"Zbliżenia" to kolejny wspólny projekt Magdaleny Piekorz i Wojciecha Kuczoka - po głośnych "Pręgach" i "Senności". Najnowszy film też będzie opowiadal o skomplikowanych uczuciach i relacjach, tym razem między kobietami: matki i dorosłej córki. Żyć bez siebie nie potrafią, ale też ze sobą. Silna więź z matką uniemożliwia córce rozpoczęcie życia na własny rachunek, u boku kochającego mężczyzny. W rolach głónych wystąpi Ewa Wiśniewska i Joanna Orleańska.
ZOBACZ TAKŻE:
Magdalena Piekorz i Wojciech Kuczok wsadzili swoje dziecko do ziemi ZDJĘCIA
Wojciech Kuczok i Agata Passent są parą. Wkrótce ślub?! Co śląski pisarz robi w Warszawie?
Pracowało nam się niepokojąco dobrze
Rozmowa z pisarzem, Wojciechem Kuczokiem
Magdalena Piekorz kręciła „Pręgi” i „Senność” na podstawie pana scenariusza. Tym razem scenariusz do „Zbliżeń” napisaliście państwo wspólnie. Jak się spotykały dwie wielkie indywidualności twórcze musiało strasznie iskrzyć?
Pracowało nam się niepokojąco dobrze. Odizolowaliśmy się od świata w Domu Pracy Twórczej w Radziejowicach i pierwsza wersja scenariusza powstała bardzo szybko. Bez specjalnego iskrzenia. Ale gdy jest dwóch autorów, to i więcej wątpliwości. Kiedy sam oddaję tekst do druku, już do niego nie wracam, niczego nie poprawiam. Magda Piekorz – inaczej niż ja – bardzo długo nad tą wspólną wersją myślała i jakieś poprawki ciągle nanosi.
Scenariusz nie jest jeszcze dopięty?
Oczywiście, że jest dopięty, ale na planie filmowym tekst często staje się tylko pretekstem. Wtedy dopiero go słychać, gdy wypowiadają go aktorzy, a Magda jest otwarta na ich sugestie. Z tekstu odpadają wtedy zbędne słowa, jak z drzewa odpadają suche liście.
Relacje damsko-damskie czyli matki i córki, jak w "Zbliżeniach" oraz relacje męsko-męskie czyli ojca i syna, jak w "Pręgach" to różne światy?
„Zbliżenia” są blisko diagnozy postawionej w „Pręgach”. Relacje ojca i syna są intensywne fizyczne. W relacjach matki i córki nie ma tej fizyczności, ale łączące je zbyt silne uzależnienie także może kaleczyć.
Pojawi się pan na planie filmu?
Tradycyjnie dopisałem epizod do scenariusza filmu i, jak w poprzednich ekranizacjach swoich powieści, wystąpię osobiście w „Zbliżeniach”, razem z moją żoną. Wtedy, oczywiście, pojawię się na planie filmu. W innych wypadkach ta obecność scenarzysty nie jest obowiązkowa, ani wskazana.
*Elka rusza w Parku Śląskim WYBIERZ PATRONÓW GONDOLI
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Proces Katarzyny W.: Tajemniczy świadek ujawnia sensacyjne fakty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?