Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamed Chalidow: Nigdy nie płaczę po porażce. Najważniejsze jest dla mnie bym później miał z czym iść do Boga

Vivi24
mamed khalidov chalidow
mamed khalidov chalidow brak
Mamed Chalidow ma uszkodzony nos i oczodół oraz kilka kości twarzy. Pomóc ma operacja, którą były mistrz KSW w wadze średniej przejdzie w Warszawie. Życiu i zdrowiu Khalidova - jak zapewniają lekarze - nic nie zagraża, jednak po brutalnym nokaucie od Roberto Soldicia na KSW 65 Mamed jeszcze długo będzie dochodził do siebie.

O starciu dwóch wielkich mistrzów mówiło się już od dłuższego czasu. Walka elektryzowała publiczność już od momentu jej ogłoszenia. Obaj zawodnicy mieli do siebie ogromny szacunek. Tu nie było miejsca na trash talk, nie było miejsca na prowokacje, był za to kawał dobrego widowiska, którego obaj dostarczyli nam podczas gali. Było też niepokojące milczenie, po tym jak ”RoboCop” znokautował Mameda, a ten długo z maty się nie podnosił.

Na ogłoszeniu werdyktu już stał, po walce w trybie pilnym trafił do szpitala. Kilka dni później Chalidow pokazał swoją twarz w mediach społecznościowych, komentując krótko: "no masakra". Choć ta porażka odcisnęła na nim spore piętno, to płakać na pewno z tego powodu nie będzie. Bo Mamed nigdy nie płacze przez sport. Co więc zmusza go do łez? Czego się najbardziej boi i co go najbardziej denerwuje? Zobaczcie nasze wyjątkowe Q&A z Mamedem Chalidowem!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mamed Chalidow: Nigdy nie płaczę po porażce. Najważniejsze jest dla mnie bym później miał z czym iść do Boga - Sportowy24