Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

List do DZ: Musimy uszczelnić polsko-ukraińską granicę!

Redakcja
Marta Danielewicz
Musimy uszczelnić polsko-ukraińską granicę - uważa Czytelnik. Czy pomoc sąsiadom byłaby marnowaniem narodowego majątku?

Spojrzenie na przeszłość

Dramatyczna sytuacja, jaka wytworzyła się na Ukrainie, zdominowała ostatnio wszystkie nasze media. Przeważały, obok różnych koncepcji jej rozwiązania, głosy o wszechstronnej pomocy, w tym materialnej i finansowej dla walczącej opozycji.

Głosy te nosiły wyraźnie znamiona selektywności (...). Sprawa wymaga jednak szerszego spojrzenia, uwzględnienia wszystkich aspektów, choćby były niepoprawne politycznie.

Pierwszy z nich to aspekt his-toryczny i moralny, którego nie można i nie wolno pominąć. W latach okupacji i powojnia dokonano na Polakach aktu ludobójstwa, wymordowano około 100 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci. Była to zbrodnia równa katyńskiej, a może nawet ją przewyższająca.

Ukraińcy siekierami (dosłownie!) wyrąbywali sobie lebens-raum, topiąc w morzu krwi ludność polską na Wołyniu i we wschodnich rejonach II RP. Nie wolno nam o tym zapominać, pamięć tych wydarzeń nie ma prawa być zaprzepaszczona. (...)

Druga sprawa to niekontrolowana fala uchodźstwa z Ukrainy. Rząd polski zamierza otworzyć granicę polsko-ukraińską nie bacząc na konsekwencje. Zalew ukraiński jest w tym przypadku nieunikniony. Zachwiana zostanie dotychczasowa struktura etniczna Polski, powstaną na jej terenie potężne skupiska ukraińs-kie niekoniecznie - oględnie mówiąc - nam przyjazne. I wreszcie trzeci problem - ekonomiczny.

Napływ ludności ukraińskiej to nie kwestia tygodnia czy dwóch, mierzyć ją należy latami. Społeczeństwo polskie zapłaci za to milionami, a może nawet miliardami złotych. W czasie, gdy brakuje pieniędzy dosłownie na wszystko, taka polityka to samobójstwo. Serce się ściska, gdy w telewizji codziennie zrozpaczeni rodzice błagają ludzi dobrej woli o pomoc, ponieważ państwo nie ma za co leczyć ich dzieci. A my chcemy dla efektów propagandowych marnować majątek narodowy.

Biorąc to wszystko pod uwagę, uważam, że ścisłe uszczelnianie granicy polsko-ukraińskiej jest warunkiem sine qua non naszego bezpieczeństwa narodowego. Wyjątkiem mogą być tylko ciężko poszkodowani - w ramach pomocy humanitarnej. Innej drogi nie ma.

To na teraz. Ale dylemat ma jeszcze inny wymiar sięgający daleko w przyszłość. Terytorialnie Ukraina jest znacznie większa niż Polska. Posiada znacznie większy potencjał ludzki i znacznie bogatsze złoża naturalne, nie wspominając już o zasobach wspaniałej urodzajnej ziemi. Kiedy po kilku czy kilkunastu latach Ukraińcy uporają się ze swoimi wewnętrznymi trudnościami i zbudują w miarę skuteczne państwo, kto będzie dominował w stosunkach polsko-ukraińskich, kto będzie rozdawał karty? Już dziś ukraińskie organizacje nacjonalistyczne i postupowskie, bardzo silne i aktywne, domagają się od Polski "zwrotu" Przemyśla i okolicznych miast. A co będzie później, jeżeli nasze elity rządzące w porę nie oprzytomnieją i nie rozpoczną właściwej kontrakcji?

Janusz Brzoza, Katowice

CZYTAJ WIĘCEJ LISTÓW DO REDAKCJI DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Nasz adres: "Dziennik Zachodni" Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
Adres mejlowy: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!