Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ME piłkarek ręcznych. Sylwia Matuszczyk: Czarnogóra gra bardzo fizycznie

Filip Bares
Filip Bares
brak
Polskie piłkarki ręczne w środę w trzecim meczu mistrzostw Europy zagrają z reprezentacją gospodarzy turnieju. "Czarnogóra gra bardzo fizycznie. Zawodniczki są mocne i silne, w obronie nie biorą zakładników i będzie ostra walka" - podkreśliła obrotowa Sylwia Matuszczyk.

Niemki lepsze, a Hiszpanki gorsze

Polki w drugim spotkaniu europejskiego czempionatu wygrały z Hiszpanią 22:21, chociaż w drugiej połowie przegrywały już 16:20. Było to ich pierwsze zwycięstwo w turnieju, wcześniej przegrały z Niemcami 23:25.

- Myślę, że takiego spotkania jak z Hiszpanią nie miałam jeszcze okazji zagrać. Ten mecz od samego początku nie układał się po naszej myśli. Zagrałyśmy zespołowo i przy stanie 16:20 nie poddałyśmy się, walczyłyśmy i wierzyłyśmy w swoje umiejętności. Pojedynek z Hiszpanią pokazał jaką drużyną jesteśmy. Nieważne, co się dzieje na boisku, wierzymy w siebie. Myślę, że to był ważny mecz dla nas pod kątem psychicznym, a przede wszystkim wiary w siebie. Byłyśmy skupione na sobie, aby wyjść mocną obroną i skoncentrowane w ataku - oceniła skrzydłowa Magda Balsam.

Zadowolenia po spotkaniu z Hiszpankami nie ukrywał norweski szkoleniowiec reprezentacji, jednak zaznaczył, że zespół nie miał zbyt dużo czasu na świętowanie, bowiem szybko zaczął myśleć o kolejnym starciu.

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że praca z ostatnich trzech lat przynosi efekty i w ostatnim meczu z Hiszpanią mogliśmy cieszyć się z wygranej. Oczywiście chwilę poświętowaliśmy, ale przygotowujemy się już do kolejnego meczu, który gramy w środę. Dla nas bardzo ważne było, aby wierzyć i walczyć do samego końca, nawet jeśli będziemy przegrywać i odrabiać straty. To jest piłka ręczna i zawsze można odrobić wynik - podkreślił trener polskiej kadry Arne Senstad.

Polska-Czarnogóra

Kolejne spotkanie będzie bardzo trudne dla biało-czerwonych, bowiem nie tylko zmierzą się z liderkami grupy D, ale równocześnie gospodyniami rozgrywek, które dopingować będzie cała hala.

- W środę zagramy z Czarnogórą i będzie gorąca atmosfera na trybunach. Na pewno czeka nas trudny mecz. Nasze rywalki grają dobrze, ale to jest sport i wszystko jest możliwe. Wierzymy, że możemy wygrać i mam nadzieję, że uda nam się to osiągnąć - dodał Norweg.

Ekipa z Czarnogóry wcześniej pokonała Hiszpanię 30:23 oraz Niemcy 29:25.

- Czarnogóra gra bardzo fizycznie. Zawodniczki są mocne i silne, w obronie nie biorą zakładników i będzie ostra walka. Musimy się bardzo dobrze zregenerować, bo w środę czeka nas kolejny bój. Każdy zespół jest w naszym zasięgu, jeśli będziemy grały w obronie tak jak w ostatnich meczach i pokażemy wolę walki, charakter, zaciętość, a w ataku nie będziemy popełniać prostych błędów technicznych. Ta grupa dziewczyn bardzo chce! Każda z nas ma ogromną wolę walki i jako zespół możemy naprawdę wiele - zaznaczyła Matuszczyk.

- Nie grałam w hali przy takiej atmosferze, jaka będzie w środę. Każda z nas jest sportowcem i na pewno jesteśmy na to gotowe. Widownia będzie nas prowokowała, ale musimy pokazać, że walczymy - zakończyła obrotowa.

Awans z grupy D do drugiej fazy turnieju wywalczą trzy czołowe zespoły.

Źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ME piłkarek ręcznych. Sylwia Matuszczyk: Czarnogóra gra bardzo fizycznie - Sportowy24