). Transmisje z Pragi będzie można oglądać od czwartku do niedzieli w Eurosporcie 1 i 2 i TVP 1i 2 oraz TVP Sport.


*Zamieszki przed siedzibą JSW: Policja znowu strzelała do związkowców WIDEO + ZDJĘCIA
*Psychopata z Zabrza więził kobietę w kanale. Opis tortur jest drastyczny. Czy zostanie skazany?
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Zwolnienia grupowe w Biedronce to fakt. Oto pracownicy do zwolnienia
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!