- Potrafimy atakować z rozmachem i dobrze się bronić. Ostatnio jednak przydarzają nam się "miękkie" błędy, które skutkują utratą punktów - mówił przed meczem z ŁKS-em Krzysztof Brede. W ten sposób trener Podbeskidzia niechcący przewidział, jak zaprezentuje się jego drużyna w pierwszej połowie spotkania w Łodzi.
Na początku Górale przycisnęli wicelidera pierwszej ligi. Aktywny na skrzydle był Łukasz Sierpina i wydawało się, że okazje bramkowe dla bielszczan są tylko kwestią czasu. Zanim jednak goście zdążyli poważnie zagrozić łodzianom, popełnili błąd w obronie i nadziali się na kontrę. Dani Ramirez posłał prostopadłą piłkę do Patryka Bryły, a ten wykorzystał złe ustawienie Dominika Jończego i zbyt pochopne wyjście z bramki Wojciecha Fabisiaka. - ŁKS wyprowadził akcję, na którą byliśmy przygotowani, ale czym innym jest wiedzieć, a czym innym przeciwdziałać. Rywale nas nie zaskakiwali, ale zaskakiwały nas nasze własne działania - przyznał Brede.
Gol łodzian kompletnie zmienił obraz meczu. Gospodarze zyskali przewagę i swobodę, a Podbeskidzie zupełnie straciło pomysł na grę. Nie potrafiło utrzymać się przy piłce, było pasywne w walce o odbiór piłki, fatalnie wyglądała współpraca między środkowymi pomocnikami a linią obrony. Gospodarze, którzy słyną ze strzałów z dystansu, potrafili to wykorzystać. Bramki po pięknych uderzeniach zza pola karnego zdobyli Bartłomiej Kalinkowski i Rafał Kujawa. W obu sytuacjach najbliżej rywali był Roberto Gandara, ale zamiast walczyć o przerwanie akcji, tylko statystował.
ŁKS drugi raz w tym sezonie ograł bielszczan w stosunku 3-0, zaliczył siedemnasty kolejny mecz bez porażki i pewnie zmierza po awans. W Bielsku-Białej mogą już za to myśleć o budowie zespołu na następny sezon. Spotkanie w Łodzi pokazało, że mankamentów do poprawy jest sporo. - ŁKS prawie każdy strzał zamieniał na bramkę i to nie powinno mieć miejsca w zawodowej piłce - przyznał trener Podbeskidzia. Jego drużyna w czterech wiosennych meczach straciła aż 10 goli.
ŁKS Łódź 3-0 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Patryk Bryła 18', Bartłomiej Kalinkowski 42', Rafał Kujawa 59'
ŁKS: Michał Kołba - Jan Grzesik, Maksymilian Rozwandowicz, Jan Sobociński, Adrian Klimczak - Dani Ramírez, Łukasz Piątek (82' Wojciech Łuczak), Bartłomiej Kalinkowski, Lukáš Bielák, Patryk Bryła (73' Maciej Wolski) - Rafał Kujawa (61' Łukasz Sekulski).
Podbeskidzie: Wojciech Fabisiak - Bartosz Jaroch, Kamil Wiktorski, Dominik Jończy, Paweł Oleksy - Łukasz Sierpina (61' Kacper Kostorz), Adrian Rakowski (58' Przemysław Mystkowski), Guga Palavandishvili, Roberto Gandara, Przemysław Płacheta - Valerijs Šabala (70' Marko Roginić).
żółte kartki: Sobociński - Jaroch, Jończy, Gandara.
sędziował: Mateusz Złotnicki (Lublin)
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Cudne zdjęcia sportowców w kalendarzu charytatywnym
Najsłynniejsi kibice Ruchu Chorzów. Zobaczcie koniecznie
Poznajcie najsłynniejszych kibiców Górnika Zabrze
Z kim kibice GKS KATOWICE mają sztamy i kosy? Sprawdźcie
Te drużyny piłkarskie mają najwięcej kibiców ZOBACZCIE
Z kim trzymają kibice Zagłębia Sosnowiec ZOBACZCIE
Krzysztof Piątek o reprezentacji Polski
KIBIC Magazyn sportowy Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?