Po I wojnie światowej Polska odrodziła się jako państwo, którego dotąd - przez okres 125 lat - na mapie Europy nie było. To nowe państwo polskie, początkowo małe, słabe i biedne, będące dopiero w stadium organizacji, zmuszone było podjąć walkę z bolszewicką Rosją o swoje prawa do rubieży wschodnich, a także zadbać o przyłączenie Wielkopolski, Pomorza i Śląska, które nadal pozostawały pod administracją państwa pruskiego.
Wielkopolska zorganizowała zwycięskie powstanie zbrojne i połączyła się z macierzą, skrawek Pomorza został Polsce przyznany przy stole konferencji pokojowej w Wersalu, natomiast o losach Śląska miał za-decydować plebiscyt. Już sama decyzja o plebiscycie była dla Polski krzywdząca, gdyż kraj nasz - po rozbiciu dzielnicowym i późniejszych zaborczych grabieżach - nie sprawował kontroli nad Śląskiem przez 600 lat i choć lud tamtejszy mówił po polsku, to w znacznym stopniu zatracił już polską świadomość narodową, czemu w tej sytuacji trudno się przecież dziwić.
Wynik plebiscytu był więc łatwy do przewidzenia, lecz mimo to Polska podjęła walkę propagandową z Niemcami o głosy śląskich wyborców.
CZYTAJ TAKŻE:
Ruch Autonomii Śląska ma 12 lat [SUKCESY i PORAŻKI]
Niemcy, które wprawdzie przegrały wojnę (ale zwycięskie armie koalicjantów nie weszły na ich tereny) - były nadal państwem gospodarczo silnym i dobrze zorganizowanym. Śląsk nadal znajdował się w granicach Niemiec. Na Śląsku były administracja i policja niemieckie. Z drugiej strony, Polska, państwo nowo powstałe, będące w stadium organizacji, wyeksploatowane wcześniej przez zaborców, wyczerpane militarnie i gospodarczo bieżącą wojną z bolszewikami, mające na Śląsku tylko działaczy plebiscytowych terroryzowanych przez bojówki niemieckie.
W hasłach plebiscytowych propaganda niemiecka szydziła, że Polska to kraj zacofany i biedny, a ludzie prezentują niski poziom kultury. Strona polska przeciwstawiała tej propagandzie policyjny charakter państwa pruskiego i administracyjny ucisk. W swej ofercie dla Śląska Polska obiecała duże swobody w samorządności - właśnie w postaci autonomii.
W tych okolicznościach, nader niekorzystnych dla młodego państwa polskiego, sprawa autonomii miała charakter przetargu i przeciwwagi dla propagandy niemieckiej. Dlatego dzisiejsze powoływanie się na ówczesny precedens bez wyjaśnienia, jak do tego doszło, jest po prostu nieuczciwe.
Śląska autonomia powstała wówczas z potrzeby politycznej i - jeśli kiedyś znów powstanie - potrzebom politycznym będzie służyć.
Proszę o publikację tekstu - jako głosu w dyskusji wobec wcześniejszych na ten temat opinii. Uważam, że tło historyczne, na jakim wyrosła autonomia śląska, jest czynnikiem bardzo ważnym i niedostatecznie uwzględnianym w dotychczasowych publikacjach.
Oprac. JJ
Janusz Bazarnicki, Dąbrowa Górnicza
CZYTAJ WIĘCEJ LISTÓW DO REDAKCJI DZIENNIKA ZACHODNIEGO
Nasz adres: "Dziennik Zachodni" Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
Adres mejlowy: [email protected]
*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA LIPIEC 2013
*Sławny śląski aktor Jacenty Jędrusik nie żyje [ZOBACZ NAJLEPSZE ROLE]
*Alarmy bombowe w Polsce i na Śląsku. Sprawcy napisali: WYDAJEMY WYROK ŚMIERCI
*Gwałtowne burze na Śląsku. Dramat mieszkańców Pszczyny, Czechowic i Goczałkowic ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?