ME U-21: Hiszpania - Polska 5:0 Wicemistrzowie Europy wybili nam z głowy marzenia o półfinale Euro igrzyskach w Tokio

Przed meczem Polska - Hiszpania nad Bologną przeszła potężna burza. Gdy piłkarze wyszli na murawę na niebie pojawiło się słońce, ale okazało się, że nie zaświeciło ono dla Biało-Czerwonych.

Podopieczni trenera Czesława Michniewicza przystępowali do tego spotkania jako lider grupy A po wygranych z Belgią i Włochami. Do pełni szczęścia potrzebny był nam remis, który zapewniał nam awans do półfinału ME U-21.

Hiszpanom grupowy triumf dawało trzybramkowe zwycięstwo nad Polakami i od pierwszego gwizdka szkockiego sędziego Bobby'ego Maddena ubranego w specyficzne różowe getry przystąpili do realizacji swojego planu na ten mecz.

ME U21 Polska - Hiszpania - tak padły bramki

Wicemistrzowie Europy sprzed dwóch lat potrzebowali niespełna 40 minut, by osiągnąć ten cel. Przewaga Hiszpanów nie podlegała żadnej dyskusji, a nasi zawodnicy mieli kłopoty z wyjściem z piłką nie tyle z własnej połowy, ile z własnego pola karnego.

Grą rywali znakomicie dyrygował kapitan Dani Ceballos. Pomocnik Realu Madryt miał udział przy dwóch pierwszych trafieniach. Najpierw po dryblingu przed polem karnym uruchomił na lewej stronie Aarona Martina, a Pablo Fornals wślizgiem wykończył płaskie dośrodkowanie kolegi.

Przy drugiej bramce wywalczył piłkę 20 m od polskiej bramki i obsłużył prostopadłym podaniem Mikela Oyarzabala, a Bask znalazł lukę między Kamilem Grabarą oraz Krystianem Bielikiem i trafił do siatki.

Trzecie trafienie było dziełem Fabiana Ruiza. Pomocnik Napoli wcześniej dwa razy z dystansu trafiał w poprzeczkę, ale przed przerwą przymierzył z 20 m już bardziej precyzyjnie i tuż przy słupku umieścił piłkę w bramce.

ME U21 Igrzyska nie dla Polaków

Grający bez kontuzjowanego kapitana Dawida Kownackiego Polacy nie byli w stanie nie tylko zagrozić bramce Hiszpanów, ale nawet utrzymać się dłużej przy piłce. Jedna akcja Konrada Michalaka z występującym w ataku Adamem Buksą to ofensywny dorobek do przerwy. Po zmianie stron było niewiele lepiej - jeden groźny strzał głową Krystiana Bielika.

Nie pomógł doping polskich kibiców ani zmiany, których dokonał Czesław Michniewicz wpuszczając na boisko w II połowie Jakuba Piotrowskiego, Karola Świderskiego i Przemysława Płachetę. Rozluźnieni Hiszpanie kontrolowali sytuację na boisku, a swoją dominację podkreślili czwartym golem, którego strzałem z rzutu wolnego zdobył Ceballos. W końcówce pogrążył nas jeszcze Borja Mayoral. Statystyczny bilans tego spotkania w postaci 33 strzałów rywali wobec zaledwie 4 naszych mówi zresztą sam za siebie.

Pięciobramkowa wygrana Hiszpanów zapewniła im pierwsze miejsce w tabeli. W grupie A trzy zespoły: Polska, Włochy i Hiszpania skończyły rywalizację z 6 punktami i do ustalenia kolejności konieczne było sporządzenie małej tabelki z bezpośrednich meczów tych drużyn. W niej każdy zespół miał 3 pkt, ale Hiszpanie mieli stosunek bramek 5:3, Włosi 3:2, a Polacy 1:4.

Hiszpanie zapewnili więc sobie awans do półfinału jako najlepszy zespół grupy A. Włosi są drudzy z 6 punktami i stosunkiem bramek +3, ale muszą czekać na wyniki grających w poniedziałek w grupie C Francji i Rumunii. Te zespoły już mają po 6 pkt, a jeżeli w ich bezpośrednim meczu padnie remis to obydwa awansują do półfinału zamykając drogę do strefy medalowej gospodarzom turnieju.

Hiszpania - Polska 5:0 (3:0)

Bramki 1:0 Pablo Fornals (17), 2:0 Mikel Oyarzabal (35), 3:0 Fabian Ruiz (39), 4:0 Dani Ceballos (71), 5:0 Borja Mayoral (90)

Polska Grabara - Gumny, Fila (46. Piotrowski), Bielik, Wieteska, Pestka - Michalak, Dziczek, Żurkowski (72. Płacheta), Szymański - Buksa (54. Świderski)

Włochy - Belgia 3:1 (1:0)
Tabela grupy A
1. Hiszpania 3 6 8-4
2. Włochy 3 6 6-3
3. Polska 3 6 4-7
4. Belgia 3 0 4-8

 
Justyna Święty-Ersetic na Memoriale Kusicińskiego na Stadionie Śląskim

 
Robert Lewandowski ocenia grę reprezentacji Polski