Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

List do DZ: Pisać imię przed nazwiskiem jak uczyli w niemieckiej szkole

Andrzej Piontek, Wodzisław Śl.
Dlaczego na naszych cmentarzach zdecydowana większość nagrobków ma wypisane nazwisko zmarłego przed imieniem? - pyta nasz Czytelnik
Dlaczego na naszych cmentarzach zdecydowana większość nagrobków ma wypisane nazwisko zmarłego przed imieniem? - pyta nasz Czytelnik Arkadiusz Ławrywianiec
Pamiętam, że prof. Jan Miodek dwa razy nawoływał, by pisać imię przed nazwiskiem. O tym wiedzieli nasi przodkowie, uczeni w szkole niemieckiej.

Potwierdzają to napisy na krzyżach przydrożnych i na cmentarnych nagrobkach.

Niedawno byłem na starym cmentarzu (rok założenia 1879) na drugim końcu Polski, dawniej będący pod zaborem rosyjskim, o czym świadczą nagrobki z napisami rosyjskimi. Tam również na nagrobkach zmarłych Polaków, Rosjan i Niemców wypisane są imiona przed nazwiskiem. Dlaczego więc na naszych cmentarzach zdecydowana większość nagrobków ma wypisane nazwisko zmarłego przed imieniem? Może ktoś myśli, że po zakończeniu dziejów świata zmarli będą wywoływani według spisu alfabetycznego, bo tylko to uzasadnia pisanie nazwiska przed imieniem? Gdyby tak było, to niech nie cieszą się ci z nazwiskami na "A", ponieważ "pierwsi będą ostatnimi, a ostatni pierwszymi". Na nagrobkach wspomnianego cmentarza jest informacja, ile lat żył zmarły, co uwalnia nas od liczenia.

Ferment wprowadza też elektroniczny głupek, który w tzw. bazie danych wymaga pisania nazwiska przed imieniem. Potem drukuje nalepki z kodem kreskowym i przychodzi pismo do adresata: Nowak-Szczęsny Anna. Elektronicznemu głupkowi wszystko wolno. Zaczął od idiotycznego pisania dat, bo inaczej nie potrafił (dużo wcze-śniej irytowało mnie pisanie dat np.: 07.08.1970). To spowodowało, że nawet pocztowe da-towniki "przeskoczyły" na sys-tem komputerowy, zaś najbardziej zacofani pisali tak nawet w listach. Smutne jest, że wielu przyjmuje to jako przejaw pos-tępu. A postęp ma ogromne od-działywanie.

PS Niedawno rozmawiałem ze znajomą (66 lat), która na odchodnym powiedziała do mnie "nara". Dzisiaj odebrałem telefon od innej, starszej jeszcze znajomej, która przed rozłączeniem się też pożegnała mnie "nara". Drogie Panie, czy myślicie, że to młodzieżowe "nara" pomoże wam wygładzić zmarszczki? Oprac. JJ

Zgadzasz się z autorem? Jesteś przeciwnego zdania? Napisz komentarz!

WIĘCEJ LISTÓW DO REDAKCJI DZ [CZYTAJ]



*Nietypowe zjawisko! Tatry, Babia i inne góry widziane z Katowic i Sosnowca [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Klubowa Mapa Województwa Śląskiego już działa! [ZOBACZ, GDZIE SIĘ BAWIĆ]
*KATOWICE, SOSNOWIEC, BĘDZIN i CZELADŹ Z LOTU PTAKA [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Zakaz palenia węglem w piecach: Ile to będzie nas kosztowało? [SZOKUJĄCE WNIOSKI]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!