Dwumecz z AS Monaco miał być dla Arsenalu tylko przystankiem w drodze do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Niestety „Kanonierzy” utknęli na nim, zupełnie zaskoczeni przez drużynę AS Monaco, która w pierwszym meczu 1/8 finału zagrała do bólu skutecznie. I wygrała różnicą dwóch bramek. W efekcie czego Arsenal znalazł się w bardzo trudnej sytuacji w rewanżu. Będzie musiał zagrac ofensywnie od pierwszych minut, a przede wszystkim skutecznie jeśli nie chce przedwcześnie wysiąśc na przystanku z napisem „koniec Ligi Mistrzów”.
„Kanonierzy” nie grają tylko i wyłącznie o swoje pozostanie w Champions League, grają także o honor angielskich ekip, które wcześniej pożegnały się z tymi rozgrywkami. Pozytywem w tej trudnej dla londyńczyków sytuacji jest to, że podopieczni Arsene Wengera nigdy jeszcze we Francji nie przegrali. W dzisiejszym meczu Arsenal musi zagrac tak, jak uczyniło to Monaco w Londynie. Zadanie to może być dla Arsenalu o tyle trudne, że drużyna gospodarzy w obecnej edycji Ligi Mistrzów grając na swoim stadionie nie straciła jeszcze ani jednej bramki!. - Monaco jest w bardzo dobrej sytuacji, ale my mamy doświadczenie, determinację i wiarę, że stać nas na odwrócenie losów rywalizacji - stwierdził Arsene Wenger. - Jeśli byśmy nie wierzyli, nie byłoby nas tutaj – powiedział szkoleniowiec drużyny gości cytowany przez goal.pl. Wiara w graczach Arsenalu z pewnością jest, zwłaszcza po ostatnich ligowych meczach. Piłkarze z północnego Londynu od pierwszego meczu z Monaco zanotowali cztery zwycięstwa z rzędu, a w ostatni weekend pokonali West Ham United 3:0.
Gospodarze dzisiejszego meczu to zespół, który w Ligue1 strzela mało goli, rzadko remisuje, ale za to ma najlepszą defensywę w lidze francuskiej. Do tej pory stracili tylko trzy gole w całych rozgrywkach i dzięki temu znajdują się tuż za ligowym podium. Bilans czterech ostatnich spotkań Monaco w Ligue 1 to dwa zwycięstwa i dwie porażki.
W starciu z Arsenalem w zespole gospodarzy nie zobaczymy Bakayoko, Raggiego, Traore. Pod znakiem zapytania stoją także występy Toulalana, Kondogbii i Ferreiry – Carasco. „Kanonierzy” zagrają za to bez Debuchy’ego, Diaby’ego, Oxlade-a Chamberleina, Artety, Wilshere’a oraz Rosicky’ego.
Bezpośrednią transmisję z tego meczu przeprowadzi Canal+ Sport.
*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?