Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mejer: Ilość osocza, którą oddałem, wystarczy dla trzech osób zakażonych koronawirusem. Wiceprezydent Rudy Śląskiej jest ozdrowieńcem

Katarzyna Kapusta-Gruchlik
Katarzyna Kapusta-Gruchlik
Wiceprezydent Rudy Śląskiej oddał osocze dla chorych na COViD-19
Wiceprezydent Rudy Śląskiej oddał osocze dla chorych na COViD-19 fot. Archiwum prywatne Krzyszfota Mejera
Co minutę ktoś potrzebuje krwi. W dobie pandemii z każdym dniem błyskawicznie rośnie zapotrzebowanie na osocze osób, które wyzdrowiały z COVID-19. Lekarze apelują: jesteście pilnie potrzebni, Wasze osocze może uratować komuś życie! O tym, w jaki sposób ozdrowieńcy mogą oddać osocze, rozmawiam z Krzysztofem Mejerem, wiceprezydentem Rudy Śląskiej, ozdrowieńcem i dawcą osocza.

Jak się pan dziś czuje?
Bardzo dobrze.

Jak pan przechodził zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2?
Zaczęło się banalnie. Miałem kontakt z osobą zakażoną, więc byłem objęty kwarantanną. Na początku miałem takie typowe grypowe objawy, czyli podwyższona temperatura, ogólne zmęczenie. Trzymało mnie to trzy dni. Po tym czasie jakby przeszło, a z racji faktu, że byłem objęty kwarantanną, musiałem dłużej zostać w domu. Po dwóch tygodniach zrobiłem sobie tomograf płuc, okazało się, że te płuca nie najlepiej wyglądają. Lekarze od razu chcieli mnie wysyłać na specjalistyczne konsultacje do kardiologów. Tego samego dnia, kiedy robiono mi tomografię, zrobiłem też wymaz. Okazało się, że jestem pozytywny. Przypuszczałem, że mogę być zakażony, ale nie miałem pewności. Lekarze uznali, że obraz moich płuc, to nie jest powikłanie po koronawirusie, tylko jego objaw. Kolejne 10 dni spędziłem w izolacji domowej, po tym czasie okazało się, że z płucami jest wszystko w porządku. Bardzo szybko wróciłem do aktywności fizycznej, którą musiałem przerwać. Nie mam żadnych powikłań, problemów z oddychaniem czy z kondycją fizyczną. Muszę powiedzieć, że koronawirus łaskawie się ze mną obszedł.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Ile w sumie spędził pan czasu w izolacji?
Na początku byłem objęty kwarantanną, i podczas kwarantanny czułem, że mam koronawirusa. Po dwóch tygodniach poddałem się badaniom, chociaż nie musiałem. Uznałem jednak, że tak będzie bezpiecznie. Okazało się, że jestem zakażony, więc jeszcze 10 dni spędziłem w izolacji. Jak to wszystko się zsumowało z weekendami, to wyszedł prawie miesiąc.

Teraz jest pan ozdrowieńcem i oddaje osocze. Jak długo trzeba odczekać, by móc oddać osocze?
Minimalny termin to 15 dni od zakażenia. Dodatni wynik miałem potwierdzony 15 września, osocze oddałem 3 listopada, czyli po 6 tygodniach.

Musisz to wiedzieć

Dla tych, którzy nie wiedzą, a są ozdrowieńcami: jak wygląda procedura oddawania osocza?
Trzeba zadzwonić do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. Tam jest specjalny koordynator, do którego kierowani są wszyscy ci, którzy chcą oddać osocze. Ten koordynator umawia termin „zabiegu”. Oczywiście trzeba przynieść ze sobą wynik wymazu. Na miejscu wypełnia się bardzo szczegółową ankietę, dotyczącą zachorowań, przyjmowanych leków, pobytu za granicą, kontaktu z osobami zakażonymi. Procedury są bardzo rygorystyczne. Osoby, które oddają osocze, muszą być zdrowe. Nie mogą zażywać leków itd. Następnie pobierana jest krew do badań ogólnych. Po uzyskaniu wyników, trzeba jeszcze odbyć konsultację z lekarzem. A następnie trafia się na salę, w której znajdują się osoby nie tylko oddające osocze, ale też krew czy płytki czerwone krwi. W zależności od tego, ile człowiek waży i ile ma wzrostu, komputer oblicza ilość osocza, które można oddać. W moim wypadku to było 650 ml. To jest górna granica. Jestem zadowolony, bo okazało się, że jestem zdrowym mężczyzną, mimo że mam 51 lat. Później jest nakłucie i podłączenie do maszyny. Cała procedura oddawania osocza trwa około 35 minut. Całość jest całkowicie bezpieczna, nie ma żadnego zagrożenia, ponieważ nie pobiera się krwi, tylko osocze. Krew jest
oddawana z powrotem do organizmu.

Nie przeocz

Czyli osocze jest na bieżąco oddzielane od krwi przez maszynę?
Tak. Po zakończeniu całej procedury wraca się do domu. Ja wróciłem do pracy. Generalnie każdemu, kto oddaje osocze, zalecają dzień wolnego. Otrzymuje się specjalne zaświadczenie, że w danym dniu osoba jest zwolniona z pracy. Powiem szczerze, świadomość, że komuś pomagamy, jest bezcenna, bo ilość osocza, którą ja oddałem wystarczy dla trzech osób. To jeszcze dostajemy taki bonus, że robią nam podstawowe badania krwi pod każdym względem. Robią to wszystko na miejscu, za darmo i te wyniki można zabrać ze sobą. Więc nawet jeśli ktoś nie ma odruchów humanitarnych czy empatycznych, to zawsze ma z tego korzyść w postaci kompleksowych badań krwi. Ja dowiedziałem się, że moje wyniki są bardzo dobre.

Zobacz koniecznie

Co powiedziałby pan osobom, które są ozdrowieńcami, mogłyby oddać osocze, ale się wahają?
Żeby się nie wahały i nie bały. By zgłosiły się do sanepidu i zadeklarowały chęć oddania osocza. To nie rodzi żadnych negatywnych skutków. Ja jestem maratończykiem, dość intensywnie trenuję, jestem aktywny fizycznie i nie odbija się to w żaden sposób na mojej kondycji fizycznej. Powiedziałbym im także, że każdy z ich bliskich może przechodzić COVID-19 ciężko i może potrzebować tego osocza. Być może ich osocze mogłoby pomóc tym bliskim. Powiedziałbym im, żeby o tym pamiętali. To jest może banał, ale jeśli ktoś komuś czyni dobro, to to dobro wraca. Ja nie miałem wątpliwości, że to osocze powinienem oddać, zwłaszcza, że przechodziłem chorobę stosunkowo łagodnie, a z racji moich obowiązków – zajmuję się też kwestiami bezpieczeństwa mieszkańców Rudy Śląskiej, więc wiem jak wielu mieszkańców Rudy przechodzi zakażenie. Nie wszyscy przechodzą je łagodnie i spokojnie. Wielu rudzian i nie tylko potrzebuje osocza i specjalistycznej opieki. Warto pomagać w tych trudnych czasach i wykazać się solidarnością wobec sąsiada czy kogoś bliskiego. Tym bardziej, że ozdrowieńcy mogą nawet do pięciu razy oddać osocze. Czekam na informację od lekarza, kiedy będę mógł oddać osocze po raz kolejny, bo uważam, że tak trzeba.

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera