Małżeństwo z Zawiercia miało duże ilości narkotyków, a w domu ukrywało poszukiwanego mężczyznę

Policjanci z zawierciańskiego Wydziału Prewencji podczas kontroli zatrzymali na ulicy Paderewskiego w Zawierciu samochód. Stróże prawa przypuszczali, że kierowca może znajdować się pod działaniem środków odurzających. Przypuszczenia policjantów potwierdziły się.

Przeprowadzone wstępne badanie potwierdziło, że kobieta znajduje się pod działaniem amfetaminy. Kobieta przyznała, że zażyła narkotyk, który dostała od męża, siedzącego obok w aucie. Przy 40-latku rzeczywiście znaleziono woreczek z białą substancją, którą okazała się amfetaminą.

W trakcie dalszych czynności policjanci znaleźli w fordzie jeszcze foliowy worek z suszem roślinnym. Była to marihuana. Policjanci ustalili także, że samochód nie posiada aktualnych badań technicznych. Oprócz prawa jazdy kierującej, zatrzymali także dowód rejestracyjny samochodu. Para trafiła do policyjnego aresztu.

Jak się okazało, małżeństwo miało na sumieniu nie tylko posiadanie znalezionych w aucie środków psychoaktywnych. W ich mieszkaniu zawierciańscy kryminalni przy współpracy z przewodnikiem psa służbowego z katowickiej komendy miejskiej oraz czworonożną Luką, znaleźli i zabezpieczyli większą ilość narkotyków.

Znalezioną amfetaminą mogłoby się odurzyć prawie 6 tysięcy osób, natomiast z marihuany mogłoby powstać 100 porcji dilerskich. To nie jedyne odkrycie zawierciańskich stróżów prawa. W jednym z pomieszczeń, na łóżku pod kilkoma kołdrami śledczy znaleźli... poszukiwanego mężczyznę, który ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. 42-latek również został zatrzymany.

Małżonkowie odpowiedzą teraz za przestępstwa, jakich się dopuścili. 38-latka poniesie konsekwencje kierowania pojazdem będąc pod wpływem środka odurzającego. Mężczyzna usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz ukrywania w miejscu swojego zamieszkania osoby poszukiwanej.