Z zainteresowaniem przeczytałem w piątkowym wydaniu "Dziennika Zachodniego" wywiad z Grażyną Witkowską, zastępcą dyrektora Urzędu Statystycznego w Katowicach.
W tekście znalazły się m.in. informacje o tym, że w niektórych gminach na terenie Polski spis był pełny i tam do każdego domu zapukał rachmistrz. Wśród tych gmin była Ciasna.
Ja mieszkam w gminie Ciasna, gdzie przez 12 lat byłem jej wójtem. W dniach spisu nikt się do mnie nie zgłosił, nikt nie zapukał do moich drzwi.
MOKR Waldemar Ploska z gminy Ciasna Nasz adres: "Dziennik Zachodni" Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec opinie@dz.com.pl
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
S
Staśka
A mieszkam na małej wsi, która nazywa się BYTOM !
To nie był spis tylko wróżenie z fusów.
O
Ola D
Wychodzi na kazdym kroku .Masmedia majā specyficzne zrodla informacji .Potem chyba premier ze swita po nich powtarza ,albo ma swoje ,jeszcze lepsze .