Małe mieszkania 3- i 4-pokojowe dla rodzin na Śląsku na 45 metrach. To nowy trend w pandemii. Zobacz najmniejsze mieszkania dla rodzin

Rano spokojnie możesz przeciągnąć się w łóżku, pod warunkiem, że otworzysz drzwi sypialni. Raczej nie tyj. Za to będziesz miał osobny gabinecik z biureczkiem i zamykanymi drzwiami, rzecz w pandemii i przy home office niezwykle ważna, a Twoje dzieci - swoje pokoiki do nauki zdalnej. W kuchni zmieści się ekspresik do kawy. Za to czynsz: najmniejszy to 350 zł, a nie przekraczający 500 zł z pewnością ukoi nerwy po kredycie, zaciągniętym na własne "M".

Zobaczcie. Oto najmniejsze mieszkania dla całej rodziny. 4 pokoje upchnięte na maksymalnie 50-60 metrach. Rekordzista to 45-metrowe mieszkanko podzielone na 4 pokoiki! To nie są mieszkania przerobione pod wynajem na pokoje, ale lokale "do życia". Deweloperzy przyznają, że sprzedają się wyśmienicie! Prawdziwa Szuflandia.

Zobaczcie, na jakim metrażu deweloperzy i sprzedawcy upchnęli całe 3- i 4-pokojowe mieszkania dla całej rodziny. Oto oferty z serwisu otodom z kwietnia 2021.

Cóż, przestronne salony i otwarte przestrzenie to zbędny luksus, gdy mieszkanie musi być jednocześnie domowym biurem dla dwóch dorosłych osób, kilkoma klasami dla dzieci na zdalnej nauce, sypialną, miejscem przygotowania i wydawania posiłków, na odpoczynek, może i malutką siłownią.

Dlatego w mieszkaniach jest coraz więcej pokoi, a raczej - malutkich pokoików. W mieszkaniu w Siewierzu - Jeziornej jest więc sypialna o powierzchni 6 mkw. Całe mieszkanie 4-pokojowe ma 56 mkw. Na sprzedaż jest też mieszkanie w Gliwicach, w którym sypialnia ma 5,75 mkw powierzchni. Pamiętajcie, że ok. 3 mkw zajmuje łóżko o szerokości 140 cm. Nic jednak nie przebije 4-pokojowego mieszkania w Czeladzi. To "przeróbka" z trzech pokoi - kuchnię upchnięto w salonie, a w jej miejscu powstał gabinet.

- Ten trend rzeczywiście widać wyraźnie. Jest popyt na jak najwięcej pokoi na jak najmniejszych metrażach - komentował dla serwisu money.pl Bartosz Turek, analityk HRE Investments.

I przyznał, że... metraże na Śląsku zaskoczyły go. Mimo że w Polsce i tak buduje się jedne z najmniejszych mieszkań w UE, to w Katowicach i okolicach są one najmniejsze. Przeciętny nowo oddany do użytku lokal w budynku wielorodzinnym w I kwartale 2020 r. w Polsce miał zaledwie 52,7 m kw. A u nas?
Ciekawi, jak się mieszka na Śląsku? Oto metraż w konkretnych miastach:

To praca zdalna zmieniła nasze przyzwyczajenia.
- Zdajemy sobie sprawę, że potrzebujemy może niezbyt dużej ale jednak wydzielonej przestrzeni do pracy. Deweloperzy coraz częściej na niewielkiej powierzchni są w stanie umieścić kilka pokoi. Na przykład w jednej z inwestycji w Katowicach trzy pokojowe mieszkanie udało się zaprojektować na 47 metrach kwadratowych. Cena za metr wynosi tam niewiele ponad 6 tysięcy złotych za metr. O takie właśnie mieszkania coraz częściej pytają klienci.- podają eksperci Krakowskiej Giełdy Mieszkań.

Mieszkania się kurczą, a ceny rosną. Od marca 2020 do marca 2021 - o ok. 10 -15 proc. I taniej nie będzie!

- Przede wszystkim podrożały surowce i w ślad za nimi materiały budowlane, ale także koszty wykonawstwa. Ponadto, deweloperzy muszą mierzyć się z ograniczoną podażą nowych gruntów. Nie ma więc przesłanek, które miałyby zwiastować spadki cen mieszkań - komentuje Zbigniew Juroszek, prezes firmy Atal, która w Katowicach buduje apartamentowce m.in. przy Sokolskiej i w Brynowie.

- W naszych projektach podrożały głównie mniejsze mieszkania. Podnieśliśmy ceny lokali o powierzchni do 45 mkw i mieszkań o metrażach do 60 mkw. Związane jest to z faktem, że te lokale cieszą się największym zainteresowaniem wśród klientów - komentują przedstawiciele Aria Development.