Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mastektomia w Polsce. U zagrożonych pacjentek redukuje ryzyko zachorowania na raka o 90 proc.

Agata Pustułka
Agata Pustułka
Mastektomia w Polsce
Mastektomia w Polsce Paweł Religowski
Mastektomia Angeliny Jolie wywołała w Polsce dyskusję. Czy kobiety zagrożone zmutowanym genem mogą dokonywać takich zabiegów. Okazuje się, że w przypadku podwójnej mastektomii u zagrożonych pacjentek redukcja ryzyka wystąpienia raka piersi wynosi ponad 90 proc.

Z doc. Janem Włochem, specjalistą chirurgii onkologicznej, Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 5 Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach rozmawia Agata Pustułka

Angelina Jolie przyznała się do profilaktycznej podwójnej mastektomii. Czy w Polsce taka operacja jest możliwa?

Pod względem genetycznym Polacy są mieszanką genów polskich, niemieckich, żydowskich, litewskich i dlatego w naszych warunkach bycie nosicielem zmutowanego genu nie przekłada się jednoznacznie na wysokie ryzyko zachorowania. W praktyce lekarskiej bardziej kierujemy się wywiadem genetycznym. Jeśli w kilku pokoleniach chorowały na raka osoby blisko z nami spokrewnione to możemy mówić o dziedzicznej predyspozycji do zachorowań na nowotwory złośliwe. To dla nas ważniejsze kryterium niż bycie nosicielem zmutowanego genu BRCA. Ten zmutowany gen odpowiada za powstanie zespołu rak piersi i raka jajnika. Jeżeli zatem będziemy mieć dodatni wynik wywiadu genetycznego, a pacjentka będzie nosicielem mutacji to możemy spodziewać się, że w kolejnej dekadzie może u niej dojść do zachorowania na raka jajnika. W Polsce akceptowalność mastektomii wynosi 5 - 10 proc. O wiele wyższa jest akceptowalność usunięcia jajników, zwłaszcza gdy kobieta nie jest już w wieku rozrodczym. Rak jajnika to choroba groźniejsza, bo przez długi czas może rozwijać się bezobjawowo.

W Polsce lekarze profilaktycznie usuwają dzieciom tarczycę, gdy mamy do czynienia z rdzeniastym rakiem tarczycy.

Tak, ale w tym przypadku rdzeniasty rak tarczycy jest chorobą wywołaną przez jeden zmutowany gen, podczas gdy rak piersi to nie tylko mutacje BRCA, ale szereg innych mutacji. Usunięcie tarczycy daje 100 proc. redukcję ryzyka wystąpienia raka tarczycy.

A jak jest w przypadku raka piersi?

Redukcja ryzyka wynosi 90 proc., a nawet więcej. Rak piersi jest rakiem gruczołowym. Doniesienia mówiły, że w przypadku 10 proc. pacjentek dochodziło do wznowy nowotworu w miejscu piersi. Z ostatnich danych wynika, że ryzyko to jest jeszcze mniejsze. Ja jestem zwolennikiem operacji redukujących ryzyko, ale pacjentka musi być świadoma wszystkich uwarunkowań genetycznych, musi akceptować przejście, tak jak Angelina Jolie, nie jednej, ale kilku operacji i musi zaakceptować piersi z implantami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!