Bez goli zakończył się mecz przyjaźni (ze względu na stosunek łączący kibiców obu klubów) ŁKS Łódź - GKS Tychy. Biorąc pod uwagę sytuację w tabeli taki wynik nie zadowolił żadnej ze stron. Gospodarze nie podtrzymali serii zwycięstw, a goście wciąż pozostają bez triumfu na wyjeździe.
Bardzo dobre spotkanie rozegrał bramkarz tyszan, Konrad Jałocha, który w tych nielicznych sytuacjach, jakie miały miejsce na jego przedpolu, interweniował z dużym wyczuciem i refleksem. Dzięki temu był pierwszoplanową postacią zespołu Ryszarda Tarasiewicza.
Mecz nie był jednak wielkim widowiskiem. Poza kilkoma przebłyskami obie jedenastki skupiały się głównie na zachowaniu czystego konta po stronie strat. Sporo było za to stałych fragmentów gry, które jednak rzadko kończyły się konkretnymi strzałami.
ŁKS Łódż - GKS Tychy 0:0
ŁKS Kołba - Grzesik, Rozwandowicz, Sobociński, Bogusz - Pyrdoł (57. Kujawa), Bielak, Wolski, Łuczak (80. Kostyrka), RamIrez - Bryła.
Tychy Jałocha - Grzybek, Kowalczyk, Tanżyna, Abramowicz - Adamczyk (73. Monterde), Piątek, Daniel, Grzeszczyk, Bernhardt (67. Mańka) - Vojtus (89. Steblecki).
Żółte kartki: Kujawa, Sobociński - Daniel, Tanżyna, Vojtus.
Sędziował: Artur Aluszyk (Szczecin).
Widzów: 4.512.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Kibic. Sportowy Magazyn Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?