Czy zwykły górnik powinien kibicować próbom zgazowania węgla? A może raczej się ich obawiać? Bo przecież, skoro węgiel można będzie zgazować, to nie trzeba go będzie wydobywać.
Górnicy nie mają się czego bać. Nigdzie na świecie nie udało się jeszcze na skalę przemysłową przeprowadzić podziemnego zgazowania węgla. Także w polskich warunkach ten projekt stanowi jakąś efemerydę.
W kopalni Wieczorek wybuchnie pożar i pojawi się gaz. Tak na próbę
Dlaczego?
Bo się nie opłaci. Żeby zgazować jakiś pokład, trzeba się najpierw do niego dowiercić z powierzchni. A wykonanie takiego jednego otworu na głębokość 1000 metrów kosztuje 2 miliony złotych. Co więcej, takie otwory powinny być wiercone co 50 metrów. Gdzie na Śląsku znajdziemy miejsce, by je tak rozwiercić? I jeszcze jedno, straty wynikające z niepełnego zgazowania sięgają 60-70 procent zasobów.
Cały ten projekt jest zatem bez sensu?
Niekoniecznie. Chodzi o to, by opanować samą technologię zgazowania, bez rozstrzygania, gdzie ten proces się będzie odbywał. A może przecież odbywać się na powierzchni. Wówczas nie trzeba będzie wiercić kosztownych otworów, a węgiel będzie się wydobywać tradycyjną metodą. I dlatego górnicy są spokojni.
*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?