Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lex Szyszko w Katowicach. Sprawa wyciętych drzew z Giszowca trafi do prokuratury? ZDJĘCIA

Justyna Przybytek - Pawlik
Justyna Przybytek - Pawlik
Wycinka drzew w Giszowcu
Wycinka drzew w Giszowcu Arek Gola
Kilkadziesiąt starych, potężnych drzew wycięto z należącej do miasta działki w Giszowcu. Przedstawiciele katowickiego magistratu zapowiadają, że jeszcze w tym tygodniu zapadnie decyzja, jakie kroki w sprawie podejmie urząd. Prawdopodobnie sprawa trafi do prokuratury.

Wycinka w Giszowcu została przeprowadzona w rejonie wieży ciśnień w Giszowcu. Zleciła ją właścicielka prywatnej działki na swoim terenie. Teoretycznie więc miała do niej prawo. Teoretycznie, bo firma, która przeprowadziła wycinkę tak się zapędziła, że przy okazji wycięła kilkadziesiąt drzew z terenów należących do miasta.

To najbardziej drastyczny efekt lex Szyszko w Katowicach – przyznają urzędnicy z Katowic. - Jeszcze w tym tygodniu zapadnie decyzja, jakie kroki w sprawie podejmiemy – mówi Krzysztof Kaczorowski z Biura Prasowego Urzędu Miasta w Katowicach. Prawdopodobnie sprawa zostanie zgłoszona do prokuratury.

Drzewa pod topór idą jednak nie tylko w Giszowcu, ale w całym kraju. Wszystko za sprawą nowelizacji ustawy o ochronie przyrody, którą od nazwiska ministra środowiska Jana Szyszki ochrzczono Lex Szyszko. Na mocy nowych przepisów właściciele działek mogą ze swojego terenu wyciąć każde drzewo, za wyjątkiem tych wpisanych do rejestru zabytków. Jest jeszcze jedno obostrzenie: wycinka nie może być związana z działalnością gospodarczą, ale ten ostatni punkt łatwo obejść.

Efekty nowego prawa widoczne są w całej aglomeracji. W katowickim magistracie od kilku tygodni nie milkną telefony. Ludzie dzwonią i alarmują o kolejnych wycinanych drzewach. - Jednak taka sytuacja jak w Giszowcu dotąd się nie zdarzyła. Część z wycinek, o których informują nas mieszkańcy, była wcześniej planowana – słyszymy w magistracie.

Jak dodaje Kaczorowski niektórzy właściciele działek, którzy do wycięcia drzew się przymierzają, najpierw konsultują sprawę z urzędnikami. - Pytają, czy rzeczywiście mogą. Wydział Kształtowania Środowiska stara się z nimi negocjować, kilka razy z sukcesami, bo udało się przekonać właścicieli, aby odstąpili od wycinki – mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!