Manifestacja przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego na ulicach Pszczyny. Naprzeciw protestującym wyszedł ksiądz bez maseczki, ale z różańcem

Manifestacja przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego na ulicach Pszczyny

Pszczyna dołączyła do długiej listy miast, których mieszkańcy wyszli na ulice, aby zaprotestować przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce, co zakłada wyrok wydany przez atrapę Trybunału Konstytucyjnego.

W poniedziałek, 26 października, kilkaset osób o godz. 18 spotkało się w centrum miasta. Tłum przemaszerował pod biuro posłów Grzegorza Gaży oraz Grzegorza Tobiszowskiego z Prawa i Sprawiedliwości. Przed wejściem ustawiono znicze oraz banery z hasłami protestu. Manifestanci skandowali głośne: "Wy***rdalać!", "J*bać PiS!", ale też "Myślę, czuję, decyduję!".

Następnie uczestnicy protestu przenieśli się przed kościół Wszystkich Świętych.

- Wejścia do kościoła bronił m.in. ksiądz, zakonnica oraz dwóch policjantów. Kapłan w dłoni trzymał różaniec, był bez maseczki. Tłum otoczył "strażników świątyni" i zaczął skandować: "Rozdział państwa od kościoła!" oraz "Chcemy zdrowia, nie zdrowasiek!" - mówi Czytelniczka DZ, która była obecna na manifestacji.

Największe manifestacje odbywają się w Katowicach

Protesty w obronie prawa kobiet do aborcji odbywają się w wielu miastach województwa śląskiego. Od piątku, 23 października, najwięcej osób gromadzi się oczywiście w Katowicach. Tam liczba protestujących przekracza nawet 10 tys.

W poniedziałek aktywiści zablokowali główne drogi w Katowicach. Pojawili się też pod archikatedrą Chrystusa Króla. Tym razem na jej schodach nie pojawili się kontrmanifestanci z Młodzieży Wszechpolskiej, od których odcięła się archidiecezja Katowicka. To pozwoliło na uniknięcie napięć, ponieważ w poprzednich dniach dochodziło do spięć pomiędzy grupami protestujących oraz policją.

Organizatorzy zapowiadają już kolejne manifestacje.