Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maria i Franciszek Parzych podczas wojny uratowali uciekinierów z Auschwitz. "Są wydarzenia i ludzie, o których nam nie wolno zapomnieć"

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Pamiątkową tablicę poświęconą państwu Parzych odsłonięto w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Pamiątkową tablicę poświęconą państwu Parzych odsłonięto w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Piotr Chrobok
Niespełna osiemdziesiąt lat po wojnie, Maria i Franciszek Parzych, jastrzębianie, którzy pod własnym dachem ukrywali uciekinierów z Auschwitz, zostali upamiętnieni. Poświęcona im została pamiątkowa tablica, którą zamieszczono na fasadzie Szkoły Podstawowej nr 16 w Moszczenicy, z której pochodzili.

Maria i Franciszek Parzych podczas wojny uratowali uciekinierów z Auschwitz

Bohaterowie z Jastrzębia upamiętnieni i to we własnej dzielnicy. Maria i Franciszek Parzych, mieszkańcy Moszczenicy pod koniec II wojny światowej wykazali się nie lada bohaterstwem. Małżeństwo przyjęło pod swój dach trójkę zbiegów z Marszu Śmierci w którym naziści prowadzili więźniów obozu Auschwitz-Birkenau.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Do składającego się z zaledwie dwóch pokoi domu, w którym już mieszkało pięć osób: małżeństwo z trójką swoich dzieci, przyjęto: Żydówkę Helenę Berman, oraz dwie Polki: Romanę Duracz i jej 18-letnią córkę Annę. Schronienie w rodzinnym domu państwa Parzych znalazła także Rosjanka Zoja, więźniarka, a w stodole ukrywało się trzech partyzantów. Już wiele lat po wojnie postawę małżeństwa i ich dzieci jako godną uznania wspominali ocaleni przed śmiercią uciekinierzy z obozu.

- Żywię dla państwa Parzychów nie tylko najgłębszą wdzięczność i szacunek, ale i podziw i uznanie. Wydaje mi się, że mimo iż w kraju było wielu takich, którzy z narażeniem życia ukrywali prześladowanych – niewielu znalazłoby się aż tak szlachetnych ludzi, którzy oprócz tego, że narażali życie – okazywali ukrywającym się tyle serca, tyle wysoce humanitarnych uczuć - opisywała wydarzenia z końcówki II wojny światowej, Romana Duracz, ocalona przez małżeństwo z Moszczenicy.

Po blisko osiemdziesięciu latach od tych wydarzeń, heroizm małżeństwa został doceniony. Ich dokonania upamiętniono umieszczając na fasadzie Szkoły Podstawowej nr 16 w dzielnicy Moszczenica, ponad kilometr od domu, w którym ukrywano zbiegłych więźniów i który stoi tam po dziś dzień.

Nie przeocz

Uroczystość odsłonięcia zamieszczonej na murach szkoły tablicy przebiegała w bardzo podniosłej atmosferze. Odegrano hymn państwowy, a udział wzięli w niej przedstawiciele władz miasta, województwa, jak również instytucji historycznych - IPN - a przede wszystkim rodzina państwa Parzych, w tym ich najstarsza córka, Irena Szpernol.

Dla 92-letniej obecnie córki bohaterów była to bardzo wzruszająca chwila, a także okazja do przypomnienia sobie, co się wówczas wydarzyło. Jak wspomina pani Irena, najgorszy był towarzyszący tym wydarzeniom strach.

- Tego się nie da zapomnieć. Człowiek od pierwszego do ostatniego dnia codziennie to przeżywał. To było bardzo ryzykowne. Na wszystko trzeba było uważać - mówi Irena Szpernol, dodając, że od wydania rodziny Niemcom było o krok. Rozstrzelania szczęśliwie jednak uniknęli.

Moment upamiętnienia rodziców pani Ireny, dla niej samej był bardzo ujmujący. Córka państwa Parzych nie kryła się ze swoim wzruszeniem, choć jak podkreślała, jej rodzice nie ukrywali więźniów dla odznaczeń. Robili to, żeby pomóc drugiemu człowiekowi.

- Moi rodzice nie byli skorzy do tego, żeby się wywyższać. Bardzo mnie to wzruszyło, że po tylu latach wciąż się o nich pamięta - przyznaje pani Irena.

Heroiczną postawę małżeństwa Parzych i ich dzieci podkreślano przy okazji uroczystości wielokrotnie. Jak zauważa Jan Kwaśniewicz, naczelnik Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa oddziału IPN w Katowicach, gdy tylko historia rodziny z Moszczenicy dotarła do IPN-u, jej upamiętnienie wydało się oczywiste.

- Są wydarzenia i ludzie, o których nam nie wolno zapomnieć. Uratowanie drugiego człowieka, to rzecz wielka. Uratowanie drugiego człowieka, gdy grozi za to kara śmierci, to jest rzecz, która ma wartość najwyższą - podkreśla Jan Kwaśniewicz.

Zdaniem z kolei Anny Hetman, prezydent Jastrzębia-Zdroju, postawy małżeństwa Parzychów, nie da się oddać słowami. - W obliczu ich dokonań wszystkie słowa bledną. Bo jak w zaledwie paru zdaniach oddać ich heroizm, odwagę, bohaterstwo a nade wszystko dobroć? Jak docenić ludzi, którzy ryzykując życie swoje i dzieci, ratowali innych, zupełnie im nieznanych ludzi? - pyta retorycznie Anna Hetman.

Jak zaznacza z kolei Włodzimierz Kac, przewodniczący katowickiej Gminy Wyznaniowej Żydowskiej postawa państwa Parzych o tyle zasługuje na uznanie, że nie ratowali oni bliskich. Pomoc zaoferowali zupełnie nieznanym sobie osobom.

- Ratowanie obcych sobie ludzi to jest wyjątkowa sytuacja. Dzięki temu, naród Żydowski przetrwał. Mam nadzieję, że na tym będą się uczyły przyszłe pokolenia - zauważył Włodzimierz Kac.

Poświęcona małżeństwu Parzych tablica nie jest jedynym dowodem na ich szlachetne dokonania. Już wcześniej, w 1984 roku odznaczono między innymi najwyższym izraelskim odznaczenie cywilne nadawane nadawanym osobom spoza Izraela - Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.

Symbolicznym gestem towarzyszącym nadaniu tego odznaczenia jest zasadzenie drzewa w Jerozolimie. Ponieważ jednak ze względu na swój podeszły wiek, zrezygnowali oni z tej możliwości, po latach umożliwiły im to władze Jastrzębia, z inicjatywy których rodzina państwa Parzych zasadziła na terenie SP nr 16 dąb szypułkowy.

Franciszkowi Parzychowi zapowiedziano także nadanie kolejnego odznaczenia. Tym razem już niezwiązanego z II wojną światową, a z mającym miejsce około dwadzieścia lat wcześniej III Powstaniem Śląskim. Grób powstańca zostanie oznaczony symbolem "Tobie Polsko", świadczącym o udziale w powstaniach.

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera