Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magdalena Wala „Na moment przed świtem” RECENZJA: powieść historyczna o poszukiwaniu tożsamości i sile miłości w cieniu II wojny światowej

Maria Olecha-Lisiecka
Maria Olecha-Lisiecka
Magdalena Wala „Na moment przed świtem”
Magdalena Wala „Na moment przed świtem” Mat. pras. wydawnictwa Czwarta Strona
Powieści historyczne czytam ostatnio pasjami, zwłaszcza te poświęcone zagadnieniom II wojny światowej. Bo chcę odkrywać historię Polski na nowo, dowiadywać się tego, czego na lekcjach historii, mimo że historię zdawałam na maturze, mnie nie uczono. Dlatego sięgnęłam po najnowszą książkę Magdaleny Wali „Na moment przed świtem”. To pierwsza część zapowiedzianej przez autorkę trylogii.

Jestem ze Śląska, a książkę zaczęłam czytać 1 września i skończyłam następnego dnia, więc też odebrałam ją w sposób szczególny. Akcja dzieje się bowiem w Mysłowicach: tych współczesnych i tych z 1939 roku. Zamysł autorki był taki, że wydarzenia w teraźniejszości dzieją się dokładnie 80 lat po wybuchu II wojny światowej.

Są więc dwie płaszczyzny czasowe. Pierwsza rozpoczyna się 1 września 2019 roku, druga 1 września 1939 roku. I są dwie główne bohaterki: Adriana i Agnes. Za to miejsce akcji jest jedno – to Mysłowice, miasto na Śląsku, bardzo ważne w tej powieści i opisane z topograficzną dokładnością zarówno współcześnie, jak i z czasów wojny i przyłączenia do III Rzeszy.

Magdalena Majcher „Obcy powiew wiatru”. Przejmująca powieść historyczna inspirowana losami Kresowiaków

Adriana pracuje w mysłowickiej szkole jako sprzątaczka. Nie skończyła studiów, ale chce to nadrobić, więc zapisała się na studia zaoczne. Powiedzieć, że jest nieszczęśliwa w małżeństwie, to nic nie powiedzieć. Adriana jest ofiarą przemocy psychicznej. Wyszła za Stefana, człowieka bezdusznego, potwornego egoistę, skupionego na własnej karierze.

Agnes to starsza pani, która przeżyła II wojnę światową i swoimi wspomnieniami chętnie dzieli się z tymi, którzy zechcą ich słuchać. Adriana chce. Kiedy kobiety po raz pierwszy się spotkają, obie czują, że mogą sobie nawzajem pomóc.

Nie przegapcie

Jaki sekret skrywa Adriana? Dlaczego uważa swoje życie za pokutę? Jak potoczyły się wojenne losy Agnes? Na te pytania Magdalena Wala nie do końca odpowiada. Nie domyka wszystkich wątków, bo książka jest pierwszym tomem nowej serii pisarki.

„Na moment przed świtem” to opowieść o wojnie, o poszukiwaniu własnej tożsamości, o dramatycznych wyborach, skomplikowanych relacjach narodowościowych. Ale to także książka o pogmatwanych uczuciach, sile miłości, o człowieczeństwie, które zawsze - nie tylko w czasach największego mroku - przywraca nadzieję. Wreszcie o tym, że aby móc przebaczyć innym i zrobić krok do przodu, najpierw trzeba wybaczyć samemu sobie.

W tej książce przeszłość nie tylko splata się z teraźniejszością, ale Magdalena Wala pokazuje, że przeszłość nasza i naszych przodków determinuje nasze życie bardziej niż nam się często wydaje, że to, co się wydarzyło, może być impulsem do zmian tu i teraz.

Magdalena Wala jest historyczką z wykształcenia i to w tej powieści doskonale widać. Ma wiedzę historyczną i potrafi o historii opowiadać z pasją, wplatając detale, o których nawet mieszkańcy Śląska pewnie nie wiedzieli, mieszając fakty z fikcją w sposób atrakcyjny dla czytelnika, a jednocześnie zachowując prawdę historyczną o przebiegu II wojny światowej w Mysłowicach i innych miastach na Śląsku i w Zagłębiu, bo w powieści są wzmianki m.in. o Zabrzu czy Sosnowcu.

Zofia Mąkosa „Wendyjska winnica. Cierpkie grona”. Epicka powieść historyczna o sile miłości i rodzinnych więzów w czasie II wojny

Do tej beczki miodu muszę dołożyć łyżkę dziegciu. Otóż czytając miałam wrażenie, że powieść pisały dwie osoby. Zdecydowanie lepiej napisane są fragmenty historyczne – historia jest spójna, napisana dobrym, choć prostym stylem, bardzo dobrze się ją czyta. Gorzej z wątkiem współczesnym. Tutaj styl momentami zgrzyta i bywa zbyt podniosły – moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie. Nie wiem, z czego to wynika. Być może autorka po prostu świetnie się czuje w przeszłości i potrafi sprawnie splatać fakty z fikcją literacką, a swobodne pisanie o teraźniejszości przychodzi jej trudniej? Jeśli to zabieg celowy, to moim zdaniem nie do końca się udał.

Mimo to, jestem ciekawa, jak potoczą się losy Agnes i Adriany. Czekam na drugą część tej serii i chętnie ją przeczytam.

Magdalena Wala, „Na moment przed świtem”, Czwarta Strona, 2019, 344 strony

Zobaczcie koniecznie

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera