Lider pokonany

Gospodarze, grający na stadionie w Polkowicach, zdobyli pierwszą bramkę już po kwadransie gry. Robert Kolendowicz dograł do Ilijana Micanskiego, a Bułgar znany z Odry Wodzisław, pokonał Łukasza Merdę. Po sześciu minutach było już 2:0 dla Zagłębia. Tym razem Szymon Pawłowski dogrywał do Michała Goliń-skiego, a ten z pięciu metrów trafił do siatki Podbeskidzia. Trener Marcin Brosz starał się coś zmienić wprowadzając Martina Matusa za Marcina Hirsza. Właśnie Matus przed przerwą uderzył z woleja, ale był zablokowany. Ponownie rezerwowy gości dał znać o sobie pięć minut po przerwie, kiedy uderzył z ostrego kąta. Bramkarz Zagłębia, Aleksander Ptak zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Strzelał też Łukasz Matusiak, a piłka przeleciała obok słupka.

Gdy wydawało się, że bielszczanie mają szansę na bramkę kontaktową, otrzymali trzeci cios. Goliński strzelił z rzutu wolnego zza pola karnego, tak dokładnie w okienko, że Merda był bez szans - 3:0. Podbeskidzie odpowiedziało jednak już po trzech minutach. Z rzutu wolnego dośrodkował Grzegorz Pater, a Maciej Szmatiuk wślizgiem skierował piłkę do siatki - 3:1. Chwilę później gościom pomogło szczęście. Michał Osiński wybił futbolówkę z linii bramkowej, po uderzeniu Kolendowicza. Im bliżej końca meczu, tym tempo gry było wolniejsze, a gracze Podbeskidzia tracili wiarę w odwrócenie wyniku. Pierwsza porażka w tym sezonie stała się faktem.

Bramki 1:0 Ilijan Micanski (15), 2:0 Michał Goliński (21), 3:0 Michał Goliński (58), 3:1 Maciej Szmatiuk (61)
Widzów 4 500
Sędziował Mariusz Trofimiec (Kielce)

Zagłębie: Ptak - G. Bartczak, Stasiak, Lacić, Costa - Pawłowski, M. Bartczak, Goliński
(72. Jackiewicz), Klofik (62. Hanzel), Kolendowicz (76. Piotrowski) - Micanski.
Podbeskidzie: Merda - Cienciała, Konieczny (69. Osiński), Szmatiuk, Dancik - Świerblewski, Matusiak, Hirsz (26. Matus), Jarosz, Pater (77. Ziajka) - Chrapek