Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łobodno w powiecie kłobuckim. Tu żyją jak na XIX-wiecznej wsi [ZDJĘCIA]

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Mieszkająca w domu przy ul. Strażackiej w Łobodnie rodzina żyje w skandalicznych warunkach. Rozsypujący się dom zagraża ich życiu. Podziurawiona papa na dachu, przechylony komin i spróchniałe belki podtrzymujące strop. Czy gmina jest w stanie pomóc rodzinie?

W obejściu, oprócz starych, zniszczonych sprzętów, rzuca się w oczy skuter, którym syn właścielki jeździ do pracy. To jedyna rzecz, która łączy ten świat z cywilizacją. Wokół stoją domy w dobrym stanie, jedne starsze, drugie młodsze. Kontrast tego miejsca potęguje zestawienie rozpadającego się domu z willą położoną na przeciwko.

O trudniej sprawie rodziny poinformowała na ostatniej sesji rady miasta sołtys Łobodna, Barbara Ziętal. - Robiąc rekonesans po Łobodnie zauważyłam i widzę to od kilku lat problem konkretnej rodziny mieszkającej przy ul. Strażackiej. Rodzina mieszka w domu, który naprawdę grozi zawaleniem. To jest można powiedzieć, kwestia czasu, a nawet dni. Warunki są naprawdę okropne. Ta rodzina nie radzi sobie w życiu. Może mają jakieś dochody, ale ewidentnie sobie nie radzą. Naszym obowiązkiem jest tej rodzinie pomóc, czy wskazać jakiś kierunek, bo może dojść do tragedii - mówiła sołtys.

- Nie możemy sami ingerować w czyjąś posesję, ale zrobimy co jest możliwe, żeby pomóc tej rodzinie - zapewnił burmistrz Kłobucka.

Sprawą zajął się też jeden z radnych, który uważa, że rodzinie pomoc jest niezbędna. Zapewnił, że nie ma w niej patologii, ani alkoholizmu, a rodzina stara sobie radzić jak może. Niedawno synowi właścicielki udało się uskładać na skuter, którym podróżuje do pracy, ale na remont domu ich nie stać. Jeżeli w ogóle jest, co remontować.

- To jest wdowa, która ma pełnoletniego syna. Jest ona w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Jak widać na zdjęciach,które państwu przyniosłem tego nie można nazwać domem. To jest obora, to jest chlew. To co zobaczyłem jednak w środku przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Tak człowiek nie powinien mieszkać w XXI wieku. Ta pani oczekuje pomocy. Ta pani wyraża chęć, żeby jej pomóc. To jest osoba nieporadna życiowo. Powinno się zadbać o jakiekolwiek mieszkanie socjalne, tam te osoby nie powinny mieszkać. Tam są myszy, to jest po prostu chlew - mówił radny Marcin Wojtysek.

Rodzina utrzymuje się z niewielkiej emerytury kobiety i niskiej pensji jej syna. - Nie są oni niestety w stanie wyremontować tego domu. Jego się nie da wyremontować. Tam jest rozsypujący się komin, rozpadający się dach. W środku czuć, jak wieje wiatr, są dziury. Okna są w fatalnym stanie - dodał radny.

Burmistrz obiecał, że wybierze się wspólnie z przedstawicielami GOPS-u na miejsce i wtedy zapadną pierwsze decyzje, jak pomóc rodzinie.


*Wybierz się na wycieczkę do nowego Muzeum Śląskiego ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO]
*Dopalacz Mocarz zabija kolejne ofiary. Jest najsilniejszy i najgroźniejszy
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Śląska STREFA AGRO - nie tylko dla rolników. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląska STREFA BIZNESU - wszystko o pieniądzach. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!