Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek Matusiewicz: W sprawie metropolii biję się w piersi

Agata Pustułka
Marszałek Adam Matusiewicz
Marszałek Adam Matusiewicz Mikołaj Suchan
Uważam, że w ciągu kilkudziesięciu lat, może nawet 20, nasza aglomeracja będzie jednym miastem, z ustrojem podobnym, do tego obowiązującego w Warszawie - mówi w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim Adam Matusiewicz, marszałek województwa śląskiego.

Co dalej z metropolią?
Mam nietypową ocenę tego, co się stało. Nie uważam, by ta zmiana opcji uchwalania ustawy przez rząd była efektem zorganizowanego protestu samorządowców z województwa śląskiego. Prawda jest bardziej prozaiczna. Po prostu w priorytetach rządowych uchwalenie tej ustawy nie znajduje się na początku listy. Najprościej jest zresztą napisać ustawę tak jak pod koniec swojej kadencji zrobił to wojewoda Tomasz Pietrzykowski. Dla dobrego prawnika to kilka godzin pracy.

A może to nasi posłowie mieli zbyt małą siłę przekonywania?
Ten zarzut odbieram także do siebie, bo chyba w całej sprawie brakło pozytywnego głosu nie tylko parlamentarzystów. Rząd oczekiwał poparcia innych środowisk. Dlatego biję się w piersi i chcę spotkać się z ministrem Michałem Bonim, może już w przyszłym tygodniu, i jasno zadeklarować swoje "tak" dla metropolii. Myślę też, że zbytnio skupiliśmy się na kwestiach legislacyjnych, a zbyt mało na pokazaniu mieszkańcom licznych korzyści wypływających z metropolii. Wprowadzenie jej w naszym regionie ma szczególny sens. Moje argumenty są mocne, także z tego powodu, że utworzenie metropolii jest tak naprawdę ciosem prestiżowym w urząd marszałka i gdyby zależało mi na koniunkturalnych interesach to siedziałbym cicho.

Jaką formułę metropolii pan popiera?
Ta proponowana przez posłów Platformy jest, z mojego punktu widzenia, etapem przejściowym. Uważam, że w ciągu kilkudziesięciu lat, może nawet 20, nasza aglomeracja będzie jednym miastem, z ustrojem podobnym, do tego obowiązującego w Warszawie. Rady Gminy mają tam swoje kompetencje, uprawnienia, ale decyzyjność centrum jest największa. Ten proces utworzenia nowego miasta na bazie śląskich miast zajdzie bez względu na ambicje prezydentów. Wymusi je życie. Ustawa metropolitalna jest dla mnie krokiem, który prowadzi do takiego właśnie celu. Ta ustawa nie ogranicza się, moim zdaniem, tylko do stworzenia jakiegoś bytu administracyjnego. Wiem, że jestem jedną z nielicznych osób, która tak ostatecznie definiuje tę sprawę, ale też widzę jak wielkie korzyści przyniosłaby wspólna polityka związana z zagospodarowywaniem przestrzeni, komunikacją.

Prezydenci największych miast Katowic, Gliwic, Tychów zawsze będą przeciwni, a podobno minister Boni bardzo Gliwice lubi! Trudno bez tych graczy forsować pomysł.
To zupełnie naturalne, że prezydenci są przeciwko. Kieruje nimi patriotyzm lokalny, który jest cenny, ale czasem przeszkadza w rzetelnej analizie sytuacji. Prezydentów z pewnością nie przekonamy.

Którzy prezydenci sa przeciwni Metropolii Silesia? ZOBACZ

To może ich postraszyć ograniczeniem rządów do dwóch kadencji. Teraz są właściwie dożywotnio na stołkach?
Nie. Nie tędy droga.

SLD twierdzi, że wystarczy wzmocnić Górnośląski Związek Metropolitalny...
GZM jest organizacją dobrowolną i dlatego działa jak działa. By Związek stał się skutecznym i ważnym aktorem sceny regionalnej musiałby się przekształcić w instytucję obowiązkową, a przecież wtedy nie mielibyśmy nic innego jak metropolię w formule zaprojektowanej przez PO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!