Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Piszczek: Wszedłbym do kadry, ale tylko za Adamem Nawałką

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Łukasz Piszczek w poniedziałek odsłonił swoją figurę z klocków Lego. Z tej okazji udało nam się porozmawiać z byłym reprezentantem Polski także na inne tematy.

Rozmowa z Łukaszem Piszczkiem, byłym reprezentantem Polski, a obecnie piłkarzem LKS Goczałkowice-Zdrój.

Może pan ujawnić kulisy sytuacji, w której omal nie trafił pan do sztabu reprezentacji Polski?

Zadzwonił do mnie prezes Cezary Kulesza, który zapytał czy jestem w stanie sobie to wyobrazić. Odpowiedziałem, że ciężko, bo nie jestem gotowy, ale jeśli porozmawiam z trenerem, to zobaczymy. Na wtedy to był Adam Nawałka, który stwierdził, że widziałby mnie wśród współpracowników, żeby - tak jak było to w reprezentacji , którą on prowadził, a ja w niej grałem - porozmawiać o przeciwnikach, przeanalizować ich słabsze strony. Tak czy inaczej nie było mowy o roli „asystenta”, która wzbudziła takie emocje, by nie powiedzieć zastrzeżenia. Trener Nawałka dobrze mnie znał, dlatego w ogóle prowadziliśmy takie rozmowy. Potem nie było już kontaktu z PZPN-u. Zresztą ja od razu powiedziałem prezesowi, że podejmę się tego zadania przy trenerze Nawałce, bo go znam i wiem, co mnie czeka, a przy innym się nie widzę, bo to się wiążę z wieloma obowiązkami, na które nie jestem gotowy.

Skupia się więc pan na Akademii dla dzieci i zespole LKSGoczałkowice. Jesienną rundę zakończył pan kontuzją. Udało się ją wyleczyć?

Niestety, kontuzja się przeciąga. Nie jestem w stanie powiedzieć kiedy wrócę do treningów. Zimę przepracowałem więc jako jeden z trenerów, dzięki czemu jestem przynajmniej na bieżąco z tym, co chcemy grać wiosną.

A propos trenowania. Niedawno uczestniczył pan w kursie trenerskim UEFA A+B dla byłych i obecnych piłkarzy.

Rzeczywiście spotkałem tam kolegów z boiska. Świetnie, że taki kurs zorganizowano. Było sporo ciekawych spraw, zaskoczyły mnie kwestie związane z piłką dziecięcą, a dyskusje o tej dorosłej też były bardzo interesujące. Staram się z takich spotkań wyciągnąć jak najwięcej.

Jakim chce pan być trenerem?

Każdy musi wyciągać własne wnioski, ale miałem okazję pracować między innymi z Kloppem i Tuchelem. Żadnego z nich nie będę kopiował, ale „mix”” z obu? Dlaczego nie?

Pana Goczałkowice mierzą w awans do II ligi?

Na razie nie zaprzątamy sobie tym głowy, bo czołówka liczy sześć zespołów. Nie powiem, że musimy awansować , ważne, żeby nie tracić punktów z drużynami z dołu tabeli, bo to może być decydujące.

A gdzie kończą się aspiracje tego klubu?

Myślę, że drugiej lidze sprostamy, także pod względem infrastruktury. Ale wyżej na razie nie patrzymy. Na I ligę na pewno nas nie stać finansowo, a to kluczowa sprawa w takim projekcie.

Zaczęliśmy od reprezentacji i na reprezentacji zakończymy. Jak pan ocenia szansę awansu zespołu Czesława Michniewicza na mundial?

Ja już przeżyłem tyle losowań, które oceniano jako korzystne, że wiem jedno: wszystkie cztery zespoły, które znalazły się w naszej „grupie” mają dokładnie 50-procentowe szanse. Trzymam mocno kciuki, żeby na Stadionie Śląskim odbył się mecz o przepustkę na mistrzostwa świata.

A pana Euro 2012 i 2016 gdzieś jeszcze w panu tkwią?

To świetne wspomnienia. A wyniki? W 2012 zagraliśmy dobrą pierwszą połowę z Grecją i drugą z Rosją,ale to było zdecydowanie za mało. Cztery lata później mieliśmy zdecydowanie mocniejszy zespół, z zawodnikami odgrywającymi wiodące role w swoich klubach. Szkoda, że nie skończyło się na medalu, bo było naprawdę bardzo blisko...

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera