Mecz towarzyski: Polska – Węgry 1:3 ZDJĘCIA Bohater w węgierskiej bramce

W Katowicach miał odbyć się turniej EIHC o Puchar im. Wojciecha Korfatego, ale z czterech awizowanych wcześniej drużyn przyjechali tylko Węgrzy, gdyż inni przegrali z koronawirusem.

W czwartek kadra narodowa wygrała pierwszy mecz pod wodzą nowego selekcjonera Roberta Kalabera. Gola na wagę zwycięstwa na 5 sekund przed końcową syreną zdobył Dominik Paś, ustanawiając wynik na 2:1.

Dzień później znów oglądaliśmy zacięty mecz, który był 50. występem w narodowych barwach kapitana reprezentacji Bartosza Ciury. Zaczęło się dobrze, bo już w 2. minucie prowadzenie dał Mateusz Michalski. Węgrzy zdobyli bramki na początku drugiej i trzeciej tercji. Polacy zaciekle atakowali, ale drugi raz już nie udało im się skierować krążka do siatki, choć w końcówce mieli aż 5 minut gry w przewadze (karę meczu dostał Gergo Nagy).

Bramkarz Węgrów Zoltan Hetenyi uwijał się jak w ukropie (w sumie miał 49 obron), natomiast polską bramkę opuścił John Murray, aby gospodarze mogli grać w szóstkę. Skończyło się stratą gola do pustej bramki.

Polska – Węgry (1:0, 0:1, 0:2)

Bramki: 1:0 Mateusz Michalski (2), 1:1 Christopher Bodo (22), 1:2 Krisztian Nagy (41), 1:3 Krisztian Nagy (58)

Polska: Murray - Ciura, Bryk; Mroczkowski, Komorski, Kapica - A. Jaworski, Górny; Krężołek, Pasiut, Wronka - Kostek, Horzelski; Michalski, Starzyński, Przygodzki - Krawczyk, Michałowski; Łyszczarczyk, Paś, Wałęga.