Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Europy. Lech Poznań wygrał ze Standardem Liege. To pierwsze zwycięstwo w fazie grupowej

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Mecz Lech Poznań - Standard Liege 3:1
Mecz Lech Poznań - Standard Liege 3:1 lechpoznan.pl/fot. Adam Jastrzębowski
Liga Europy. Lech Poznań wygrał pierwszy mecz w fazie grupowej! Na własnym boisku pokonał belgijski Standard Liege 3:1 (2:1). Dwie bramki zdobył Mikael Ishak, jedną Michał Skóraś. To zwycięstwo daje cień nadziei na awans do fazy pucharowej.

Mecz Lech Poznań - Standard Liege 3:1

Trener Dariusz Żuraw miał dziś do dyspozycji niemal wszystkich zawodników (poza Wasylem Kraweciem). Zdecydował się na ofensywny skład, ale bez Jakuba Kamińskiego od pierwszej minuty. Zamiast niego na skrzydle zaczął Filip Marchwiński. Wyraźnie osłabiony Standard Liege rozpoczał za to z eksperymentalną linią obrony, co Lechowi pomogło. Ale po kolei.

Początek meczu wypadł dość nerwowo. Lech wpuścił Belgów na własną połowę i dał im trochę poszaleć. Na szczęście z groźnie zapowiadających się akcji nic nie wynikło.

Ten mecz potwierdził, jak ważnym zawodnikiem dla Lecha jest Pedro Tiba. Powrót Portugalczyka istotnie wzmocnił drugą linię. To po jego podaniu w 14 minucie Michał Skóraś strzelił gola na 1:0. Lech po objęciu prowadzenia nie cofnął się, tylko poszukał kolejnego trafienia. Udało się w 22 minucie! Tym razem akcję zapoczątkował Jakub Moder, a po podaniu od Tymoteusza Puchacza w polu karnym wykończył niezawodny Mikael Ishak.

Niestety potem Lech się na moment pogubił. W 29 minucie Standard złapał kontakt, zdobywając bramkę na 1:2. Bramkę dość przypadkową, bo po strzale z dystansu piłka odbiła się od pleców Filipa Bednarka, po czym z metra dobił ją nabiegający Maxime Lestienne.

Końcówka pierwszej połowy to bez wątpienia gorszy moment Lecha. I sędziego. Austriak Manuel Schüttengruber powinien był wyrzucić za dwie żółte kartki Nicolasa Gavory'ego, ale nie wiedzieć czemu oszczędził go za to, że pociągnął za koszulkę Michała Skórasia (na początku meczu za podobny faul od razu kartkę dostał Dani Ramirez).

W drugiej połowie poznańska lokomotywa szybko wróciła na swoje tory. Krótko po rozpoczęciu wynik podwyższył Ishak. Szwed z powietrza wykończył kolejne dośrodkowanie od Puchacza.

Lech walczył o czwartą bramkę, ale jej nie zdobył. Klarownej okazji nie wykorzystał wprowadzony Jakub Kamiński. Jego strzał nogą obronił bramkarz.

W innym meczu grupy D Benfica Lizbona zremisowała z Rangers FC 3:3. To zła wiadomość dla Lecha w kontekście ewentualnego wyjścia z grupy i gry w fazie pucharowej: Benfica posiada bowiem siedem punktów, Rangersi również.

Piłkarz meczu: Michał Skóraś
Atrakcyjność meczu: 7/10

Lech Poznań od lat słynie ze swojej Akademii. Na przestrzeni ostatnich lat często trafiał też ze wzmocnieniami. Z perspektywu czasu widać to choćby na przykładzie kadry reprezentacji Polski, w której roi się od zawodników z niebiesko-białym rodowodem. Sprawdziliśmy, jak personalnie wyglądałby dzisiaj skład Polski złożony wyłącznie z graczy, którzy zaliczyli choć jedno oficjalnie spotkanie w Lechu. Uwaga: niektórych zawodników jak (np. Bartosz Bereszyński) nie wzięliśmy pod uwagę, uznając, że lepiej nadają się do jedenastek innych klubów, w których zagrali więcej meczów, albo rozwinęli się bardziej niż w Lechu.Sprawdźcie, jak prezentuje się skład (i jego głębia), z którego kibice Lecha mają prawo być dumni.

Tak wyglądałaby reprezentacja Polski złożona z byłych i obec...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Liga Europy. Lech Poznań wygrał ze Standardem Liege. To pierwsze zwycięstwo w fazie grupowej - Gol24