Lubliniecki pomnik przyrody zostanie uratowany? Ruszyły prace pielęgnacyjne buku przy Sądzie Rejonowym

Ten ponad trzydziestometrowy buk rośnie w dość niekorzystnym miejscu - blisko jezdni, chodnika i budynku. Jego stan od dawna wzbudzał obawy. Mieszkańcy niepokoili się, czy nie stanowi ono zagrożenia. Radni zdecydowali, że drzewo trzeba uratować, a nie ścinać. Rozpoczęte na początku miesiąca prace pielęgnacyjne polegające na przycięciu gałęzi i kolejne zabiegi będą w sumie kosztowały 15 120 złotych.

Eksperci zalecili zdecydowane działania

Jak czytamy w ekspertyzie dendrologicznej Marka Siewniaka i Stanisława Styczyńskiego z dnia 5 czerwca 2020 r.: "Buk pospolity jest w obecnym stanie drzewem niebezpiecznym" a "Pozostawienie drzewa wymaga programu pielęgnacyjno-zabezpieczającego". 30 lipca Uchwała Rady Miejskiej w Lublińcu podjęła więc decyzję o przeprowadzeniu zabiegów pielęgnacyjnych.

Eksperci zauważają, że drzewo znajduje się w fazie stagnacji, ale pod względem fizjologicznym może się dalej rozwijać. Jego wysokość zostanie zmniejszona o 2,8 m tak, aby miało ono wyskość 25 m. Według analizy ekspertów sprawi to, że bezpieczeństwo stabilności drzewa w gruncie wzrośnie do rekomendowanej w EU wartości.

Zmiany dotkną nie tylko drzewo, ale i infrastrukturę drogową

W późniejszym czasie planuje się również przełożyć i przebudować ścieżkę rowerową wraz z chodnikiem. Dzięki temu ma zwiększyć się przestrzeń korzeni drzewa, a użytkownicy chodnika i ścieżki nie będą musieli przemieszczać tak blisko drzewa. Ma to zapewnić dodatkowe bezpieczeństwo.

Łukasz Mikulski, jeden z radnych miasta, na swoim facebookowym profilu "Lubliniec zasługuje na więcej" pisze: "...to dzięki wszystkim zainteresowanym osobom, bez względu na polityczne poglądy udało się uratować nasz Pomnik Przyrody."

Drzewo jest już dość stare i jest soliterem, czyli rośnie pojedynczo na otwartym terenie. Około 20 lat temu zostało zabezpieczone mechanicznie pasami. Również teraz ma zostać zabezpieczone w podobny sposób.