Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

List do redakcji DZ: Dziecko porwane w Sosnowcu - analiza

Redakcja
Bardzo poruszyła mnie historia zaginięcia maleńkiej Madzi, a jednocześnie skłoniła do analizy materiału zamieszczonego w internecie. Z mojego wywodu wynika, że oskarżam głównie matkę, ale to nie prawda. Starałam się wykazać, że sprawa jest wielowątkowa, ale w każdym punkcie pojawia się matka - pisze na [email protected] nasza Czytelniczka.

Uwaga na oszustów! Wyłudzają pieniądze pod pretekstem zbiórki na nagrodę za informacje o porywaczu

Materiał potraktowałam jako subiektywne odczucie piszącego, ale trzeba przyznać, że wielowątkowość tej historii jest zadziwiająca. Myślę, że pan detektyw Rutkowski, znakomity specjalista może mógłby rozważyć kilka moich uwag. Może będą pomocne? - pisze na [email protected] nasza Czytelniczka. Czytajcie dalej.

Prof. Hołyst: Porwanie dziecka było dokładnie zaplanowane

1. Jeśli np. w domu rodziców pani Kasi nie było wyposażenia dla dziecka (łóżeczko, akcesoria do higieny i żywienia) i w wózku nie było pieluch, kaszki, ubranek, to zachodzi pytanie, gdzie szła matka z małym dzieckiem o późnej porze i w jakim celu?
2. Czy uważnie obejrzano wózek dziecka?
3. Czy zrobiono matce tomografię komputerową czaszki i czy zbadano jak silne było uderzenie w głowę? Od kształtu uderzenia można określić wysokość napastnika, rodzaj narzędzia przestępstwa i określić, czy przypadkiem ofiara sama sobie celowo nie zrobiła krzywdy.
4. Czy biegli lekarze i psychologowie zrobili u matki rozpoznanie na syndrom Munchaussena (matka poprzez chorobę dziecka lub trudne zdarzenia losowe dotyczące dziecka chce za wszelka cenę zwrócić na siebie uwagę)? Jakie komplikacje poporodowe wystąpiły u matki i jaki mogły mieć wpływ na zniknięcie dziecka?
5. W jaki sposób uderzona nagle w głowę matka mogła zapamiętać napastnika i szczegółowo opisać jego ubranie?
6. Na co chorowało dziecko i jak wielka kwota potrzebna byłaby na leczenie?
7. Czy Madzia jest rzeczywiście dzieckiem p. Kasi? Znane są przypadki szpitalne, szczególnie szpitali pod opieka zakonną, niestety, że matka, która urodziła martwe dziecko lub bardzo chore wychodzi ze szpitala ze zdrowym noworodkiem. Pewnie to cuda!
8. Czy dziecko było rzeczywiście dzieckiem męża p. Kasi, bo należy też przyjąć wątek, że były chłopak, który mógłby być ojcem biologicznym, chcąc ukarać byłą dziewczynę zabiera dziecko.
9. Każda normalna matka mająca dziecko i widząca nieznajomego podążającego jej tropem ucieka, ile siłach i wrzeszczy, ile sił w płucach. Ponoć do domu rodziców było tylko 300 m, a więc szybki sprint z wózkiem nie dość, że zwróciłby uwagę przechodniów, to spłoszyłby napastnika. Wniosek z tego, że napastnik nie był tak do końca nieznajomy i pewnie p. Kasia nawet z nim rozmawiała.
10. Czy ktoś sprawdził bilingi rozmów telefonicznych pani Kasi?
11. Czy ktoś sprawdził konta bankowe młodego małżeństwa, choćby pod katem sprawdzenia, czy jakieś kwoty znaczne na nie nie wpłynęły. Dlaczego? A może dziecko zniknęło, bo p. Kasia była zastępczą matka dla innego małżeństwa i nie chciała oddać dziecka, więc wzięli je sami?
12. Czy sprawdzono w ośrodkach adopcyjnych (cywilnych i zakonnych) zapotrzebowanie na dzieci i ich wiek? Może warto sprawdzić tych zainteresowanych, którzy chcieli adoptować dziecko do roczku?
13. Czy rozmawiano z lekarzami na porodówce, gdzie urodziła się Madzia i ile w tym dniu (nocy) było urodzeń i z jakim skutkiem (zdrowe, chore, martwe)?
14. Czy rozmawiano z pielęgniarkami na porodówce i czy sprawdzono, czy jakaś się nie zwolniła?
15. Czy przesłuchano matki leżące w jednej sali poporodowej razem z panią Kasią?
Dlaczego? Bo warto sprawdzić jakie nastroje miała. Matki zwykle się cieszą z pierwszego dziecka, nawet jeśli zachorowało.
16. Jeśli dziecko się nagle znajdzie i jakiś bohater je przyniesie, to zająć się należy bohaterem, bo w końcu dostanie nagrodę. Bohater może być związany z rodziną.
Cała sprawa przypomina mi film "Żądło", którego obejrzenie polecam, a szczególnie pomysł wielkiego przekrętu.

Czekamy na przełom w sprawie porwanej Magdy

Pozwoliłam sobie na napisanie do Państwa, ponieważ pracowałam kiedyś w nieistniejącym już Wojewódzkim Zespole Pomocy Społecznej w Katowicach jako kierownik działu inwestycyjnego. Wydarzenia, jakie miały tam miejsce, dotyczące dzieci, osób starszych i chorych spowodowały, że pracowałam tam tylko rok, a koszmary do dziś mnie straszą. Najgorsze były przypadki, gdy do domów pomocy społecznej dla dzieci trafiały maluchy, których rodzice się wstydzili i nie chcieli na ich leczenie łożyć pieniędzy.

Matka porwanego dziecka została ponownie przesłuchana

Zwykle pomysłowi rodzice puszczali w obieg wersję, że dziecko po długiej chorobie zmarło, gdy tymczasem wegetowało razem z innymi, sobie podobnymi. Okrutne było jednak to, że choroby nie wykluczały dzieci z normalnego życia. Były to zwykle: nieznaczna epilepsja, głuchota, niedowidzenie czy porażenie mózgowe związane z niedowładem nóg (dziecko znakomicie rozwinięte intelektualnie, świetny uczeń itd,itd).

Zobacz drogę, którą ostatni raz szła matka z dzieckiem

Z mojego wywodu wynika, że oskarżam głównie matkę, ale to nie prawda. Starałam się wykazać, że sprawa jest wielowątkowa, ale w każdym puncie pojawia się matka.

Kilkunastu świadków przesłuchanych w sprawie Magdy

Poza tym, ten, kto chce porwać dziecko zwykle się długo przygotowuje, robi wywiady, zdobywa informacje i jak już, to szuka dziecka zdrowego. Spontaniczny kidnaping jest raczej rzadko spotykany i uprawiany przez osoby z zaburzeniami emocjonalnymi.

Mam nadzieję, że Madzia się szybko znajdzie.
Pozdrawiam i życzę szczęścia w poszukiwaniach.
(Nazwisko do wiadomości redakcji)

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Porwanie dziecka w Sosnowcu. Pomóżcie odnaleźć Madzię! SERWIS SPECJALNY
Walka hardkorowy koksu kontra Marcin Najman w Spodku? Kto wygra?

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!