Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka z Rybnika dwa razy próbowała zabić dziecko. Czy można było zapobiec drugiej próbie zabójstwa? Kobieta potrzebowała pomocy. Ma depresję

Aleksander Król
Aleksander Król
Czy matka, która wyrzuciła dziecko przez okno otrzymała wcześniej pomoc? Czy musiało dojść do tego zdarzenia?
Czy matka, która wyrzuciła dziecko przez okno otrzymała wcześniej pomoc? Czy musiało dojść do tego zdarzenia? Jacek Bombor
Prokuratura Rejonowa w Rybniku prowadzi śledztwo przeciwko Agnieszce G., podejrzanej o usiłowanie zabójstwa swojego 11- miesięcznego syna. Jak informowaliśmy już wcześniej 24 maja matka wyrzuciła przez okno swoje 11-miesięczne niemowlę, ale jak się okazało usłyszała dwa zarzuty usiłowania zabójstwa syna, bo już wcześniej usiadła z nim na torach przed nadjeżdżający pociąg. Wiele osób zadaje sobie dziś pytanie czy musiało dojść do drugiego zdarzenia? Czy kobieta po pierwszym dramatycznym zdarzeniu otrzymała stosowną pomoc?

Czy matka, która wyrzuciła dziecko przez okno otrzymała wcześniej pomoc? Czy musiało dojść do tego zdarzenia?

Dramatyczne sceny rozegrały się w Rybniku, w dzielnicy Niedobczyce 24 maja. Kobieta wyrzuciła przez okno swoje dziecko.

- Jak ustalono 24 maja Agnieszka G. wykorzystując chwilową nieobecność męża wyrzuciła z I piętra swoje 11-miesięczne niemowlę. O swoim zachowaniu poinformowała swojego męża, który znalazł dziecko na trawniku przed budynkiem – mówi Joanna Smorczewska, rzecznik prokuratury okręgowej w Gliwicach.

Chłopiec został przewieziony do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że stwierdzono u niego złamania kości udowej ale jego stan jest stabilny.

Okazało się, że okoliczności całego zdarzenia są jeszcze bardziej dramatyczne.

Do śledztwa dołączono materiały dotyczące zdarzenia z dnia 12 marca 2020 r., kiedy to Agnieszka G. wraz z dzieckiem usiadła na torach kolejowych i usiłowała popełnić samobójstwo.

Sprawdź to

Agnieszce G. przedstawiono dwa zarzuty usiłowania zabójstwa syna. Podejrzana przyznała się do popełnienia pierwszego z czynów.

Odnośnie drugiego wyjaśniła, że nie pamięta jego przebiegu.

- Nie pamięta zdarzenia, związanego z wyrzuceniem dziecka przez okno, co przypuszczalnie jest uzasadnione jej stanem psychicznym. Co do pierwszego zdarzenia mówiła tylko tyle, że chciała popełnić samobójstwo – wyjaśnia Smorczewska.

Prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Rybniku wniosek o zastosowanie wobec podejrzanej środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd podzielił stanowisko prokuratora i zastosował wobec podejrzanej środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Czyn zarzucony Agnieszce G. zagrożony jest karą dożywotniego pozbawienia wolności.

Kobieta jest aresztowana, przebywa w szpitalu psychiatrycznym przy areszcie śledczym.

Wiele osób zadaje sobie dziś pytanie czy musiało dojść do drugiego zdarzenia? Czy kobieta po pierwszym dramatycznym zdarzeniu otrzymała stosowną pomoc?

- Kobieta po pierwszym zdarzeniu dostała pomoc. Interweniowali wówczas na miejscu funkcjonariusze policji, zawiadomieni przypuszczalnie przez maszynistę. Z informacji, które uzyskała prokuratura, kobieta została od razu przewieziona do szpitala, gdzie przebywała ponad miesiąc. Przebywała na oddziale psychiatrycznym w szpitalu miejskim – mówi Joanna Smorczewska.

Dodaje, że u kobiety została rozpoznana ostra depresja.

Obejrzyj dokładnie

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera