Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Markowski: Nasze górnictwo to środowisko kryminogenne

Aldona Minorczyk-Cichy
Kopalnia
Kopalnia ARC
Jerzy Markowski to jeden z tych, który nie boi się mówić wprost o polskim górnictwie. Powszechnie uznawany za jednego z najlepszych ekspertów ma prawo to robić i nie musi obawiać się, że nadepnie komuś na odcisk. Nie liczy już na stanowiska i nie musi przejmować się polityką. Korupcja, nieudolne zarządzanie, traktowanie spółek jak łupy polityczne - dziś o tym mówi nam Markowski, były górnik, były dyrektor kopalni, były wiceminister gospodarki. Rozmawia Aldona Minorczyk-Cichy

Wynik finansowy górnictwa za 2013 rok to 430 mln zł. To aż cztery razy mniej niż rok wcześniej. Ubiegły rok był wyjątkowo trudny dla całego górnictwa, wyjątkiem były kopalnie fedrujące węgiel koksowy. Ceny węgla w porównaniu w latami hossy mocno spadły. W roku 2013 średnia cena węgla wyniosła 292,74 zł za tonę. Przychody ze sprzedaży skurczyły się i wyniosły 22,7 mld zł. To o 1,7 mld zł mniej niż w roku 2012. Spadło też zatrudnienie. Z 113 tys. do 106 tys. Dlaczego? Taki obraz najważniejszej śląskiej branży mamy dzisiaj.

CZYTAJ KONIECZNIE:
NAJŚWIEŻSZE WIADOMOŚCI ZE SPÓŁEK WĘGLOWYCH I KOPALŃ

Markowski: - Górnictwo jest źle zarządzane. Rząd nie ma na tę branżę pomysłu. Zajmujący się nią są słabo przygotowani merytorycznie. Efekt? Nie tylko słabe wyniki, ale też problemy z prawem.

I dalej: - Górnictwo to niestety środowisko kryminogenne. Prawda jest taka, że to obszar opanowany przez firmy i instytucje zewnętrzne, które postanowiły na węglu zarobić. Ten proceder trwa od wielu lat.

Kolejne słaby punkty według Markowskiego: Brak modelu sprzedaży węgla, przetargi, w których jest zasada, że "wygrywa najniższa cena". Do tego dochodzi traktowanie stanowisk w zarządach spółek jako politycznych synekur.

Z Jerzym Markowskim, b. wiceministrem gospodarki, ekspertem górniczym, rozmawiamy o problemach branży: nieumiejętnym zarządzaniu i korupcji.

W górnictwie mieliśmy kilka poważnych afer korupcyjnych.
Górnictwo to środowisko kryminogenne, obszar opanowany przez firmy, które postanowiły na węglu zarobić. Ten proceder trwa od wielu lat.

Kiedy to się zaczęło?
W latach 90. mieliśmy nadmiar węgla. Kopalnie musiały go same sprzedawać. Wtedy pojawili się pośrednicy, a co za tym idzie - afery gospodarcze. Ktoś wziął surowiec i nie zapłacił, albo zapłacił, ale z opóźnieniem.

Ile górnictwo wtedy straciło?
Nikt tego nawet nie zbilansował. Kiedy później pojawiły się kłopoty finansowe w kopalniach, próbowano je łagodzić łańcuszkami kompensacyjnymi, depozytami węglowymi. Odbiorcy płacili za towar, którego nie dostawali, w zamian mieli ulgi uznaniowe, te powodowały dwuznaczności. Gdy problemy finansowe się jeszcze pogłębiły, sferą korupcjogenną stała się kolejność regulowania zobowiązań. Potem pojawiły się papiery dłużne - kolejny obszar zarabiania na węglu.

Gdzie leży problem?
Nie ma modelu sprzedaży węgla. Jeśli firma Składy Węgla potrafi na sprzedaży zarobić, a spółki węglowe nie - to coś jest nie w porządku. Kolejny słaby punkt to przetargi i zasada najniższej ceny. Ostatnio sprawa Andrzeja J. odsłoniła w pełni ten proceder.

Ale co z tym modelem sprzedaży?
Państwo jako właściciel nie potrafi stworzyć zasad dla zarządów spółek. Jako wiceminister gospodarki w 1995 roku zakazałem handlu węglem przez pośredników. Jednego dnia to prawo utraciło 3600 pośredników krajowych i 900 zagranicznych. Wypadli z rynku. Podano mnie do sądu za zamach na wolny rynek, ale afery się skończyły. Po moim odejściu z resortu to rozmiękczono, a potem zupełnie zliberalizowano rynek. Takie rozwiązanie dzisiaj by już nie przeszło, ale to była jakaś aktywność, szukanie rozwiązań. Teraz mamy kompletny brak zasad. Do tego osoby nadzorujące górniczy sektor nie mają wiedzy i doświadczenia. U nas im kto mniej wie, tym lepiej się nadaje. Mówią: "ma świeży umysł". Tyle że zanim ten umysł się nauczy, to już go z tuzin razy wkręcą.

W Kompanii Węglowej rozpoczęły się procedury wyboru prezesa. Zostanie nim fachowiec czy ktoś z politycznego nadania?
Przeraża mnie myślenie, że prezes takiej spółki to synekura i że trzeba na to stanowisko wsadzić swojego człowieka. W sytuacji, w jakiej jest obecnie ta spółka, fotel prezesa to miejsce dla skazańca. Tymczasem tutaj chodzi o 60 tysięcy miejsc pracy. Stanowisk fundamentalnych dla bezpieczeństwa energetycznego. Jeśli ktoś potraktuje je jako łup, to jest to sprawa przegrana. Mówi się o Zygmuncie Łukaszczyku, byłym wojewodzie, jako kandydacie na szefa Kompanii Węglowej. Co on takiego złego zrobił, że skazują go na taką robotę?

Dlaczego Kompania ma ciągle pod górkę, a JSW świetnie sobie radzi? Chodzi o 5 mld zł długu po poprzednich spółkach węglowych, jakim Kompania została obarczona, kiedy powstawała?
Nie do końca. Ten dług z zarania istnienia to tylko jeden z elementów. Kompania ma 15 kopalń, z czego 10 starych. JSW długu nie miała, a jej kopalnie są nowe. Do tego w czasie koniunktury wzrost cen węgla koksowego był zawrotny. JSW zarobiła i odłożyła. Kompania - nie odłożyła. JSW to spółka wieloprodukcyjna. Handluje węglem, koksem, a ostatnio energią. Kompania trwa przywęglu. Podobnie jak Katowicki Holding Węglowy, tyle że ten ma "węgiel samosprzedawal-ny". Kompanii przypisano funkcję polityczną: rozdawanie, sponsorowanie, pilnowanie nastrojów społecznych. Niedawna prezes tej spółki wygrała wszystkie możliwe konkursy, a spółkę zostawiła w stanie wymagającym radykalnych zmian.

Czy program naprawczy, jaki przyjęto, wystarczy, aby Kompania wyszła na prostą?
To się nie może udać. Jeśli ktoś ma 10 mld długu, to 260 mln zł odebranych emerytom nie pomoże. To odwlekanie pewnych decyzji. Nie zrobiono nic, co poprawiłoby kondycję spółki. Tutaj nie chodzi o ratowanie Kompanii, a o ratowanie poszczególnych kopalń. Bo w Kompanii pracuje tysiąc urzędników, a w kopalniach kilkadziesiąt tysięcy górników. Coś trzeba połączyć, coś może skierować na giełdę. Sposobów jest wiele.

Jak sobie w tych trudnych czasach radzi zaplecze górnicze?
To producenci maszyn górniczych w czasie koniunktury wywindowali ceny produkowanych przez siebie urządzeń. Teraz kopalnie redukują inwestycje. Sprzedaż maszyn w porównaniu z 2012 rokiem spadła o połowę. Duzi prze-trwają: obniżą ceny, zredukują załogę. Mniejsi mogą nie przeżyć.
Aldona Minorczyk-cichy

Afera łapówkarska

Niedawno w jednym z katowickich hoteli znaleziono ciało Andrzeja J. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Był świadkiem w sprawie korupcyjnej w górnictwie.

W tę sprawę korupcyjną, prowadzoną przez Prokuraturę Apelacyjną w Katowicach, zamieszanych jest aż 27 wpływowych osób z branży górniczej (grozi im do 12 lat więzienia). Podejrzani są o wzięcie łapówek od Voest-Alpine Technika Górnicza i Tunelowa z siedzibą w Tychach. Należąca do szwedzkiego Sandvika spółka miała utworzyć tzw. fundusz dla dyrektorów kopalń oraz prezesów spółek węglowych. W latach 1998-2007 przedstawiciele firmy mieli wręczyć łapówki na kwotę 9 mln zł. Była to forma odwdzięczenia się za zakup konkretnych urządzeń. Wśród podejrzanych są znane osoby, m.in. Maksymilian K., były prezes Kompanii Węglowej. Za zawarcie kontraktów na dostawy sprzętu miał dostać rzekomo ponad 400 tys. zł. Z kolei Leszek J., były prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, dostał zarzut przyjęcia ła-pówek na 1,8 mln zł. Kolejnym podejrzanym jest Marek J., do niedawna pracownik Wyższego Urzędu Górniczego. Zarzuty usłyszeli też Andrzej S., były dyrektor kop. Mysłowice, a także Mirosław K., b. prezes Kompanii.


*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera