MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie z pasją: Dla pana Marka z Rydułtów nurkowanie to przygoda życia. Z jego umiejętności korzystały służby specjalne. Teraz szkoli innych

Ireneusz Stajer
Wielokrotnie byliśmy w Meksyku, we Francji. Nurkowaliśmy w jaskiniach. Kilkanaście razy byliśmy na Filipinach. Wybieramy kraje, gdzie są interesujące miejsca do schodzenia wiele metrów pod wodą. I do tego zachęcamy kursantów oraz członków naszego klubu – podkreśla instruktor.
Wielokrotnie byliśmy w Meksyku, we Francji. Nurkowaliśmy w jaskiniach. Kilkanaście razy byliśmy na Filipinach. Wybieramy kraje, gdzie są interesujące miejsca do schodzenia wiele metrów pod wodą. I do tego zachęcamy kursantów oraz członków naszego klubu – podkreśla instruktor. Marek Mencel
Nurkowanie to przygoda życia Marka Mencela z Rydułtów. Instruktor pływania na dużych głębokościach, właściciel szkoły nurkowania, kiedyś pracował w wojsku. Zatrudniony przez siły specjalne brał udział w akcjach ratowniczych pod wodą; wyjechał m.in. na misję pokojową do Kosowa. Teraz uczy adeptów podstaw nurkowania, a z najbardziej zaawansowanymi w tej sztuce kursantami schodzi na głębokość 110 metrów. Poznajcie płetwonurka Marka Mencela z Rydułtów.

Na podwodnej misji służb specjalnych w Kosowie

Przygoda Marka Mencela z Rydułtów z nurkowaniem zaczęła się wiele lat temu. Pierwsze kroki pod wodą stawiał w 1992 roku.

- To było na naszym rydułtowskim basenie, którego już nie ma. Od tamtej pory rozwijam swoją pasję. Jak najwięcej nurkuję, jak najwięcej się szkolę – mówi pan Marek.

To wyjątkowe zainteresowanie opłaciło się, bo został zawodowym żołnierzem. Pracował w jednostkach specjalnych, wykonujących wojskowe zadanie w różnych częściach świata.

- Brałem udział w misjach pokojowych poza granicami Polski. Byłem między innymi w Kosowie – przekazuje Marek Mencel, który nie chce w szczegółach opowiadać o tamtym okresie w jego życiu.

Jako byłego żołnierza Wojska Polskiego, uczestniczącego w akcjach specjalnych, obowiązują go pewne reguły, co należy uszanować.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Rozwijając swoją pasję zdał egzamin instruktora. Obecnie prowadzi z żoną jedną z największych szkół nurkowania w regionie. Mencelowie zatrudniają kilku instruktorów, a szkoła zrzesza około 150 nurków. Wszyscy oni czynnie uprawiają nurkowanie, rozwijając zainteresowania w tym kierunku. Duża część tych osób nurkuje pod szyldem rydułtowskiej szkoły, która organizuje wyjazdy po całym świecie.

Nurkowanie w podwodnych jaskiniach w Meksyku, Francji i na Filipinach – to dopiero była frajda

- Wielokrotnie byliśmy w Meksyku, we Francji. Nurkowaliśmy w jaskiniach. Kilkanaście razy byliśmy na Filipinach. Wybieramy kraje, gdzie są interesujące miejsca do schodzenia wiele metrów pod wodą. I do tego zachęcamy kursantów oraz członków naszego klubu – podkreśla instruktor.

Pod wodą bywa bardzo niebezpiecznie.

- Spotykałem się z takimi sytuacjami. Dlatego podczas naszych szkoleń zwracamy szczególną uwagę na bezpieczeństwo. Nurkowanie jest wspaniałym sportem, świetną pasją, ale jak niemal każdy sport wiąże się z wypadkami. Staramy się przekazywać kursantom jak najwięcej wiedzy w tym zakresie – mówi pan Marek i wskazuje, że nurkowanie wymaga ogromnej pokory, spokoju i dużych umiejętności.

Czego powinien nauczyć się adept nurkowania?

Adepci sztuki podwodnych eksploracji muszą nauczyć się przede wszystkim bezpiecznego nurkowania, ale również panowania nad sprzętem czy rozwiązywania sytuacji awaryjnych, które zdarzają się pod wodą. Szkolenie składa się z trzech etapów – pierwszym są zajęcia teoretyczne. Na lekcjach teorii kursanci poznają sprzęt do nurkowania, a także uczą się podstaw fizyki nurkowej i fizjologii człowieka.

W drugim etapie ćwiczy się do skutku na basenie. Tak długo, dopóki każdy uczestnik nie opanuje przewidzianych w programie umiejętności. Dopiero w trzecim etapie następuje szkolenie w otwartych zbiornikach wodnych, do głębokości maksymalnie 20 metrów. To najbardziej atrakcyjna część kursu.

- Pierwsze nurkowania odbywają się na małych głębokościach, do pięciu – sześciu metrów. Chodzi o to, by przyzwyczaić do panujących tam warunków osoby, które nigdy nie były pod wodą. Stopniowo zwiększamy głębokości. Uczestnicy ćwiczą również symulowane sytuacje awaryjne związane np. ze sprzętem. To jedna z ważniejszych umiejętności do opanowania przez adepta – wyjaśnia pan Marek.

Przydatne eskapady do Svobodnéch Heřmanic, Kamionki Piasta czy słynnych Koparek w Jaworznie

Dobrym miejscem na takie eskapady są Svobodné Heřmanice za naszą południową granicą, w powiecie Bruntál, w kraju morawsko-śląskim. Zbiornik wodny powstał tam w kamieniołomie. Koło Opola znajduje się akwen Kamionka Piast, specjalnie przygotowany do nurkowania. Można także wybrać się do słynnego zbiornika w kamieniołomach Koparki w Jaworznie, w pobliżu "Polskich Malediwów".

- Działa tam baza nurkowa, miejsca przystosowane do szkolenia płetwonurków – dodaje rydułtowianin.

Sprzęt do nurkowanie składa się z butli ze sprężonym powietrzem – przeważnie 12 lub 15 – litrowej. Mowa tutaj o nurkowaniu rekreacyjnym. Na jak długo wystarcza taki zapas powietrza?

- To zależy od człowieka. Od tego, jak radzi sobie pod wodą. Średnio, na początku tej przygody, butla 12-litrowa wystarczy na 45 – 50 minut nurkowania. Tak, jak jednak powiedziałem, zależy to od indywidualnych predyspozycji nurka, umiejętności opanowania nerwów, stresu i wytrenowania – wylicza instruktor.

Z czasem kondycja nurka się zwiększa, więc może dłużej przebywać pod wodą. Oczywiście wymaga to treningu. Do zestawu z butlą podłączana jest kamizelka ratowniczo – wypornościowa, zwana jacketem lub skrzydłem. Pod wodą pomaga utrzymać nurkowi neutralną pływalność, napompowana pozwala mu utrzymywać się na powierzchni.

Sercem dla każdego płetwonurka jest automat oddechowy

- Sercem zestawu jest automat oddechowy; urządzenie, które skonstruował Jacques-Yves Cousteau. Za jego pomocą nurek oddycha pod wodą. Automat redukuje ciśnienie z butli, do takiego, by nurek mógł spokojnie i bez żadnego oporu oddychać pod wodą – tłumaczy ekspert.

Jak przyznaje, miał różne spotkania pod wodą. Poza eksplorowaniem podwodnych jaskiń zajmuje się również fotografowaniem świata zwierzęco – roślinnego na dużych głębokościach.

- Fotografia podwodna jest kolejną moją pasją. Niejednokrotnie mieliśmy okazję pływać z rekinami, kosogonami (zwanymi lisami morskimi – red.), rekinami rafowymi, wielorybimi czy rybami młotami. Przez te kilkanaście lat w mojej pracy podwodnej udało nam się spotkać wielokrotnie rekiny oraz inne duże zwierzęta wodne. Manty, żółwie oraz inne gatunki – wymienia pan Marek.

Najgłębsze swoje nurkowania miał w Austrii. W Jeziorze Attersee był 110 metrów pod wodą. Do takich wyczynów znakomicie nadają się również zbiorniki w Chorwacji. Podczas szkoleń dla najbardziej zaawansowanych uczestnicy schodzą na głębokość do 100 metrów. Pan Marek przyznaje, że zdarzało się, że prosiły go o pomoc w akcjach poszukiwawczych służby. Obecnie w działaniach takich specjalizuje się straż pożarna. Rydułtowianin jest dziś biegłym sądowym w zakresie nurkowania. To między innymi do niego Temida zwraca się o opinie dotyczące wypadków nurkowych.

Portfel nieznanego Chorwata znaleziony pod wodą

Jednym z uczestników szkolenia jest rybniczanin Jakub Koterba. Dlaczego nurkuje?

- To się wiąże z pewnego rodzaju przeżyciem nowej przygody. W miejscu nieznanym dotąd. Pierwszy raz nurkowałem w Chorwacji, ale bez sprzętu. Na pięć metrów. I tam znalazłem pod wodą portfel z dokumentami i pieniędzmi, należącymi do pewnego mężczyzny – uśmiecha się Jakub Koterba.

Miał wtedy z 12 lat. Portfel z zawartością oddał właścicielowi, którym okazał się miejscowy Chorwat. Kuba dostał od niego w dowód wdzięczności dwie duże czekolady.

- To zdarzenie zachęciło mnie do nurkowania ze sprzętem, gdzieś dalej, głębiej. Dlatego trafiłem do pana Marka – wyjaśnia rybniczanin.

Teraz ma 27 lat, zajmuje się fizjoterapią. Aktualnie jest na studiach doktoranckich, a zarazem studiuje psychoterapię. Docelowo chciałby nurkować w jaskiniach. Interesują go miejsca tajemnicze, pełne nieznanego, gdzie można znaleźć prawdziwie męską przygodę. Miał już okazję pozwiedzać z Markiem Menclem meksykańskie jaskinie.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni