Medycyna estetyczna [CENNIK USŁUG] Tam, gdzie bielizna zakrywa ciało, kobieta też chce być piękna...

Jednym robi się mdło, gdy tylko usłyszą lekarskie zwroty: zabieg obkurczania pochwy, lifting narządów rodnych albo plastyka warg sromowych. Inni - a raczej inne, bo to kobiety przecież są pacjentkami - zbierają pieniądze, żeby takim operacjom się poddać. Oszczędzać trzeba przeważnie długo, bo ceny wysokie.

Medycyna estetyczna CENNIK USŁUG:

Taka na przykład plastyka warg sromowych kosztuje około 3 tysięcy złotych. Rewitalizacja pochwy - 2,7 tys. zł, a plastyka krocza - 2 tysiące. Powiększanie punktu G też wchodzi w grę. Trzeba mieć jednak ponad 2 tysiące złotych.

Chętne? Są. Gdyby nie było prywatnych klinik oferujących tego typu zabiegi, nie powstawałoby aż tyle.

A przecież w samej Bydgoszczy w ciągu ostatniego pół roku otworzyły się trzy takie placówki medyczne. Pierwsze tego typu kliniki istnieją w Polsce od 8 lat.

Ginekologia estetyczna jest obecnie jedną z najszybciej rozwijających się specjalizacji medycznych na świecie. Dla niektórych to nadal temat tabu. W Polsce "branża" raczkuje.

NFZ nie pomoże

Dr Andrzej Jan Barwijuk, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologii Plastycznej, zwraca uwagę na słownictwo.

- Ginekologia estetyczna to błędna nazwa - twierdzi. - Powinno używać się określeń: ginekologia plastyczna albo rekonstrukcyjna. Zabiegi intymne nie służą jedynie poprawie estetyki narządów płciowych kobiety, lecz w większości przypadków naprawie po porodach, wadach wrodzonych lub źle przeprowadzonych wcześniejszych zabiegach ginekologicznych.

Doktor dłużej już z nami rozmawiać nie może. Ma akurat pacjentkę.

W Polsce nie ma możliwości wykonywania tego typu zabiegów w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.

Niektóre zabiegi trwają niespełna pół godziny. Te dłuższe - około dwóch godzin. Pacjentki mają zapewnione warunki takie, jak w szpitalu. Ale nie w takim, jaki pokazuje telewizja, z kolejkami niezadowolonych pacjentów, czekających w kolejce.
Po zabiegu zalecana jest wstrzemięźliwość seksualna. Wystarczy tydzień. Czasem dwa.
Wiek pacjentki nie ma znaczenia. Zdarzają się pacjentki w wieku 65 plus. Czasem do gabinetu przychodzą dziewczyny, które mogłyby być wnuczkami tych pierwszych.

Wnuczka i babcia

To fanaberia czy potrzeba?

- Zależy, jak na to zagadnienie się spojrzy. Jeżeli istnieją np. wady narządu rodnego, wtedy taka chirurgia jest pomocna - uważa dr Zbigniew Fronczek, seksuolog z Bydgoszczy, zajmujący się między innymi seksuologią kliniczną oraz medycyną seksualną.

Lekarz mówi, że wraz z wiekiem kobiety zmienia się jej organizm. - Narząd rodny także ulega zniekształceniu - kontynuuje specjalista. - To ma natomiast wpływ na odbiór wrażeń zmysłowych podczas kontaktów seksualnych. Kobieta, która rodziła, może mieć problemy natury intymnej.

Na przykład jakie? - Choćby tak zwane wysiłkowe nietrzymanie moczu - wyjaśnia seksuolog. - Po porodzie może dojść do obniżenia ścian pochwy albo nawet do wypadania ścian pochwy. Kobieta traci kontrolę przy oddawaniu moczu.

To sprawia, że odczuwa dyskomfort. Jest tego świadoma, więc tym bardziej czuje się nieswojo. Wstydzi się swojego problemu. Nie tylko przed swoim partnerem, ale również przed samą sobą.

- Takie negatywne nastawienie skutkuje właśnie mimowolnym nietrzymaniem moczu, również podczas stosunku seksualnego - tłumaczy Fronczek. - Współżycie przestaje być przyjemne. Może nawet powodować ból.

Powrót do normy

Zabiegi z zakresu ginekologii estetycznej mogą naprawić te problemy. Kobieta po takiej operacji powraca do normalnej aktywności seksualnej.

Wyniki badań pokazują, że na 100 kobiet, które skarżyły się na życie seksualne z powodów związanych z tzw. dysfunkcją narządów rodnych, po zabiegu aż 95 pań uważa, że w tej sferze im się poprawiło.
Psychologowie i socjologowie ten rodzaj medycyny rozpatrują jeszcze pod innym kątem.

- Każda kobieta chce się podobać otoczeniu i sobie samej także - podkreśla dr Adam Musielewicz, socjolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, zajmujący się m.in. socjologią zdrowia.

- To naturalne, ta potrzeba występuje w każdym wieku.

Naukowiec zwraca jednak uwagę na niebezpieczeństwo idące za dążeniem do bycia atrakcyjnym.

- Jeżeli kobieta zdecydowała się na poprawę swojej atrakcyjności poprzez zabiegi ginekologii estetycznej, powinna zachować te informacje dla siebie. Ewentualnie może podzielić się nimi z partnerem. Gdy natomiast kobieta chwali się wielu ludziom, to już stanowi nie tylko przekroczenie granic dobrego smaku.

Socjolog porównuje takie zachowanie do innego przypadku: - Kobieta bierze tabletki na odchudzanie i wszystkim o tym dokoła mówi, ale diety nie stosuje. Nadal je słodycze, dużo tłustych potraw. I ma pretensje, że nie chudnie.

Musielewicz dodaje: - W przypadku operacji plastycznych czy rekonstrukcyjnych wykonywanych przez ginekologa, sam zabieg to za mało. Zmiana stylu życia i dotychczasowych przyzwyczajeń również ma znaczenie.

Z życia wzięte

Magdalena, jedna z byłych pacjentek kliniki ginekologii estetycznej, opisuje swój przypadek w internecie:
"Miałam po porodzie obsesję, że jestem luźna. No wiecie, tam na dole. Czułam, że mąż mnie już nie chce nocą, ale problem tkwił we mnie. Poszłam do ginekologa estetycznego."

I dalej: "To nie jest lekarz, który wykonuje zabiegi upiększające miejsc intymnych. W takim wydaniu chirurgia plastyczna nie polega na wygładzaniu zmarszczek czy wstrzykiwaniu botoksu. To człowiek, który przede wszystkim pomaga przywrócić sprawność seksualną. Teraz czuję, że wróciłam do siebie. Tylko mężowi się przyznałam, że jestem po zabiegu. Trzeba zacząć mówić o takich zabiegach. Bo to nie są fanaberie."

Podobnie uważają eksperci działający w Polskim Towarzystwie Ginekologii Plastycznej.

*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku