Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Manifestacja lekarzy w Warszawie. Śląscy lekarze też tam byli

Magdalena Tarnowska
Magdalena Tarnowska
W sobotnie popołudnie około trzy tysiące młodych lekarzy przemaszerowało spod siedziby ministerstwa zdrowia pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Domagali się, by w trakcie specjalizacji zarabiać równowartość dwóch średnich pensji krajowych.

AKTUALIZACJA GODZ. 20:00:

W innym wypadku wyjadą za granicę. Lekarze, zebrawszy się przed Ministerstwem Zdrowia, tłumaczyli, że mają dość dramatycznej sytuacji w Polsce. Muszą pracować w 2-3 miejscach, aby zarobić na godziwe życie. – Pracuję 300 godzin miesięcznie, a moje dziecko ledwie mnie poznaje – denerwował się jeden z lekarzy.

– Mamy śmiesznie niskie wynagrodzenia w stosunku do ciężkiej i odpowiedzialnej pracy. Dlatego domagamy się uregulowania sytuacji w polskiej medycynie, poprawy ciężkich warunków pracy. A wszystko po to, by zatrzymać lekarzy uciekających do innych krajów. Połowa moich znajomych stażystów w szpitalu łącznie ze mną uczy się języka niemieckiego albo innych egzotycznych języków - z zamiarem wyjazdy za granicę. Bardzo chciałabym zostać w Polsce, ale pod warunkiem, że otrzymam pieniądze adekwatne do mojego wykształcenia, wykonywanej pracy i odpowiedzialności – dodał Bartosz – lekarz medycyny.

Jak poinformował AIP Jakub Kosikowski z zarządu Porozumienia Rezydentów OZZL w sobotę lekarze zwrócili się do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła z propozycją porozumienia w sprawie wynagrodzenia lekarzy – rezydentów.

– Chcemy zmienić zapis określający minimalny poziom wynagrodzenia zasadniczego dla lekarza rezydenta z 70 do 200 procent średniej krajowej – poinformował. Wyjaśnił, że tuż przed manifestacją członkowie Zarządu Porozumienia Rezydentów zgodzili się na kompromis polegający na tym, że wzrost wynagrodzeń wynosiłby 150% od 1 stycznia 2017 roku, 175% od 1 stycznia 2018 r., oraz 200% od 1 stycznia 2019 r.

– Sprzeciw ministra zdrowia wobec tak głębokiej próby porozumienia jest niezrozumiały i poddaje w wątpliwość wiarygodność całego rządu, który nie chce nam dać podwyżek – dodał Damian Patecki, przewodniczący Zarządu OZZL. Z przeprowadzonej przez OZZL ankiety wynika, że na 100 młodych lekarzy aż 37 chce wyjechać za granicę.

– Norwegia, Niemcy oferują nam atrakcyjne warunki finansowe. Jeśli sytuacja w Polsce się nie zmieni, to już niedługo, nie będzie miał, kto leczyć Polaków – poinformował AIP Maciej Łuba z Zarządu Porozumienia Rezydentów OZZL.

Lekarze z OZZL tłumaczyli AIP, że spełnienie przez ministra zdrowia prośby dotyczącej podwyżek należy postrzegać zarówno pod względem poprawy warunków pracy, jak i poprawy opieki nad chorymi – Jeśli nie otrzymamy podwyżek, możliwe, że dojdzie do zaostrzenia protestu – poinformowała AIP Małgorzata Sadowska, studentka medycyny na WUM.

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY:

Wzrost wynagrodzeń dla lekarzy rezydentów, wprowadzenie wynagrodzenia dla opiekunów specjalizacji, przestrzeganie prawa do odpoczynku i właściwe rozliczanie dyżurów medycznych - to tylko niektóre z postulatów lekarzy rezydentów, którzy dziś rano wyjechali do stolicy, aby wziąć udział w Manifestacji lekarzy z całego kraju.

- Chcemy poprawić jakość opieki nad pacjentem w Polsce, dlatego musimy poprawić warunki pracy, nie tyko nasze – lekarzy rezydentów, ale również lekarzy specjalistów. W tym momencie młody lekarz zarabia pomiędzy 2100 a 2400 złotych na rękę. Jest to kwota zupełnie nieadekwatna do ponoszonej przez nas odpowiedzialności czy kosztów, które ponosimy w czasie kształcenia specjalizacyjnego - mówi Piotr Pawłowski, lekarz rezydent.

- Zależy nam na lepszym losie pacjentów, a jak wiemy: lepszy los lekarzy, to lepszy los pacjentów - dodaje Mateusz Raus, lekarz rezydent, który robi specjalizację z onkologii klinicznej.

Manifestacja najprawdopodobniej rozpocznie się o 14.00. Młodzi lekarze wyruszą spod Ministerstwa Zdrowia i przejdą pod kancelarię ministrów.

- Planujemy krótki przemarsz, będą przemówienia, pikieta. Mamy odpowiednie transparenty, żeby zasygnalizować naszą obecność i myślę, że kilka godzin tam zabawimy - mówi Piotr Pawłowski

Lekarze wychodzą na ulice, ponieważ wszystkie wcześniejsze rozmowy z rządem nie przynosiły rezultatów.

- Organizacja porozumienia rezydentów, które jest częścią Związku Zawodowego Lekarzy zajęła nam jakieś pół roku. W międzyczasie były prowadzone różne akcje – rozmowy z posłami, rozmowy z ministrem, nie dało to żadnego efektu - mówi Maciej Mendel, ortopeda z Rudy Śląskiej.

A co jeśli i tym razem politycy nie będą chcieli spełnić żądań lekarzy?

- Jeżeli nasza akcja nie przyniesie żadnych korzyści dalej będziemy kontynuować akcję rozmów z politykami, oczywiście dokładając kolejne żądania - informuje inny lekarz rezydent, Tomasz Gąsior.

*EURO 2016: Transmisje, relacje, zdjęcia i filmy wideo
*Słońce, palmy i sztuczna Rawa. Tylko się nie kąpcie! ZDJĘCIA + WIDEO
*Ranking Uczelni Wyższych Perspektywy 2016: Ale niesamowity skok śląskich szkół!
*Ile zarabiają pielęgniarki? Oto prawdziwe paski wynagrodzeń
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo