Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mają pomysły jak rozruszać Zawodzie. Fitness i śniadania na trawie, własna rada, itp

Justyna Przybytek - Pawlik
Justyna Przybytek - Pawlik
Liderki PCAL Zawodzie w siedzibie przy ulicy Łącznej
Liderki PCAL Zawodzie w siedzibie przy ulicy Łącznej Justyna Przybytek
Fitness i śniadania na trawie, bal, sprzątanie Rawy i plan powołania rady dzielnicy. To niektóre z pomysłów, jakie rodzą się w Centrum Aktywności Lokalnej przy Łącznej w Zawodziu w Katowicach

Łączna łączy, to hasło wymalowane wielkimi literami na tablicy w Centrum Aktywności Lokalnej w Zawodziu przy ulicy Łącznej. Pod hasłem długa lista spotkań, szkoleń, warsztatów zaplanowanych na najbliższe dni, bo przy Łącznej naprawdę dużo się dzieje.

Centrum działa od marca tego roku, to centrum operacyjne Programu Centrum Aktywności Lokalnej, realizowanego w Zawodziu od ubiegłego roku. PCAL, to natomiast projekt MOPS, który ma aktywizować społeczności lokalne dzielnic (był realizowany m.in. w Nikiszowcu i w Szopienicach), w Zawodziu za jego prowadzenie odpowiada Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Społeczności Lokalnej „Mocni Razem”.

Z liderkami zawodziańskiego CAL spotykamy się w poniedziałek. Powinnyśmy były zobaczyć się w ogrodzie przy domu kultury, bo poniedziałki to dzień „Fitnessu na trawie”, plany jednak pokrzyżowała pogoda i zamiast fitnessu było filcowanie w siedzibie centrum. Liderki, to najaktywniejsze mieszkanki Zawodzia, jest ich kilkanaście, ale do całego programu włączyło się już ok. 40 osób, są wśród nich nastolatki, ludzie w średnim wieku i dojrzali mieszkańcy Zawodzia. Cel? - Zmobilizowanie ludzi, żeby żyło nam się lepiej, żebyśmy się poznali, poznali swoje potrzeby i byli razem - wyjaśnia jedna z liderek Aldona Adamska. Szczerze przyznają, że ta wspólna aktywność daje im wielką radość. - Spotykamy się w gronie ludzi myślących, każdy chce coś zrobić, niezależnie od wieku ma pomysł, aby pokazać, że jako dzielnica nie jesteśmy gorsi - dodaje pani Aldona.

Koordynatorką PCAL i dobrym duchem programu jest Agnieszka Rzepecka z Mocni Razem, która rozruszała i koordynowała podobny projekt w Szopienicach. To ona pokazała mieszkańcom, jak działać skutecznie, aplikować o pieniądze na inicjatywy lokalne, czy szukać sponsorów.

- CAL integruje wszystkie działające w dzielnicy grupy, które wcześniej nie miały ze sobą kontaktu. Integracja jest też międzypokoleniowa, bo mamy i bardzo młodych wolontariuszy, w średnim wieku i dojrzałych - tłumaczy. Centrum intensywnie współpracuje między innymi z domem kultury.

- Jednak MDK proponuje mieszkańcom pewne wydarzenia, my jako CAL staramy się pobudzać ich do działania, aby robić coś wspólnie, rozwiązywać problemy - dodaje.

Jedną z najważniejszych inicjatyw jest powołanie Rady Jednostki Pomocniczej w Zawodziu. - Radę chciałyśmy stworzyć już w ubiegłym roku, ale nie udało się, bo zgłosiło się za mało kandydatów. Wtedy zebrała nas Agnieszka, abyśmy się przygotowali do działania i pokazali, że potrafimy. Podpisy niezbędne do przeprowadzenia wyborów już zebrałyśmy, zostały zweryfikowane, wybory będą na jesień - opowiada pani Teresa.

Cyklicznym działaniem jest też fitness na trawie, pomysł Oli Głogus. - Pięć spotkań już za nami, zajęcia trwają około dwie godziny w ogrodzie przy domu kultury w każdy poniedziałek (zaczynają się o 10. - przyp. red.), są otwarte, każdy może się do nas przyłączyć - wyjaśnia autorka pomysłu, która zainicjowała także działanie Klubu Rodzica integrującego rodziców, których dzieci uczęszczają do świetlicy środowiskowej przy MOPS.

Kolejnym cyklicznym wydarzeniem ma być dzielnicowe „śniadanie na trawie”, również w ogrodach MDK. Pierwsze zaplanowano na 2 lipca, poprzedzą je warsztaty pieczenia chleba i bułek, bo zamysł jest taki, że wolontariusze CAL przygotują kawę, herbatę i pieczywo na wspólne biesiadowanie, a każdy z dołączających mieszkańców przyniesie dodatki, którymi w trakcie śniadania będzie można się wymieniać.

Mieszkańcy - wolontariusze mają już też na koncie organizację międzypokoleniowego balu w MDK, pikników, czy sprzątania Rawy w dzielnicy. - Pomysł na sprzątnie przyniósł nasz sąsiad pan Wiesław na jedno spotkanie, wymyślił, że zejdzie do koryta rzeki, w którym zalega sporo śmieci i je posprząta, stwierdziliśmy, że do tematu trzeba podejść kompleksowo, aby przy okazji czegoś się nauczyć, z tego wynikł konkurs na sprzątanie rzeki, warsztaty, prelekcja i piknik integracyjny dla mieszkańców - wspomina Grażyna Prycza, kolejna z liderek PCAL.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!