Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Likwidacja kopalni Makoszowy: dziś ostatnia tona wyjedzie na powierzchnię

Kamila Rożnowska
Ostatnia tona węgla z 110-letniej historii zabrzańskiej kopalni wyjedzie na powierzchnię 30 grudnia
Ostatnia tona węgla z 110-letniej historii zabrzańskiej kopalni wyjedzie na powierzchnię 30 grudnia ARC
Kopalnia Makoszowy do likwidacji. Zamknięcie kopalni w Zabrzu staje się faktem. Ostatnia tona węgla z 110-letniej historii zabrzańskiej kopalni wyjedzie na powierzchnię w piątek, 30 grudnia. Ten smutny fakt następuje mimo protestów załogi, która domagała się utrzymania wydobycia w kopalni Makoszowy.

Kopalnia Makoszowy do likwidacji

W wyniku zaakceptowanego przez Komisję Europejską programu pomocowego dla polskiego górnictwa, kopalnia z początkiem nowego roku przestanie otrzymywać dopłaty do strat produkcyjnych. (Mimo że mówiło się, iż będzie mogła z nich korzystać nawet do września 2018 roku). A to właśnie dzięki temu dofinansowaniu funkcjonowała od maja 2015 roku, gdy trafiła do SRK. Miałam tam – jak obiecywano górnikom – czekać na inwestora. Ten jednak nie znalazł się.

Ostatnia tona węgla z 110-letniej historii zabrzańskiej kopalni wyjedzie na powierzchnię w piątek, 30 grudnia

Do jednej tony węgla trzeba było w Makoszowach dopłacać nawet 300 zł. W porozumieniu ze stycznia 2015 roku, na mocy którego zakład trafił do SRK, pracownicy mieli zapewnioną gwarancję zatrudnienia, gdyby doszło jednak do likwidacji tej kopalni. Większość górników już złożyła deklarację przeniesienia do innych kopalń PGG lub JSW.

- Na kopalnię Makoszowy szukaliśmy inwestora, nie kupca. Spółka KWK Siersza, która przystąpiła do negocjacji to był kupiec, a nie inwestor. Gdyby kopalnię Makoszowy dało się uratować, to byłaby ona uratowana, wbrew temu, co niektórzy twierdzili czy deklarowali - powiedział Marek Tokarz, prezes Spółki Restrukturyzacji Kopalń w rozmowie z Marcinem Zasadą.

ROZMOWA Z MARKIEM TOKARZEM

Kopalnia Makoszowy z Zabrza była jedyną kopalnią, która po przekazaniu do Spółki Restrukturyzacji Kopalń nadal prowadziła wydobycie. Gdy w maju 2015 roku tam trafiła, miała w SRK oczekiwać na znalezienie inwestora. Czas płynął, a ten do tej pory się nie znalazł.
Czar prysł w połowie listopada, gdy Komisja Europejska wyraziła zgodę na to, by Polska wydała niemal 8 mld zł na łagodzenie skutków zamykania kopalń. Jednym z warunków tej zgody miało być wstrzymanie dopłat do strat produkcyjnych dla zabrzańskiej kopalni z końcem tego roku. Mimo że jeszcze w połowie tego roku mówiło się, iż z dopłat będzie mogła korzystać nawet do września 2018 roku. A to właśnie dzięki nim funkcjonowała do tego czasu. Formalnie - jutro, praktycznie - dziś na powierzchnię wyjedzie ostatnia zmiana.

Oto liczby związane z historią kopalni Makoszowy

110 lat istnienia kopalnia Makoszowy świętowała w kwietniu. Została założona w 1906 roku. Gdy doszło do podziału Górnego Śląska i Zabrze zostało przyznane Niemcom, a Makoszowy - Polsce, kopalnia trafiła na stronę niemiecką. Co ciekawe, linia graniczna przebiegała wzdłuż kopalnianego ogrodzenia. Do 1939 roku było tam przejście graniczne.

72 górników zginęło, a 87 zostało ciężko rannych. Noc z 27 na 28 sierpnia 1958 roku była najtragiczniejszą nocą w historii zabrzańskiej kopalni. Około godz. 1 w nocy na poziomie ok. 300 m doszło do zaprószenia ognia i podziemnego pożaru. Była to jedna z największych katastrof, do jakich doszło w polskim górnictwie po II wojnie światowej.

10 lat. Tak długo kopalnia Makoszowy funkcjonowała jako zespolona z gliwicką kopalnią Sośnica. Oba zakłady zostały rozdzielone 30 kwietnia 2015 roku. Sośnica pozostała w Kompanii Węglowej, a od 1 maja 2016 roku weszła w strukturę Polskiej Grupy Górniczej, zaś Makoszowy zostały przekazane wówczas do SRK. Na początku 2017 r. będą ważyły się losy gliwickiej Sośnicy, bo jeśli okaże się, że nie spełniła określonych dla niej parametrów, z końcem 2017 r. trafi do SRK.

950 pracowników (na 1346 zatrudnionych) kopalni zadeklarowało chęć przeniesienia na inne kopalnie. Gwarancja zatrudnienia została zapewniona górnikom z Makoszów w porozumieniu ze stycznia 2015 roku. Pracownicy administra-cyjno-biurowi mają pozostać w SRK, zaś sama SRK potrzebuje ok. 320 górników do prowadzenia prac wygaszeniowych. Harmonogram likwidacji ma być gotowy do końca stycznia.

138 milionów złotych. Tyle wyniosła w tym roku dopłata do strat produkcyjnych, którą wypłacono kopalni z budżetu państwa. W zeszłym roku było to ok. 61 mln zł.

1 oferta wpłynęła do postępowania przetargowego ws. sprzedaży tej kopalni. Negocjacje zostały zakończone po pierwszej turze rozmów. Bez zawarcia umowy, bo zdaniem komisji negocjacyjnej, oferent nie dawał należytej gwarancji, że stać go na zawarcie tej transakcji.

19 godzin trwał podziemny protest w kopalni Mako-szowy, który rozpoczął się w nocy z 14 na 15 grudnia. Trudno powiedzieć, ilu górników dokładnie sprzeciwiało się w ten sposób planom likwidacji kopalni, bowiem z danych ZZ wynikało, iż w kulminacyjnym momencie pod ziemią było 35 osób, zaś według SRK - 11.

Dzieci śpiewają kolędy. Kliknij i posłuchaj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera