Kawiarnię "Kryształową" wspominam z rozrzewnieniem. Pamiętam, że parę lat po wojnie chodziła tam sama śląska "śmietanka". Sędziowie, dziennikarze, dość majętne osoby. Ja też tam chadzałam, miałam tatę sędziego. Przyjechaliśmy zresztą na Śląsk w 1945 roku, od tego czasu jestem katowiczanką.
Minęły lata, ja wychowałam dzieci, zakończyłam pracę zawodową, byłam już stateczną starszą panią, gdy ponownie zaczęłam spotykać się w "Kryształowej" z koleżankami na herbatce. Zamawiałyśmy kawą, herbatę i jakieś dobre ciastko. O tyle, nam zostało, gdy dzieci wyjechały i miałyśmy coraz więcej wolnego czasu.
I teraz czytam, że z "Kryształowej" powstała droga restauracja. Żałuję, że nie ma tam miejsca na kawę i ciastko na kieszeń emerytów. Oni by chętnie nadal tam chodzili. Myślę, że wielu bywalców też ma taką opinię.
Czytelniczka z Katowic
CZYTAJ WIĘCEJ LISTÓW DO REDAKCJI DZIENNIKA ZACHODNIEGO
Nasz adres: "Dziennik Zachodni" Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
Adres mejlowy: [email protected]
*Wyszedł ze szpitala i zmarł. Zwłoki znaleziono po roku 35 m od szpitala
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]
*Zmiana opon na zimowe obowiązkowa. ZOBACZ GDZIE i DLACZEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?