- Wydrukować można praktycznie wszystko. Urządzenie jest przydatne wtedy, kiedy producenci sprzętu AGD nie przewidzieli wykonania części zamiennych do sprzętu. I tak dla przykładu: za pomocą drukarki mogę wydrukować brakującą rurę do odkurzacza, klamkę do okna, obudowę na telefon czy gadżety dekoracyjne. Możliwości jest jednak jeszcze więcej - tłumaczy 24-letni wodzisławianin.
Jak sam przyznaje, technologia druku 3D wykorzystywana jest już od kilkudziesięciu lat - w branżach lotniczych czy samochodowych. Pozwala wydrukować najbardziej skomplikowane kształty. Teraz, kiedy uwolniono patenty, wiele młodych osób sprawdza swoje siły w konstruowaniu drukarek 3D.
Mateusz interesując się nowoczesną technologią znalazł w internecie gotowy projekt. Zbudowanie urządzenia i jego udoskonalenie zajęło mu prawie dwa miesiące. Poświęcił na to swoje letnie wakacje. Pracował codziennie do późnych godzin nocnych. - Praca odbywała się metodą prób i błędów. Często okazywało się, że po złożeniu w całość nagle coś nie działało.
Trzeba było wtedy wyjaśnić problem, rozwiązać go i na nowo złożyć urządzenie - wyjaśnia młody konstruktor. Technologia tego typu w Polsce dopiero raczkuje, choć jest już wiele zapaleńców, którzy skonstruowali podobne urządzenia. - Sam otrzymuję pytania o wskazówki od osób z naszego regionu, które teraz próbują konstruować drukarki 3D. Ich tworzenie jest możliwe dzięki uwolnieniu patentów. Teraz okazuje się, że możemy wydrukować już niemal wszystko, trzeba to tylko zaprojektować - dodaje student Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.
Jak to się odbywa? Najpierw należy wykonać projekt przedmiotu w odpowiednim programie. Kiedy już jest gotowy, trzeba w drukarce zamocować specjalną szpulę z plastikiem. To właśnie z niej urządzenie pobiera materiał do wykonania przedmiotu. Po kliknięciu enter, rozpoczyna się druk. Długość pracy zależy od kształtu wykonywanego przedmiotu. W czasie wizyty dziennikarza DZ Mateusz drukował obudowę do smartfona, trwało to kilkadziesiąt minut. - Zanim jednak powstanie ta właściwa i oryginalna obudowa, to kilka egzemplarzy tworzonych na próbę ląduje w koszu na śmieci. Drukowanie też odbywa się metodą prób i błędów - śmieje się wodzisławianin.
Mateusz Sidorowicz zamierza na swoim urządzeniu zarabiać. Założył własną firmę i już teraz realizuje pierwsze zamówienia. Młody konstruktor zapytany o to, czy planuje zbudować kolejną drukarkę, żartuje... że ją wydrukuje.
*Pielgrzymka mężczyzn do Piekar 2014: ROZPOZNAJ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*TRAGEDIA NA WIŚLE: Nurt porwał dwie dziewczyny ZDJĘCIA
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?