Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lisiecki: Rzeczywistość rozszerzona w smartfonach

Grzegorz Lisiecki
Augmented reality
Augmented reality ARC
Rzeczywistość rozszerzona (Augmented Reality) powoli wchodzi do naszego życia. To system, który łączy świat realny ze światem wygenerowanym komputerowo. Korzystają już z niego między innymi lekarze , piloci, kustosze muzeów czy marketingowcy. My także coraz częściej na naszych smartfonach czy tabletach używamy tego typu aplikacji.

Jak działa rzeczywistość rozszerzona (AR) na smartfonach? Na obraz z aparatu urządzenia nakładane są interaktywne elementy. W ten sposób możemy dowiedzieć się, gdzie znajduje się najbliższa kawiarnia, restauracja, hotel czy muzeum. Tak działa aplikacja Wikitude, uznawana za jedną z najlepszych przeglądarek AR.

Wikitude, korzystając z zasobów Wikipedii, "opowie" nam także o oglądanym zabytku (kamera rozpozna obraz) czy pozwoli zagrać w interaktywne gry. Niestety, w naszym kraju ta aplikacja nie jest jeszcze zbyt popularna. Innym przykładem jest Sky Map - to przeglądarka Google służąca do oglądania nieba. Wykorzystując lokalizację pokaże i opisze nam gwiazdy i planety. Jeszcze przydatniejsze są Gogle Google - aplikacja zeskanuje kod QR czy zanalizuje zdjęcie produktu w sklepie czy jakiegoś budynku i przekaże nam informacje. AR w smartfonach i tabletach to także Layar czy Yelp, który niedawno pojawił się w Polsce. Wiele firm wykorzystuje aplikacje AR do reklamy swoich produktów - rzeczywistość rozszerzona powoli, ale systematycznie wkracza w nasze życie.

Nieco inną drogą poszedł Peter Molyneux, uznawany za wizjonera i jednego z najbardziej pomysłowych developerów gier na świecie. Kilka dni temu użytkownicy iOS i Androida mogli pobrać z App Store i Google Play aplikację "Curiosity - What`s inside the cube?".

Zasady są proste: gracz pojawia się w wirtualnym pomieszczeniu z ogromnym sześcianem. Sześcian zbudowany jest z nieokreślonej liczby warstw, które odłupuje się wirtualnym dłutem. Kto pierwszy dotrze do środka bryły odkryje… coś. Wyścig rozpoczęło niemal 160 tys. graczy, co poważnie obciążyło serwery. Sam Moluneux zastrzegł, że to na razie tylko eksperyment. Właściwa gra ma pojawić się dopiero za dwa lata. Wchodzimy coraz bardziej w świat wirtualny?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!