Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maski antysmogowe wcale nas nie chronią? UOKiK przeprowadził kontrole. Wyniki nie są dobre

NAU
Przedsiębiorca, który wprowadza maski do sprzedaży, musi pamiętać o tym, że powinny być odpowiednio oznakowane i przejść badania w akredytowanym laboratorium na terenie UE
Przedsiębiorca, który wprowadza maski do sprzedaży, musi pamiętać o tym, że powinny być odpowiednio oznakowane i przejść badania w akredytowanym laboratorium na terenie UE arc
Prawie połowa masek antysmogowych, które zbadał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, nie przeszła testów w laboratorium. Oznacza to, że nie chronią przed smogiem. To już druga taka kontrola UOKiK.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów po raz drugi sprawdził, czy maski antysmogowe nas chronią. Fachowo są nazywane półmaskami filtrującymi, a do kontroli wytypowali je inspektorzy Inspekcji Handlowej w czwartym kwartale 2018 roku. Maski zostały pobrane z 13 sklepów budowlanych i hurtowni w 5 województwach. Łącznie inspektorzy ocenili 21 modeli: 6 tylko pod kątem oznakowania, a 15 wysłali do laboratorium Centralnego Instytutu Ochrony Pracy (CIOP), który sprawdził, czy spełniają trzy parametry: opór wdechu, przenikanie mgłą oleju parafinowego i przeciek wewnętrzny. Wyniki nie są dobre. 6 masek miało negatywne wyniki podczas testów w laboratorium, a 11 było źle oznakowanych. W 2017 r. na 10 masek 2 nie przeszły badań.

Testy w laboratorium

UOKiK zakwestionował 6 masek (4 nie spełniły jednego parametru, a 2 – aż dwóch). Testy wykazały, że 2 maski nie przeszły badania na opór wdechu. 2 kolejne słabo wypadły, gdy inspektorzy sprawdzili odporność na przenikanie mgłą oleju parafinowego. Oznacza to, że zanieczyszczenia w powietrzu łatwo zniszczyłyby filtr. Ostatnie dwie maski wypadły najgorzej, ponieważ nie spełniły aż dwóch z trzech badanych parametrów. Nie przeszły testów na przenikanie mgłą oleju parafinowego i przeciek wewnętrzny. Inaczej mówiąc, były nieszczelne i miały słaby filtr.

Maska: Respro Cinqro * Cena: 279 zł * Cena filtry: Filtr URBAN, do użytku miejskiego (HEPA + warstwa z węglem aktywnym): 18,99 GBP = około 105 zł za dwie sztukiFiltr SPORTS, bez warstwy z węglem aktywnym: 14,99 GBP = około 83 zł za dwie sztukiWedług producenta filtry należy wymieniać maksymalnie po 69 godzinach użytkowania * Jakie filtry w masce: Obydwa filtry zatrzymują pył 0,3 mikrometra, a więc o wiele mniejsze cząstki niż PM2,5 czy PM10. Filtr URBAN, dzięki warstwie z węglem aktywnym, ma zatrzymywać również takie związki jak SO2, NO2, lotne związki organiczne czy ozon powstający w warstwie przyziemnej. Ponieważ związki jak NO2 czy ozon to typowe zanieczyszczenia komunikacyjne, filtr ten polecany jest szczególnie osobom poruszającym się po ruchliwych ulicach * Komfort użytkowania i wygląd: Producent poleca maskę dla osób uprawiających sport, ze względu na specjalne zawory, które służą łatwiejszemu przepływowi powietrza podczas oddychania. Przetestowaliśmy maskę podczas biegania – rzeczywiście opór powietrza przy wdychaniu i wydychaniu jest mniejszy niż np. w RZ Mask. Użytkownik mniej odczuwa, że oddycha przez maskę. Dzięki lepszemu przepływowi powietrza maska nie akumuluje też tak szybko wilgoci, choć pojawia się przy większym wysiłku.Maska znacznie mniejsza od RZ Mask, przez co też bardziej estetyczna – zajmuje mniej twarzy ;-).Może przeszkadzać „chemiczny” zapach maski * Dostępne rozmiary: Brak mniejszych rozmiarów niż M, ale na przeciętną małą twarz dorosłego M jest w sam raz. Na stronie www.respro.com dostępna tabela rozmiarów * Podsumowanie: To dobry wybór dla sportowców lub osób, którym przeszkadza utrudnione oddychanie przez maskę. Jedynym minusem jest wysoka cena maski oraz filtrów * Link do produktu: http://respro.com.plMateriały: Krakowski Alarm Smogowy

Maseczki antysmogowe: Warto je założyć prawidłowo JAK DZIAŁA...

Złe oznakowanie masek

Przedsiębiorca, który wprowadza maski do sprzedaży, musi pamiętać o tym, że powinny być odpowiednio oznakowane i przejść badania w akredytowanym laboratorium na terenie UE. Taka procedura kończy się wystawieniem tzw. deklaracji zgodności. 11 masek było źle oznakowanych. Brakowało danych producenta lub informacji o tym, czy jest to maska jedno- czy wielorazowa. W 9 przypadkach problematyczna była też deklaracja zgodności –brakowało jej, nie miała wszystkich danych lub została wystawiona przez nieuprawniony podmiot.

- Inspekcja Handlowa w Poznaniu znalazła 4 modele półmasek, które chciał wprowadzić na rynek jeden z przedsiębiorców. Sprowadził z Chin ponad 55 tys. sztuk. Zadeklarował on, że maski przeszły badania w akredytowanym laboratorium w UE, jednak jak się okazało, nie miało ono akredytacji do ich testowania. Sprawdziliśmy te maski i okazało się, że nie spełniają wymagań. Dzięki naszym kontrolom 55 tys. wadliwych masek nie zostanie już sprzedanych konsumentom. Można powiedzieć, że ochroniliśmy wszystkich mieszkańców Tomaszowa Mazowieckiego, które znalazło się na liście najbardziej zanieczyszczonych miast. Przedsiębiorcy powinni weryfikować, czy laboratoria posiadają akredytację do badania wprowadzanych przez nich produktów, w tym przypadku środków ochrony indywidualnej, którymi są półmaski filtrujące - mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Co grozi producentom masek antysmogowych?

UOKiK planuje wszcząć 8 postępowań wobec przedsiębiorców, którzy wprowadzili do obrotu: 6 masek, które nie przeszły testów w laboratorium i dwóch, które były źle oznakowane, a ich producenci dobrowolnie tego nie poprawili. Mogą zakończyć się nakazem wycofania wadliwych masek i powiadomieniem o tym konsumentów. Zgodnie ze zmianami w prawie, kary finansowe do 100 tys. zł pojawią się, gdy producent lub importer wprowadzili maski niezgodne z wymaganiami na polski rynek po 19 lipca 2018 r. IH współpracuje też z organami celnymi i ocenia, czy maski, które przedsiębiorca chce wprowadzić na rynek, mogą przekroczyć polską granicę. W 2018 r. inspektorzy IH wydali 3 negatywne opinie, dzięki którym nie wpuszczono do Polski kolejnych prawie 6 tys. sztuk masek.

Kupujesz maskę antysmogową? Sprawdź, czy ma: CE – oznacza, że producent deklaruje, że maska spełnia wszystkie wymagania techniczno-prawne. Zwróć uwagę na oznaczenia: FFP1, FFP2, FFP3 – to klasa ochrony filtra: najsłabsza to 1, najwyższa – 3.
Ważne są też litery: NR – to półmaska jednorazowego użytku - nie zakładaj jej ponownie i nie noś dłużej niż 8 godzin - oraz R – półmaska wielokrotnego użytku. D – oznacza, że półmaska pozytywnie przeszła badanie na zatkanie pyłem dolomitowym. Wybierz ją, jeśli planujesz przez dłuższy czas pracować w zapylonym pomieszczeniu, np. podczas remontu.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Czy Katowice nadają się do mieszkania? Panel dyskusyjny DZ

Gala Plebiscytu Sportowiec Roku woj. śląskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo