Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Luksus i relaks. Limuzyna i japoński masaż w jednym ZDJĘCIA

Patryk Drabek
Lexusa testowaliśmy na trasie Katowice-Dąbrowa Górnicza
Lexusa testowaliśmy na trasie Katowice-Dąbrowa Górnicza MARZENA BUGAłA-AZARKO
Znane marki pod lupą DZ. W marcu ubiegłego roku sprawdzaliśmy, jak jeździ się modelem Rolls-Royce Dawn z 2015 roku. Za kierownicą tego auta przejechaliśmy ponad 560 kilometrów na trasie Lipsk - Katowice. Materiał wideo z tych testów znajdą Państwo na naszej stronie internetowej: dziennikzachodni.pl. Opublikowaliśmy tam również materiał wideo z testowania Lexusa LS 500h, dlatego też gorąco zachęcamy do odwiedzenia naszego serwisu internetowego.

Lexus LS 500h to jedna z wyjątkowych propozycji dla prezesów, którzy wolą dawać wolne swojemu szoferowi, by cieszyć się jazdą limuzyną.

CZYTAJ TEŻ:
Test Lexusa na trasie Katowice - Dąbrowa Górnicza

Samochód Lexus LS 500h testowaliśmy na trasie Katowice - Dąbrowa Górnicza

Test Lexusa na trasie Katowice - Dąbrowa Górnicza: Luksus i ...

Wchodzimy do środka i już po chwili czujemy wyraźne odprężenie. Opcji jest co prawda kilka, ale my decydujemy, że - a co tam - wymasujemy sobie tylko odcinek lędźwiowy. Nie, nie siedzimy w luksusowym gabinecie masażu, siedzimy zaledwie w aucie. Ale za to w wyjątkowym aucie. W nowym modelu Lexusa - LS 500h. Mówią, że będzie to nowy symbol marki Lexus.

- Będzie też definicją luksusowego samochodu nowej generacji, ucieleśnieniem japońskiej tradycji i kultury. Dlatego musi wykraczać daleko poza to, czego świat oczekuje od luksusowego samochodu - mówił Toshio Asahi, główny inżynier nowego LS.

Model LS 500h (po faceliftingu, ale z napędem hybrydowym) po raz pierwszy był prezentowany w katowickim salonie Lexusa w sierpniu ubiegłego roku. Teraz miałem okazję przetestować ten samochód podczas przejażdżki po drogach w województwie śląskim.

Wrażenia? Już na pierwszy rzut oka widać, że auto ma wyrazisty styl. - Nowa bryła zmienia nam punkt widzenia. Samochód nabrał bardziej agresywnych kształtów i jest przeznaczony dla prezesów, którzy też chcą być kierowcami - podkreśla Dawid Drozdek, doradca ds. sprzedaży w Lexus Katowice.

Założenie jest takie, że właściciel auta po prostu dziękuje szoferowi i sam siada za kierownicą. Przejazd na spotkanie biznesowe? Tak, ale to prezes cieszy się prowadzeniem samochodu w komfortowych warunkach.

W modelu LS 500h do dyspozycji mamy cztery wersje: Elegance, Prestige, F Sport oraz Omotenashi. Każdą wersję samochodu możemy doposażyć, delikatnie skonfigurować pod siebie. Fachowo: indywidualizować.

- W tej najbogatszej wersji (Omotenashi) możemy np. dobrać kryształki Swarovskiego. W wersji Prestige mamy pneumatyczne zawieszenie i pojazd będzie dostosowywał się do panujących warunków na jezdni - tłumaczy Dawid Drozdek.

Dzięki hybrydowemu silnikowi, przy prędkości 140 kilometrów na godzinę, jedziemy bezgłośnie. Podczas testów przekonałem się zresztą, że prowadzenie tego auta to czysta przyjemność. Lexus projektował fotele z myślą o dwóch rodzajach klientów: tych, którzy sami będą prowadzić swój samochód i tych, którzy będą jeździć z szoferem. Każdy, kto jedzie nowym modelem - niezależnie od tego, czy za kierownicą, czy też nie - ma podróżować w komfortowych warunkach.

Dla przykładu: fotel kierowcy jest wyposażony w 28 sposobów regulacji. Korzystamy przy tym z siłowników elektrycznych i poduszek pneumatycznych, w tym z nowych regulacji wsparcia dla pleców, miednicy i bioder. Niezależnie od tego, jakie są nasze gabaryty, możemy usiąść wygodnie i „poczuć więź” z prowadzonym przez nas samochodem. A pasażerowie z tyłu? Jest wyświetlacz wielofunkcyjny, który znajduje się w środkowym podłokietniku, pozwala nam on ustawić pozycję tylnych foteli, ale także sterować systemem audio, klimatyzacją, zasłonami przeciwsłonecznymi i oświetleniem wewnątrz auta.

Gdy już zdecydujemy się na konkretne rozwiązanie, to dostosuje się do niej fotel przedniego pasażera oraz monitor systemu rozrywkowego. W praktyce pasażer może rozłożyć fotel praktycznie do pozycji leżącej i wyciągnąć nogi. Możemy również liczyć na masaż. Specjalne systemy, z których mogą korzystać nie tylko pasażerowie, ale również kierowca, to efekt konsultacji z najlepszymi japońskimi mistrzami shiatsu (masaż dedykowany jest osobom, które muszą sobie radzić ze stresem i jest nazywany akupunkturą bez igły). Jeśli siedzimy w jednym z przednich foteli, to mamy do dyspozycji pięć różnych sesji masażu. Wybieramy jedną z nich, korzystając z wyświetlacza wielofunkcyjnego. Na własnej skórze doświadczyłem tego, że można wybrać sposób dośrodkowy lub odśrodkowy, ale także wariant, który skupia się m.in. na lędźwiach. Takie rozwiązanie przeszkadza w jeździe. Wręcz przeciwnie: kierowca w trakcie podróży może liczyć na chwilę relaksu .

Efekt? Masaż zrobił na mnie takie wrażenie, że czułem go jeszcze, przesiadając się już do prywatnego auta. A pasażerowie? Nie dość, że też mogą korzystać z masażu, to jeszcze na tyle ulepszono tę funkcję, że masowane są nie tylko plecy, ale również uda.

No ale najważniejsze jest prowadzenie Lexusa LS 500h. Zaraz powiedzmy - narzekanie na cokolwiek to byłoby czepialstwo.

Oczywiście dysponujemy wyświetlaczem head-up, którego zadaniem jest pokazywanie najważniejszych informacji bliżej linii naszego wzroku. W praktyce kierowca ma przede wszystkim patrzeć na drogę, a wyświetlacz ma pomóc w maksymalnym ograniczeniu konieczności zerkania na konsolę.

Maksymalna prędkość testowanego przez nas modelu to 250 kilometrów na godzinę, a pojazd przyspiesza do 100 kilometrów na godzinę w 5,5 sekundy. Moc silnika to 359 koni mechanicznych.

Z pewnością chcą Państwo wiedzieć, jakie są koszty. Musimy być przygotowani na wydatek rzędu 660 tysięcy złotych w przypadku wersji Omotenashi. Ceny pozostałych wersji zaczynają się od 490 tysięcy złotych.

Dodajmy, że w marcu Lexus Katowice zaprosił gości do swojego salonu na premierę modelu LS 500 Twin Turbo, a więc limuzyny, która jest określana przez producenta jako najbardziej spektakularna. Uosobienie prestiżu i luksusu z podwójnym turbodoładowaniem.

- W tym roku czekają nas jeszcze dwie premiery. W połowie roku zaprezentujemy model ES (luksusowy sedan), a w okolicach września odbędzie się przedpremierowy pokaz modelu UX - podkreśla Magdalena Miśków, dyrektorka ds. marketingu Lexus Katowice.

Obecność znanych samochodowych marek w województwie śląskim jest coraz bardziej zauważalna.

Bardzo mocną pozycję na rynku ma Grupa Pietrzak, która działa od 1994 roku, a od pięciu lat jest wyłącznym importerem marki Ferrari w Polsce. W 2013 roku uruchomiono zresztą salon Ferrari w Katowicach (przy ulicy Bocheńskiego), a trzy lata później rodzinna firma z Katowic zrobiła kolejny krok i została autoryzowanym dealerem Maserati.

Dodajmy jeszcze, że Grupa Pietrzak zarządza także innymi obiektami, w których prowadzone są autoryzowane punkty sprzedaży oraz serwisu takich marek jak Renault, Peugeot czy Dacia.

Na początku tego roku otwarto natomiast pierwszy na południu Polski salon brytyjskiej marki Bentley, który znajduje się w kompleksie salonów Porsche Inter Auto (m.in. Skoda i Volkswagen) w Świętochłowicach, tuż przy Drogowej Trasie Średnicowej, na granicy z Chorzowem.

W tej chwili salon jest jeszcze częścią całego kompleksu, ale w ciągu najbliższych 24 miesięcy w sąsiedztwie ma powstać oddzielny salon. To drugi salon Bentleya w naszym kraju (pierwszy powstał w Warszawie), gdzie można nie tylko kupić, ale także naprawić auto tej marki.

Z kolei przy Autostradzie A4 w Katowicach od lat z powodzeniem funkcjonuje salon Porsche firmy Lellek Group.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!