Nie jest radykałem
- Nie jestem wcale radykałem ani antyklerykałem. Jestem katolikiem, chodzę do kościoła - zwierza się nam poseł Balt. - To media zrobiły ze mnie radykała, przekręcając moje słowa - dodaje.
Marek Balt jeszcze niedawno był jedynie przewodniczącym Rady Miasta w Częstochowie, który w parlamencie zastąpił obecnego prezydenta miasta, Krzysztofa Matyjaszczyka. Od tego momentu Balt robi wszystko, by dostać się do politycznej elity.
- Robi błyskawiczną karierę - przyznaje poseł Dariusz Joński, rzecznik SLD.
O Balcie zrobiło się głośno nie tylko dlatego, że został przewodniczącym SLD w województwie śląskim. Rozgłos zapewniły mu nietypowe pomysły. Pierwszy to wprowadzenie podatku od pielgrzymów w Częstochowie, drugi - ustawa zezwalająca na przetrzymywanie prochów bliskich w domu, i trzeci: propozycja skontrolowania paulinów na Jasnej Górze, bo w ich pawilonach 15 sierpnia pracowali sprzedawcy (a to dzień ustawowo wolny).
- Media poprzekręcały moje słowa. Nie chodziło mi o podatek od pielgrzymów, ale od turystów. A co do kontroli na Jasnej Górze: wskazałem jedynie, że jest wiele obszarów, których państwo nie kontroluje. Handel 15 sierpnia jest zabroniony.
A może jednak jest...
Jednak dłuższa rozmowa z posłem na temat ustawy o związkach partnerskich, którą Balt z ramienia SLD pilotuje, oraz o autonomii śląskiej (dla Balta to rozbicie państwa) sprawia, że poseł dochodzi do refleksji: - Może jestem radykałem? Ale uważam, że trzeba jasno mówić, jakie ma się zdanie, wtedy unika się nieporozumień. Myślę, że mówiąc wyborcom konsekwentnie to samo, uda się poprawić sytuację SLD w całym regionie - mówi Balt.
Następca Senyszyn?
Czy działalność i komentarze posła Balta są dla Sojuszu niewygodne - pytamy posła Jońskiego.
- Nie jest niewygodny, jest raczej niezbędny. Takie radykalne skrzydło w SLD jest potrzebne - odpowiada Joński. - Joanna Senyszyn przeszła do europarlamentu i w Sejmie potrzebujemy kogoś, kto będzie ją zastępował w sprawach światopoglądowych. Poseł Balt dobrze wywiązuje się z tej roli.
Joński nie chce się jednak wypowiadać na temat ambicji Marka Balta. A te mogą być wielkie, mówi się, że marzy mu się miejsce w ścisłym kierownictwie partii.
- Każdy poseł ma ambicje, inaczej nie znalazłby się w Sejmie - Joński ucina spekulacje.
- Moje ambicje zostały zaspokojone - twierdzi Balt. Ale liderzy SLD bacznie mu się przyglądają.
- Nic nie wzmaga ambicji tak, jak polityka, a Balt połknął już tego bakcyla - mówi nam jeden z polityków SLD. - Balt jest teraz obserwowany. Szybko wspina się po szczeblach kariery, ale nikt nie wie, czy może liczyć na jego poparcie w partyjnych gierkach.
Kto i co wie o Śląsku?
Jeszcze ciekawiej jest w regionie, któremu Balt przewodzi. Jest człowiekiem spoza starego towarzystwa, więc jest niewygodny. Nie zna i chyba do końca nie rozumie Śląska, tymczasem "starzy" w śląskim SLD chcieliby w debacie regionalnej odgrywać ważną rolę. Żyją też w przekonaniu, że lewica w tak specyficznym jak Śląsk miejscu musi wykazać się wyjątkową delikatnością w stosunkach z Kościołem. I oni wiedzą, jak sprawy poprowadzić. A Balt zachowuje się jak słoń w składzie porcelany.
Zbyszek Zaborowski, poseł SLD ze Śląska, kiedyś szef partii w regionie, mówi raczej dyplomatycznie: - Poseł Balt to wyrazisty radykał spod Jasnej Góry. Należy do młodej grupy w SLD, która uważa, że ma sposób na wygranie wyborów samorządowych. Jego radykalne i antyklerykalne poglądy mogą przynieść korzyść Sojuszowi na ziemi częstochowskiej i w Zagłębiu. Na Śląsku problem jest głębszy i nie wiem, czy poseł Balt go rozwiąże.
*Tauron Nowa Muzyka ZNAJDŹ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*Beerfest 2012 zakończony ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?