Marta Cała-Sturzbecher: Jak promować Bytom? Nowocześnie i z humorem

Co obecnie jest modne, jeśli chodzi o promocje miasta ?

Filmy i strony internetowe. Filmy emitowane są zarówno w telewizji, jak i w Internecie. Obecnie szeroko komentowany jest nowy klip reklamujący Polskę. Dla mnie to nowa jakość na półce filmów promocyjnych. Nie opowiada w sposób dosłowny o Polsce, a autorzy nie wcisnęli do niego na siłę wszystkiego, co tylko możliwe. Mówiąc o filmach, warto wspomnieć film promujący Radzionków - świetny, szeroko komentowany, nagrany z myślą o inwestorach. Film promujący tereny inwestycyjne powstał też o Bytomiu. Po obejrzeniu go wiele osób zmieniło zdanie o naszym mieście. Niestety, film odszedł w zapomnienie wraz z zamkniętą kampanią. Dobrym przykładem jest Chorzów, który od 2012 roku konsekwentnie i z powodzeniem realizuje kampanię promującą miasto, kładąc nacisk na obszary inwestycyjne. Odpowiednio przygotowana strategia z opracowaną identyfikacją wizualną, jest wizytówką miasta w kontaktach z mieszkańcami, turystami i potencjalnymi inwestorami. Tymczasem pod hasłem "inwestuj Bytom" w Internecie pojawia się strona... zamkniętej kampanii z nieaktualnymi informacjami. Miasta korzystają też z nowych technologii. Dobrym przykładem jest Wrocław , który stworzył nowoczesny przewodnik miejski w formie bezpłatnej aplikacji z informacjami o wydarzeniach, zabytkach i ciekawych miejscach.

A jak wygląda promocja Bytomia nie tylko pod kątem inwestorów? Może nie jest jednak tak źle?

Z informacji, jakie mam z Urzędu Miejskiego w Bytomiu, wynika, że Bytom nie prowadzi obecnie żadnej kampanii promocyjnej, nie ma też hasła promocyjnego. Jestem zdziwiona tym, jak bardzo władze bytomskie boją się nowoczesności. Jak deski ratunkowej, kurczowo trzymają się starych, tradycyjnych skojarzeń z Bytomiem, które dzisiaj są już nieczytelne. Nie da się bazować na historycznych odniesieniach, kiedy trzeba mówić do młodych. Tymczasem Bytom boi się "utraty powagi", na którą byłby narażony, schodząc z cokołu. Niesłusznie. Spójrzmy na przykład na Poznań, który konsekwentnie realizuje kampanię "Poznań. Miasto know - how". Hasło kampanii jest odważne i nowoczesne, a jednak od kilku lat doskonale funkcjonuje i sprawdza się. Kampania ma coraz to nowe odsłony.

Czego nie powinno już być w kampaniach promocyjnych?

Ludzie, włączając w to inwestorów, chcą dostać konkretną informację, ale w lekkiej i miłej oprawie. Często wygrywa przekaz niedosłowny, który angażuje odbiorcę. Trzeba uważać na motywy, które się już przejadły.
W jaki sposób Bytom jest obecnie postrzegany i z czym kojarzony?

Mojej babci Bytom kojarzy się z miastem nowoczesnym, tętniącym życiem, do którego jeździło się po zakupy. Dzisiaj spytałam koleżankę i usłyszałam: "Śmierdzi, walą się kamienice, Milka, Agora, Sportowa Dolina". Tyle.

Ostatnio miasto chcąc poprawić wizerunek, zainwestowało w rzeźby roślinne...

Wydaje mi się to jednak dość infantylne i co ważne, mało spójne z tym, co dzieje się dookoła. Wolałabym zadbany trawnik, czystą i bezpieczną ulicę, co lepiej działa na wizerunek miasta, niż kwiatowe rzeźby i imprezy plenerowe.

Co można w takim razie wykorzystać przy promocji naszego miasta?

W Bytomiu nie wykorzystuje się jego największego potencjału - ludzi. Tu powstaje wiele inicjatyw oddolnych, które mogłyby zostać włączone w promocję miasta. Myślę tu m.in. o Międzygalaktycznym Zlocie Superbohaterów. To dzięki tej imprezie Bytom pojawia się w ogólnopolskich mediach z pozytywnym przekazem. Kampania promocyjna, skierowana do mieszkańców, pomogłaby odpowiedzieć na pytanie o cel, określić, co wspólnie chcemy osiągnąć.

Rozmawiała: Magdalena Nowacka-Goik

*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ WYNIKI
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Gala Miss Polski 2014 LIVE: Piękne dziewczyny[ZDJĘCIA KANDYDATEK]