ŁKS Łódź - GKS Tychy 1:1. Tyszanie zremisowali z liderem Fortuna 1. Ligi ZDJĘCIA

Piłkarzom ŁKS wyraźnie nie wychodzą w tym sezonie domowe spotkania z drużynami spod znaku GKS. Na inaugurację rozgrywek przegrali w lipcu u siebie z zespołem z Katowic, a w pierwszym tegorocznym meczu ligowym tylko zremisowali z drużyną z Tychów.

Lider Fortuna 1. Ligi miał w tym spotkaniu zdecydowaną przewagę, a jednak zdobył tylko punkt. Gospodarze grali nieskutecznie i nie potrafili wykorzystać wielu sytuacji podbramkowych. Najlepsze okazje po stronie ŁKS zmarnowali w I połowie Bartosz Szeliga, Michał Trąbka i Kamil Dankowski. Po przerwie gości postraszył uderzeniem z woleja Michał Mokrzycki.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU ŁKS ŁÓDŹ - GKS TYCHY

GKS dobrze się bronił, a w II połowie wyprowadził skuteczny cios. W polu karnym faulowany był Marcin Kozina i sędzia po długiej analizie VAR podyktował jedenastkę dla gości, którą pewnie wykorzystał Krzysztof Wołkowicz.

Zdobycie prowadzenia wprowadziło trochę rozluźnienia w szeregi tyszan, bo ŁKS szybko wyrównał. W polu karnym po starciu z Nemanją Nediciem przewrócił się Pirulo. Arbiter długo oglądał powtórki tej akcji i w końcu wskazał na jedenastkę, a Hiszpan, który przed rozpoczęciem spotkania odebrał statuetkę dla Pierwszoligowca Roku 2022, sam wymierzył sprawiedliwość.

Sędzia przedłużył spotkanie aż o 11 minut, ale w doliczonym czasie gry oglądaliśmy nie gole tylko żółte kartki, choć świetną okazję dla gości miał Daniel Rumin. Tyszanie utrzymali remis i zdobyli na inaugurację wiosny cenny punkt.

ŁKS Łódź - GKS Tychy 1:1 (0:0)
Bramki 0:1 Krzysztof Wołkowicz (73-karny), 1:1 Pirulo (83-karny)

Sędziował Grzegorz Kawałko (Olsztyn)

Żółte kartki Monsalve (ŁKS) - Żytek, Machowski, Czyżycki, Skibicki, Jałocha, Mikita (Tychy)

Widzów 8.655

ŁKS Bobek – Dankowski, Monsalve, Marciniak, Koprowski - Szeliga, Biel (62. Pirulo), Mokrzycki, Kowalczyk, Trąbka - Jurić (62. Balongo).

Tychy Jałocha - Machowski, Nedić, Buchta, Wołkowicz - Dominguez (84. Radecki), Żytek, Czyżycki (84. Tecław) - Skibicki (90+2. Dzięgielewski), Mikita, Kozina (74. Rumin).