LKS Goczałkowice - Ślęza Wrocław 1:1. Debiut Łukasza Piszczka
Łukasz Piszczek po raz ostatni w zespole z Goczałkowic zagrał 20 lat temu. Jako 16-latek wyjechał do Zabrza reprezentując barwy Gwarka, a później występował w polskich i niemieckich klubach robiąc międzynarodową karierę i zaliczając 66 meczów w reprezentacji Polski. Wychowanek LKS obiecał, że na koniec kariery wróci do macierzystego klubu i słowa dotrzymał. W meczu ze Ślęzą Wrocław zaliczył debiut w seniorskiej drużynie LKS Goczałkowice-Zdrój.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA ŁUKASZA PISZCZKA Z MECZU LKS GOCZAŁKOWICE - ŚLĘZA
W ekipie z Goczałkowic debiutował nie tylko Piszczek, ale także napastnik Przemysław Trytko mający za sobą występy w Ekstraklasie. Ślęza będąca jednym z faworytów do awansu częściej była przy piłce i groźnie atakowała. Były reprezentant Polski grał na prawej obronie i kilka razy ratował skórę swojej drużynie ofiarnymi interwencjami. W I połowie przydarzył mu się też jeden poważny błąd, ale rywale nie skorzystali z tego prezentu.
Pierwszy gol w tym meczu padł w 63 minucie. Po sprytnie rozegranym przez Piotra Ćwielonga rzucie wolnym z boku pola karnego gospodarze wykorzystali gapiostwo wrocławian. Przemysław Mońka znalazł się sam przed bramkarzem Ślęzy i mimo ostrego kąta posłał piłkę do siatki.
Goście starali się odrobić straty. Przynajmniej w dwóch sytuacjach domagali się rzutu karnego, ale sędzia ani razu nie wskazał na wapno. W końcówce arbiter wyrzucił za to z boiska za niesportowe zachowanie bramkarza Goczałkowic Łukasza Mrzyka, który po ostrym wejściu rywala w jego ręce wstał i odepchnął przeciwnika przewracając go. Wcześniej za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał napastnik Ślęzy Robert Pisarczuk.
Osłabieniu gospodarze nie utrzymali prowadzenia. W ósmej minucie doliczonego czasu gry po szybkiej kontrze do remisu doprowadził Vinicius Matheus. Gracze z Goczałkowic w ostatniej chwili stracili dwa punkty., ale działacze klubu zamierzają złożyć protest i domagać się walkowera uważając, że w Ślęzie grało zbyt wielu zawodników spoza Unii Europejskiej.
LKS Goczałkowice-Zdrój - Ślęza Wrocław 1:1 (0:0)
Bramki 1:0 Przemysław Mońka (63), 1:1 Vinicius Matheus (90+8)
Sędziował Dawid Matyszczak (Kluczbork)
Widzów 700
Żółte kartki Zięba (LKS) – Pisarczuk, Samiec, Fediuk (Ślęza)
Czerwone kartki Mrzyk (84, LKS) – Pisarczuk (75, Ślęza - za dwie żółte)
LKS Mrzyk - Piszczek, Zięba, Magiera, Nowak (88’ Dragon), Hanzel, Kazimierowicz (61’ Jonda), Mońka, Lipniak (54’ Szyndzielorz), Ćwielong (88’ Szczuka), Trytko (54’ Matuszczyk)
Ślęza Wąsowski - Stempin (78’ Tomaszewski), Pisarczuk, Bohdanowicz, Traczyk (69’ Vinicius), Afonso (78 ’Lima),Niewiadomski, Samiec, Muszyński, Fediuk (78’ Kotyla), Kluzek (69’ Wawrzyniak)
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?