Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Kidawa-Błońska kandydatką na premiera. Ma silne związki ze Śląskiem, Dżemem, a nawet Górnikiem Zabrze. Przez męża reżysera

Stefan Kowlaski
Małgorzata Kidawa-Błońska z mężem, Janem Kidawą-Błońskim
Małgorzata Kidawa-Błońska z mężem, Janem Kidawą-Błońskim ARC DZ
Małgorzata Kidawa-Błońska ma być premierem, jeśli Koalicja Obywatelska wygra wybory. Została właśnie oficjalną kandydatką KO na ten urząd. Choć urodziła się w Warszawie, ma bardzo dużo wspólnego ze Śląskiem. Przyjrzyjmy się dość niezwykłej historii.

Małgorzata Kidawa-Błońska, która właśnie została kandydatem na premiera - gdyby Koalicja Obywatelska wygrała październikowe wybory do parlamentu – jest silnie związana ze Śląskiem. A to za sprawą męża – Jana Kidawę-Błońskiego – chorzowianina, który ze Śląska ruszył w świat i nakręcił kilka znaczących dla polskiej kinematografii obrazów. Także obrazów o Śląsku – m. in. „Skazanego na bluesa” o Ryśku Riedlu czy „Gwiazdy” o piłkarzu Górnika Zabrze Janie Banasiu.

Zobaczcie zdjęcia:

Jan Kidawa-Błoński, mąż kandydatki na premiera, był stryjem Ryszarda Riedla, legendarnego frontmana Dżemu. „Wychowaliśmy się (z Ryśkiem – przyp. red.) na tym samym podwórku, co nasi ojcowie. Był dwa lata ode mnie młodszy, ale w zabawie nie odczuwało się tego” - wspominał Kidawa-Błoński swojego przyjaciela Ryśka na łamach książki „Rysiek Riedel we wspomnieniach” autorstwa Marcina Sitki. – „Nasze wspólne dorastanie w Chorzowie skończyło się, kiedy moi rodzice przeprowadzili się do Świętochłowic, a Ryśka do Tychów. (…) W naszym domu nigdy nie mówiło się o problemach Ryśka (z narkotykami – przyp. red.). Mówiło się za to o Dżemie, nawet jeszcze wtedy, kiedy nie był obecny w mediach. Znajomi wiedzieli, że byliśmy spokrewnieni. Nie uniknąłem więc częstych pytań o niego. (…) Naszym ponownym spotkaniem okazał się film „Skazany Na Bluesa”, który był także moim osobistym powrotem do lat dzieciństwa i tamtego familoka przy Truchana”.

Z jednej strony mamy więc Jana Kidawę-Błońskiego z chorzowskiego familoka, krewnego Ryśka – a z drugiej Małgorzatę Kidawę – Błońską z domu Grabską. Z tych Grabskich. Prawnuczka prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego i Marii Wojciechowskiej oraz premiera Władysława Grabskiego i Katarzyny Grabskiej. Wysokie progi.

Marcin Kołodziejczyk w 2015 roku pisze w „Polityce” o małżeństwie Kidawa-Błońskich: „Pochodzili z dwóch różnych światów, co znajomi natychmiast zauważyli. On z Chorzowa, nazywany czasem przez dziennikarzy „chłopakiem z familoków”, sąsiad i stryj samego Ryśka Riedla z Dżemu. (…) Więc z jednej strony nigdy nie do końca trzeźwe filmowe towarzystwo Jana, a w nim nagle – jak mówią ich znajomi z tamtych lat – przepiękna Małgosia z klanu przedwojennych premierów, prezydentów i profesorów; istna ostoja trzeźwości i rozsądku. Jej doskonała polszczyzna, jej urocza naiwność w zetknięciu ze światem niezdrowo żyjących, biedujących potomków proletariuszy”.

Małgorzata Grabska po socjologii na Uniwersytecie Warszawskim interesuje się filmem i teatrem. Poznaje reżysera, pobierają się w 1983 roku. Jan wspomina w rozmowie z portalem weranda.pl: „Poznaliśmy się w domu Małgosi. Byłem już po szkole filmowej i kosztowałem życia. Codziennie jeździłem gdzieś na bankiety. A ona miała akurat urodziny i rozeszło się, że pod Warszawą jest fajna impreza. Trafiłem tam jako prezent urodzinowy.”

On zaraził ją miłością do muzyki, konkretnie do bluesa. Dalej „Polityka” z 2015 roku: „Podobno w gabinecie pani rzecznik rządu, która właśnie zostaje marszałkiem Sejmu, obok pradziadków w surdutach i letnich strojach ogrodowych, są również plakaty z filmów Jana Kidawy-Błońskiego „Skazany na bluesa” i „Różyczka”. Widać, że pani domu kocha to miejsce, kocha również – jak przyznaje w wywiadach – góry, ogród i operę. I bluesa, a zwłaszcza grupę Dżem”.
Na portalu weranda.pl Jan dodaje: „Gdy robiliśmy film o Ryśku Riedlu, przez dwa lata nie słuchaliśmy z Małgosią niczego innego, tylko bluesa”.

Małgorzata Kidawa–Błońska pojawiała się na Śląsku wielokrotnie. Zaznaczyła swoją obecność zarówno na premierze filmu „Skazany na bluesa” (podobno małżeństwo zastawiło dom, by opłacić dokończenie tego filmu), jak i spektaklu o tym samym tytule w Teatrze Śląskim (w reżyserii Arkadiusza Jakubika). Wspierała też męża na premierze „Gwiazd” – świetnym filmie Jana Kidawy-Błońskiego o wielkim piłkarzu Górnika Zabrze Janie Banasiu.

Małżeństwo Kidawa-Błońskich ma syna Jana – też pracuje przy filmach, jest montażystą.

Nie przegapcie

TYLKO U NAS. KLIKNIJ W ZDJĘCIE I URUCHOM WYJĄTKOWY REPORTAŻ INTERAKTYWNY "CHŁOPCY W TYM WIELKIM POWSTANIU"


od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera