Lotto Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej z największą w tym roku widownią na świecie. Lekkoatleci zachwyceni kibicami ZDJĘCIA

W ciągu czterech miesięcy Stadion Śląski był areną czterech dużych lekkoatletycznych imprez - Mistrzostw Świata Sztafet, Drużynowych Mistrzostw Europy, Orlen Memoriału Janusza Kusocińskiego i Lotto Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej. Ten ostatni mityng zebrał znakomite recenzje zarówno zawodników jak lekkoatletycznych działaczy. Na wszystkich ogromne wrażenie zrobiła liczba widzów, którzy zasiedli na Stadionie Śląskim. Widownia mogła być wypełniona maksymalnie 25 tys. widzów, ale przez całe zawody przez trybuny przewinęło się w sumie 35 tys. osób.

- Powiem szczerze, że nie spodziewałem się takich tłumów. Taka liczba widzów przeszła nasze oczekiwania. To był prawdziwy lekkoatletyczny show, bo przecież byli też wspaniali zawodnicy. Kocioł Czarownic znów zabłysnął, a magia Stadionu Śląskiego działa nie tylko na piłkarzy, ale także na lekkoatletów - stwierdził zadowolony Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MEMORIAŁU KAMILI SKOLIMOWSKIEJ

- Ten Memoriał był taką wisienką na torcie. Na poprzednich zawodach nie mogli być kibice albo byli wpuszczani na widownię w bardzo ograniczonym zakresie. Teraz były tłumy i jestem przekonany, że gdyby nie obostrzenia związane z pandemią pozwalające na wypełnienie tylko połowy trybun to Stadion Śląski zapełniłby się w niedzielę do ostatniego miejsca - powiedział Bartłomiej Kowalski, dyrektor Stadionu Śląskiego.

Swoich zachwytów nad publicznością nie ukrywali lekkoatleci startujący w Lotto Silesia Memoriale Kamili Skolimowskiej.

- Nie wyobrażałem sobie, że mógłbym zakończyć swoją karierę na innym obiekcie niż Stadion Śląski. Już po pierwszym Memoriale Kamili, który odbył się w Chorzowie wiedziałem, że to właśnie na tych zawodach oddam swój ostatni rzut. Miałem jeszcze oferty zagranicznych startów, ale za nie podziękowałem. Po zawodach przez półtorej godziny stałem na koronie stadionu i rozdawałem autografy oraz pozowałem z kibicami do zdjęć. Rozmawiałem ze Ślązakami, bo tego twardego akcentu nie da się ukryć, i powiem, że oni świetnie znają się na sporcie. Dziękuję wszystkim fanom, że przyszli, bo dodali mi zastrzyku pozytywnej energii - stwierdził nasz znakomity dyskobol Piotr Małachowski, który w niedzielę zakończył swoją długą i bogatą w sukcesy karierę.

- Jestem wdzięczna kibicom, że przyszli na trybuny. Właśnie tak powinny wyglądać największe światowe mityngi. Gdyby nie Memoriał zakończyłabym sezon już po igrzyskach w Tokio, ale bardzo chciałam wystartować w Chorzowie. Po pierwszym rzucie dał o sobie znać ból łokcia, ale założyłam blokadę z tape'ów i dalej rzucałam, bo przecież ci wszyscy ludzie przyszli też na trybuny trochę dla mnie i nie mogłam ich zawieść. Cieszę się, że wygrałam na Stadionie Śląskim - powiedziała Maria Andrejczyk, wicemistrzyni olimpijska w rzucie oszczepem.

- Ten Memoriał to wyjątkowe zawody. Tu jesteśmy w centrum uwagi, tu mamy najlepszy lekkoatletyczny stadion na świecie. Kama nad nami z góry czuwa, a kibice na trybunach dają nam dodatkową energię. Cieszę się, że wygrałem w Memoriale Kamili po raz ósmy z rzędu, ale nie zamierzam na tym poprzestać. Przede mną trzy najciekawsze lata w karierze. Mam już olimpijski medal, więc mogę startować z chłodną głową i odnosić kolejne sukcesy - stwierdził Paweł Fajek, czterokrotny mistrz świata w rzucie młotem.

Lotto Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej zgromadził największą w tym roku widownię na świecie na lekkoatletycznych zawodach. Bardzo dobrym pomysłem okazało się nawiązanie współpracy ze Śląskim Szkolnym Związkiem Sportowym. Wśród 35 tys. widzów znalazło się aż 30 zorganizowanych grup ze szkół i klubów liczących po 300 osób.

W ocenie wszystkich tegorocznych mityngów dokonanych przez World Athletics zawody na Stadionie Śląskim uplasowały się na dziesiątej pozycji wyprzedzając pięć imprez z Diamentowej Ligi. To skok o osiem lokat w górę. Pod względem poziomu startujących zawodników chorzowska impreza uplasowała się jeszcze wyżej, bo na ósmej pozycji mając najlepszą obsadę w historii.

Memoriałowi Skolimowskiej uważnie przyglądali się przedstawiciele Diamentowej Ligi i oni również ocenili go pozytywnie. Jest więc szansa, że wkrótce zawody upamiętniające naszą najmłodszą mistrzynię olimpijską dołączą do tego elitarnego grona najlepszych światowych mityngów.

- Weszliśmy ostro na scenę najlepszych światowych mityngów i coraz mocniej ostrzymy sobie smak na Diamentową Ligę na Śląsku. Na stadionie trzeba jeszcze parę elementów poprawić pod kątem lekkiej atletyki i wówczas będzie to najlepszy obiekt dla tej dyscypliny na świecie. Już teraz wiele zagranicznych gwiazd chce do nas przyjeżdżać, a szefowie World Athletics i European Athletics zachęcają nas do aplikowania o kolejne duże imprezy na Stadionie Śląskim - stwierdził marszałek Chełstowski.

Telewizyjna transmisja z niedzielnego Lotto Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej była pokazywana w 130 krajach, co było świetną promocją Polski i Śląska.