- Środki unijne są czymś bardzo dobrym pod warunkiem, że się je dobrze inwestuje, a nie w momencie, w którym one są przejadane na wydatki, które nie przynoszą inwestycji, a w istocie zadłużają mieszkańców, a z taką niefrasobliwością mamy najprawdopodobniej do czynienia w przypadku Sosnowca - mówił Marek Migalski.
- Sosnowiec w dniu dzisiejszym jest zadłużony na 202 miliony złotych, co w przeliczeniu na jednego mieszkańca daje około tysiąca złotych. Nie jesteśmy tu, by mówić, że nie należy brać pieniędzy z Unii Europejskiej, pokazujemy tylko, że na wszystkie inwestycje potrzeba wkładu własnego. Milton Friedman powiedział, że świat finansów jest podobny do alkoholizmu - jest za dużo środków płynnych, potem jest euforia, a na końcu depresja. To doskonałe pokazanie sytuacji Sosnowca - mówił Dawid Zapała.
- Miasto tłumaczą zaciąganie długów inwestycjami. Inwestycje powinny jednak po jakimś czasie przynosić zyski. Przykład to Kolektor Bobrek, który powstał z dotacji unijnych, jednak głównie z powodu wysokich kosztów użytkowania i rozbudowy nie mamy kolektora - dodał Jakub Sikora.
- To nasz kolejny raport, który potwierdza tezę, że finanse miasta nie są wydawane rozsądnie - powiedział z kolei Andrzej Włusek ze stowarzyszenia Konstruktywny Sosnowiec.
CZYTAJ PEŁNĄ RELACJĘ NA SOSNOWIEC.NASZEMIASTO.PL:
WŁADZE MIASTA SĄ JAK ALKOHOLIK - MIGALSKI W SOSNOWCU
*Zimy w styczniu nie będzie [PROGNOZA POGODY NA STYCZEŃ 2014]
*Abonament RTV 2014 [OPŁATY, TERMINY, ULGI]
*Urlop macierzyński i urlop rodzicielski 2014 [ZASADY I TERMINY]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?