Obawiam się, że wkrótce wszystkie najważniejsze obiekty w Polsce zostaną nazwane imieniem Lecha Kaczyńskiego. Powtarzamy wszystko to, co było w socjalizmie.
W PRL-u też najważniejsze inwestycje nosiły imię Włodzimierza Lenina, a główne ulice - Armii Czerwonej. Mam nadzieję, że po latach rzeczywistość znów wystawi rachunek za ten przymus czczenia i wielbienia przeciętnego prezydenta Polski, który fakt - na nieszczęście dla siebie, rodziny i Polski - zginął wraz z wieloma innymi osobami w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.